Inga - dziennikarka radiowa - kilka miesięcy po tragicznej śmierci matki dostaje tajemniczy email, którego anonimowy nadawca chce skłonić kobietę do poznania historii swojej rodziny. Wiedziona ciekawością zdobycia informacji o wychowywanej w domu dziecka rodzicielce oraz przyczynach jej wypadku zaczyna szukać odpowiedzi na dręczące ją pytania. Nie zdaje sobie jednak sprawy, iż to, czego się dowie, będzie okropnie bolesne i niebezpieczne, a początek makabrycznych wydarzeń sięgnie kilkudziesięciu lat wstecz...
Ta pozycja to ciekawy thriller z dość mocno rozbudowaną warstwą obyczajową. Wszystkie wątki rozgrywają się na dwóch osiach czasowych oraz ukazane zostały z perspektywy różnych bohaterów. Mimo że akcja nie toczy się tempem rozpędzonego bolidu Formuły 1, nie brakuje w niej dynamiki, zwrotów czy postępującego napięcia. Czytelnik z każdą upływającą chwilą jest coraz bardziej zaintrygowany całą historią, z zaciekawieniem śledzi bieg prowadzonego przez bohaterkę śledztwa i kibicuje jej w jak najszybszym poznaniu odpowiedzi na dręczące ją pytania. Autorka stopniowo, krok po kroku, odkrywa przed nami wszystkie tajemnice, sprawnie przeplatając przeszłość z teraźniejszością. Choć początkowo mogłaby się zdawać, iż niektóre z motywów absolutnie nie mogą się ze sobą łączyć, pisarce udało się je "zszyć" ze sobą niczym wytrawnej krawcowej kawałki materiału. Całość dostarcza całej masy emocji, które kotłują się w czytelniku jak burzowe chmury, nie pozwalając się wyciszyć jeszcze długo po zakończeniu lektury.
Dzieciństwo powinno być czasem beztroski, radości i wspólnych chwil spędzonych z bliskimi. Jednak nie każdemu z nas bywa to dane. Okrutny los czasem pozbawia niektóre osoby ciepła rodzinnego domu, miłości rodzicielskiej czy poczucia bezpieczeństwa. Wychowywanie w sierocińcu z pewnością odciska ślad na psychice dorastającego w nim człowieka. Zwłaszcza gdy nie wspomina tego czasu zbyt dobrze, a w pamięci może jedynie zachować ból i cierpienie zadane w rodzinie adopcyjne, do której trafił tylko na chwilę. Miał dostać to, czego do tej pory mu brakowało, a okazało się że został pionkiem w grze oraz narzędziem zemsty. W takim wypadku nie powinien dziwić fakt poszukiwania przez jedną z postaci swoich korzeni, podjęcia próby odkrycia własnej tożsamości bądź losów swoich przodków. Wszak prawda wyzwala, czyż nie? Choć z drugiej strony mówi się, iż "ciekawość prowadzi do piekła"... Te dwa skrajnie różne powiedzenia znalazły doskonałe odzwierciedlenie w fabule.
Ludzie w czasie swojej egzystencji podejmują całe mnóstwo decyzji. Jedne z nich są dobrym wyborem, inne przechodzą bez większego echa, ale są też błędne - przynoszące przykre, a czasem wręcz tragiczne konsekwencje. Jeden czyn jest w stanie uruchomić całą lawinę nieoczekiwanych następstw mających wpływ na wiele osób oraz może położyć się cieniem na ich przyszłości. Ta powieść idealnie odzwierciedla właśnie skutki dokonanych inicjatyw, pokazując jednocześnie cały szereg dylematów moralnych, z którymi w życiu przypuszczalnie zetknie się wiele jednostek.
Pani Maria przywołuje na kartkach tej lektury również chorobę alkoholową oraz wyzwania z jakimi muszą się mierzyć najbliżsi uzależnionego. Przedstawia też syndrom DDA - dorosłych dzieci alkoholików. Dotknięte nim osoby miewają problemy z okazywaniem i regulacją emocji, tworzeniem stałych, zdrowych relacji czy stawianiem sobie realistycznych wymagań. Podłoże wszelkich kłopotów i cierpienia takich osób tkwi zazwyczaj w niedoborze opieki rodzicielskiej, wstydzie, poczuciu winy, braku zrozumienia bądź deficycie różnorodnych umiejętności, które inne dzieci nabyły w normalnych rodzinach. To bardzo ważna kwestia i cieszę się bardzo, że autorka ją tutaj poruszyła.
To znakomity, poruszający thriller nie tylko o poszukiwaniu własnych korzeni, ale również o wyrzutach sumienia, zemście, żałobie i cierpieniu po stracie bliskich. Zostawia czytelnika z całym wachlarzem odczuć, które szarpią jego duszę niczym sztorm morskie fale, a jednocześnie skłania do refleksji na wiele istotnych tematów. Ja uwielbiam takie historie, które osiadają w pamięci na długo jak statek na mieliźnie, pozostawiając po sobie aspekty godne uwagi czy głębszych przemyśleń. Polecam!!!