Gra zaklinacza recenzja

„Ciekawe, dlaczego wyobrażamy sobie zawsze diabła jako istotę przebiegłą – mawiał ojciec jej córki, najlepszy kryminolog, jakiego znała. – Może dlatego, że w innym przypadku pozostaje nam zażenowanie, że nie potrafiliśmy go powstrzymać”, czyli Zaklinacz powraca.

Autor: @withwords_alexx ·2 minuty
2021-05-15
Skomentuj
1 Polubienie
Gra zaklinacza to moje drugie spotkanie z Donato Carrisi. Jakiś czas temu czytałam W labiryncie, która naprawdę mi się podobała, dlatego postanowiłam zapoznać się z jego kolejną książką. Napis na okładce jest bardzo intrygujący i zwiastujący to, co najbardziej lubię w książkach – mnóstwo tajemnic.

Podobno zło jest banalne. Ale o przeciwniku, z którym przyjdzie się zmierzyć Mili Vasquez można powiedzieć wszystko, lecz na pewno nie to, że jest banalny.
O zmierzchu na posterunku policji odzywa się dzwonek telefonu. Przerażona kobieta z farmy na odludziu błaga o pomoc. Kiedy z dużym opóźnieniem na miejsce przyjeżdża policja, ilość krwi nie pozostawia wątpliwości, że doszło do rzezi, choć zwłoki czteroosobowej rodziny zniknęły. Wydarzyło się tu coś niepokojącego, coś strasznego, czego śledczy nie rozumieją.
Tylko jedna osoba może odkryć, jaka wiadomość kryje się za aktem zła, którego dopuścił się nieznany sprawca. Ale Mila Vasquez porzuciła pracę agentki i nie jest gotowa wracać do strefy mroku… Nie wie jednak, że Enigma, jak podejrzanego nazwały media, zaplanował wciągnięcie jej w diaboliczną grę, w której stawką jest nie tylko życie obcych ludzi, ale kogoś znacznie jej bliższego…
Śledztwo przynosi kolejne odkrycia, zło zmienia formy i przekracza granice światów – rzeczywistego i wirtualnego, w którym można dawać ujście najgorszym instynktom... bezkarnie, ale pozostawiając za sobą nieusuwalne ślady.

Już sam początek sprawił, że już wiedziałam, że ta historia ma potencjał. Mamy morderstwo, ale bez... zwłok i potencjalnego mordercę, który nie wiadomo, kim jest. Tym samym autor zmusza czytelnika do myślenia i tak już pozostaje do końca tej historii. Carrisi stworzył wciągającą akcję z mnóstwem zagadek i tajemnic, które powoli będziemy odkrywać. Tempo nie zwalnia nawet na moment, dzięki czemu czytelnik nie będzie się nudził. Cały czas coś dzieje i nim się spostrzeżemy, historia się skończy.

Gra zaklinacza to już trzeci tom serii z Milą Vasquez i jednocześnie moje pierwsze spotkanie z tą bohaterką. Myślę, że można czytać tę książkę bez znajomości poprzednich. Autor umiejętnie manipuluje czytelnikiem i mąci w głowie, przez co tak naprawdę nie wiesz, czego możesz się dalej spodziewać, ponieważ wszystko jest możliwe. Ciekawym aspektem jest także wykorzystanie świata wirtualnego, który przeplata się z rzeczywistością i w którym panuje również niebezpieczeństwo.

Donato Carrisi stworzył świetne portrety psychologiczne postaci. Wzbudza wiele emocji i pozostawia po sobie dziwne uczucie. Słowem, które najlepiej będzie opisywało tę książkę, jest właśnie „dziwny”. Całość jednak wciągnęła mnie i czytało mi się bardzo dobrze. Lubię takie nietypowe historie, które zmuszają do myślenia i rozwiązywania zagadek.

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Gra zaklinacza
Gra zaklinacza
Donato Carrisi
7.3/10
Cykl: Mila Vasquez, tom 3

Dziesięć lat po premierze bestsellerowego Zaklinacza Donato Carrisi powraca z nową przerażającą zagadką… Podobno zło jest banalne. Ale o przeciwniku, z którym przyjdzie się zmierzyć Mili Vasquez m...

Komentarze
Gra zaklinacza
Gra zaklinacza
Donato Carrisi
7.3/10
Cykl: Mila Vasquez, tom 3
Dziesięć lat po premierze bestsellerowego Zaklinacza Donato Carrisi powraca z nową przerażającą zagadką… Podobno zło jest banalne. Ale o przeciwniku, z którym przyjdzie się zmierzyć Mili Vasquez m...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Jest to moje pierwsze spotkanie z dziełami autora i trochę żałuję, że nie zaczęłam od pierwszego tomu. Policjantka wydziału osób zaginionych Mila Vasquez dotknięta aleksytymią, nie może odczuwać emp...

@Logana @Logana

W ubiegłym roku trafiłam na książkę „W labiryncie” Donato Carrisi i od tego czasu wypatrywałam kolejnej książki Autora. Zatraciłam się w niezwykłym klimacie, jaki potrafi tworzyć tylko Carrisi. Mrok,...

@anettaros.74 @anettaros.74

Pozostałe recenzje @withwords_alexx

Niosący Słońce
„Niektóre prawdy są zbyt jasne, żeby patrzeć na nie na wprost, dlatego owijają je w papier”, czyli drugi tom popularnej Bogobójczyni.

Bogobójczyni, pierwszy tom serii Upadli bogowie była książką, która wielokrotnie przewijała się na bookstagramie. Jej okładka przyciągała wzrok, a sama pozycja była rekl...

Recenzja książki Niosący Słońce
Aplikacja
„Masz dwie nowe wiadomości od: FRIEND-BOT”, czyli połączenie kryminału, thrillera i slashera.

Aplikacja to książka, która zdobyła 2,5 miliona odsłon na Wattpadzie. Jest to thriller, slasher i kryminał w jednym. Muszę przyznać, że zaintrygował mnie opis tej powieś...

Recenzja książki Aplikacja

Nowe recenzje

Bez pożegnania
Bez pożegnania
@Malwi:

Gdy sięgnęłam po „Bez pożegnania” Barbary Rybałtowskiej, poczułam, że oto rozpoczynam podróż – nie tylko w głąb histori...

Recenzja książki Bez pożegnania
Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Tik-tak, tik-tak
@Chassefierre:

,,Samotnie przeciwko ciemności'' jest chyba najtrudniejszą i zarazem najładniejszą książką z całej serii, choć to ostat...

Recenzja książki Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Miałeś już nigdy nie wrócić
Współpraca barterowa
@andzelikakl...:

🅡🅔🅒🅔🅝🅩🅙🅐 ▪️Ta historia przedstawia obraz miłości matki do dziecka. Jej bezwarunkowa miłość pokazuje, że jest najważniej...

Recenzja książki Miałeś już nigdy nie wrócić
© 2007 - 2025 nakanapie.pl