Imię Pani. Cisza recenzja

Ciche przyzwolenie na niesprawiedliwość jest równe jej czynnemu szerzeniu

Autor: @WioletaSadowska ·2 minuty
2022-01-30
Skomentuj
5 Polubień
"Sprawiedliwość powinna karać zbrodnię (…) Jeśli ona nie chce, trzeba znaleźć dla niej zastępcę".



Myśl przewodnia trzeciego tomu tej serii mówi o tym, że niektóre rzeczy nie dzieją się przypadkiem. I widać to dokładnie w dalszych losach komisarza kryminalnego, Gustava Dewarta, którego autor nie oszczędza. Wręcz przeciwnie, kontynuacja jego perypetii to zupełnie nieprzewidywalne wydarzenia nasączone odczuwalnym zamysłem, w którym nie ma miejsca na przypadek.



Krzysztof Koziołek, rocznik 1978 to absolwent politologii na Uniwersytecie Zielonogórskim, który mieszka obecnie w Nowej Soli. Jest dziennikarzem i pisarzem, a także pasjonatem górskich wędrówek i kibicem żużla. Autor zadebiutował w 2007 r. powieścią sensacyjną pt. "Droga bez powrotu", jest częstym gościem bibliotek w całej Polsce.

Komisarz kryminalny Gustav Dewart ignoruje polecenie powrotu do swojej jednostki i wysiada z pociągu na stacji kolejowej w Kamiennej Górze. Aby ukryć swoją niepożądaną obecność w mieście, opracowuje przebiegły plan, dzięki któremu wzrasta szansa na uwolnienie jego przyjaciół. W międzyczasie, w tajemniczych okolicznościach ginie młoda dziewczyna, Amalie Hartwich, chrześnica Klugego.

Nie od dzisiaj wiem, że Krzysztof Koziołek konstruując swoje kryminały retro, dba o każdy aspekt fabularny nowo powstającej historii. W trzeciej odsłonie losów Gustava Dewarta jest to jeszcze bardziej uwypuklone za sprawą nietuzinkowego pomysłu na kreację głównego bohatera, która zaskakuje i jednocześnie zachwyca prostotą połączoną z niebagatelnym ryzykiem. Takiego Dewarta czytelnicy serii jeszcze nie poznali. Jego nowa rola to najbardziej spektakularny element całej fabuły, a maską jaką przywdziewa to kunszt aktorskiej gry.

Zgodnie z konwencją kryminału retro, na drodze komisarza kryminalnego pojawia się kolejna zagadka śmierci i to dość krwawa w swojej istocie, dotycząca młodej, niewinnej dziewczyny. W tej części jednak, wątek ten nie wiedzie prymu w fabule, będąc raczej ciekawym akcentem śledczym, który jak się potem okazuje, posiada niebagatelny wpływ na finał poczynań Dewarta. Mam wrażenie, że płaszczyzna kryminalna w tym tomie została zdominowana przez warstwę perypetii własnych protagonisty, uwikłanego w bezwzględną machinę nazistowskich rozgrywek.

Jest coś, co nie zmienia się w szkielecie każdego kryminału retro Krzysztofa Koziołka, czyli mocno rozwinięta płaszczyzna przemycanych do fabuły ciekawostek historycznych i lokacyjnych dotyczących Kamiennej Góry. Tym razem dowiedziałam się interesującego faktu o wynalazcy torepdo, urodzonym w tym właśnie mieście.

Ważną myślą, dość mocno przebijającą się poprzez karty trzeciej odsłony losów komisarza kryminalnego jest przekonanie, że ciche przyzwolenie na niesprawiedliwość jest równe jej czynnemu szerzeniu. Myśl ta dotyczy lat 30. XX wieku, ale nabiera także niezwykle aktualnego wydźwięku w naszych obecnych czasach.


Moja ocena:

× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Imię Pani. Cisza
Imię Pani. Cisza
Krzysztof Koziołek
7.5/10
Cykl: Imię Pani, tom 3

10 sierpnia 1936 roku. Komisarz kryminalny Gustav Dewart wysiada z pociągu na stacji kolejowej w Landeshut in Schlesien (Kamiennej Górze) z duszą na ramieniu. Zignorowanie rozkazu powrotu do macierzy...

Komentarze
Imię Pani. Cisza
Imię Pani. Cisza
Krzysztof Koziołek
7.5/10
Cykl: Imię Pani, tom 3
10 sierpnia 1936 roku. Komisarz kryminalny Gustav Dewart wysiada z pociągu na stacji kolejowej w Landeshut in Schlesien (Kamiennej Górze) z duszą na ramieniu. Zignorowanie rozkazu powrotu do macierzy...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

To już trzecia powieść z komisarzem kryminalnym, Gustavem Dewartem w rolach głównych. Dwie poprzednie części rozgrywały się w Krzeszowie, Lubawce, Chełmsku Śląskim i ich okolicach, teraz autor, Krzys...

@biegajacy_bibliotekarz @biegajacy_bibliotekarz

Skąd znam to nazwisko?? Tłukło mi się to pytanie po głowie i tłukło dość długo, bo mózg był rozleniwiony świętami, ale w końcu zajarzyłam. Eureka! Krzysztof Koziołek to autor tak polubionej przeze mn...

@jorja @jorja

Pozostałe recenzje @WioletaSadowska

Mokra biel Bambino
Wciąż pragniemy tyle samo i tego samego

"(…) bo człowiek tak naprawdę pozostaje zawsze taki sam. Wciąż pragniemy tyle samo i tego samego". To opowieści o każdym z nas. O młodszych i o starszych, o pragnącyc...

Recenzja książki Mokra biel Bambino
Na scenie
Kto szybko płaci, połowę płaci

"Gitary traktowałem jak kobiety". Artysta z wyboru i obibok z powołania, czyli Franek Lipa powraca na kartach trzeciego tomu cyklu "Jak ograłem PRL" i po raz kolejny z...

Recenzja książki Na scenie

Nowe recenzje

Duch na rozstaju dróg
Uwierzysz w ducha? Może musisz uwierzyć?
@spirit:

Pomimo tego, że święta już za parę dni to coraz więcej osób stwierdza zgodnie i nieco ze smutkiem, że tych świąt po pro...

Recenzja książki Duch na rozstaju dróg
Masło
:)
@book_matula:

Historia, którą poznacie, oparta jest na prawdziwych wydarzeniach, co skusiło mnie do lektury. Przyznam, że pierwsza my...

Recenzja książki Masło
Gniew Smoka
KING BRUCE LEE KARATE MISTRZ...
@maciejek7:

Książka „Gniew Smoka. Jak walczył Bruce Lee” dla mnie była tak wciągającą lekturą, jakbym ponownie oglądała film z Lee ...

Recenzja książki Gniew Smoka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl