Chaser. Dive Bar recenzja

Nowy rok nowe możliwości i nowe przeczytane książki. Wczorajszy dzień spędziłam czytając książkę „Chaser. Dive Bar tom 3”. Już wcześniej miałam okazję poznać innych bohaterów serii Dive Bar. Dziś mam okazję przedstawić wam Erica i Jean. 

Eric jest współwłaścicielem świetnie prosperującego baru. Prze jednych nazywany lowelasem a przez jeszcze innych bawidamkiem. Kobiety ma tylko na jedną noc a choć jest przed trzydziestką chce jeszcze się bawić. Kiedy Nell postanawia kolejny raz przemówić do rozsądku barmanowi Eric postanawia spróbować moogami, (choć dla niego to głupio brzmi). Wtedy zauważa klientkę, która spektakularnie wygląda i z którą chciałby zbudować związek. Tylko ta kobieta ma za sobą trudny bagaż doświadczeń i nie wiadomo czy chciałaby związać się z miastowym playboyem.

Jean poznajemy, kiedy sprowadza się do miasta. Jest w ciąży i dzięki nowo poznanej przyjaciółce postanawia sprowadzić się i to właśnie tu urodzić i wychować swoją córkę. Bardzo szybko nawiązuje relacje z innymi mieszkańcami a zwłaszcza z nowym sąsiadem. Choć przeszła wiele jak na swój wiek to tak naprawdę jak każda kobieta chciałaby stworzyć związek, z kim bardzo wyjątkowym, kto pokocha ją i jej dziecko. Czas pokaże może to właśnie tu każdy z bohaterów odnajdzie własne szczęście?

Już nie jeden raz miała możliwość przeczytania publikacji Kylie Scott. Bardzo polubiłam twórczość a jej książki są napisane lekko i przyjemnie. Autorka postanowiła wprowadzić czytelników delikatnie to ich prawdziwego świata gdzie tempo akcji przyspiesza dopiero w połowie książki. Bohaterowie zostali wykreowani na bardzo realnych gdzie każdy z nich popełnia błędy. Cieszę się, że miałam możliwości poznania tych wszystkich książkowych bohaterów gdyż w prawdziwy życiu na pewno chciałabym mieć ich przy sobie, jako przyjaciół.