„Mówią, że jeżeli masz zrobić coś, co jest ci niemiłe, lepiej zrobić to szybciej niż później, by mieć to z głowy”.
Przeczytana przez ze mnie książka jest za to w typowo zimowym klimacie. Śnieg, mróz i nasze piękne polskie góry oraz intrygujące śledztwo. Druga część przygód niezwykle bystrej i ambitnej policjantki Olgi Balickiej jest równie frapująca, jak pierwsza. „Niewinne ofiary” były dla mnie odkryciem tamtego roku, bo Katarzyna Wolwowicz, jest kolejną polską autorką, która potrafi stworzyć powieść z ciekawą zagadką kryminalną w połączeniu z bogatym tłem obyczajowym bez epatowania brutalnością i rozlewem krwi. „Fałszywe tropy” są napisane w podobnym klimacie i niektórzy czytelnicy wątkiem obyczajowym, a zwłaszcza dotyczącym ciąży głównej bohaterki nie są zachwyceni. Mnie natomiast to bardzo rozbudowane tło obyczajowe zupełnie nie przeszkadzało, a wprost przeciwnie stanowiło dodatkowy walor książki, bo akurat bardzo lubię bliżej poznawać życie głównych bohaterów powieści kryminalnych.
Olga Balicka przebywa w domu na zwolnieniu lekarskim. Dolegliwości ciążowe i bezczynność, do jakiej nie jest przyzwyczajona, nie wpływają dobrze na jej samopoczucie. Dodatkowo jest rozdarta między uczuciami do Kornela a obowiązkami wobec swojego dziecka i jego ojca. Z Kornelem nie może być, a z Adamem Pawłowskim nie chce, pomimo że ten okazuje jej dużo wsparcia.
Znudzona i zniechęcona policjantka dla zabicia czasu ogląda informacje w lokalnej telewizji. Wydaje jej się, że w Jeleniej Górze nie dzieje się nic specjalnego, aż do chwili gdy jej uwagę przykuwa wypadek samochodowy na drodze między Świeradowem – Zdrojem a Szklarską Porębą. Wypadek wydaje się jednym z wielu, aż do momentu, gdy w bagażniku rozbitego samochodu policyjna ekipa znajduje trupa młodej kobiety. Jest to początek nowego śledztwa, które przyniesie niejedno zaskoczenie. Tymczasem na Hali Szrenickiej zostaje zamordowany mężczyzna i zaczynają się mnożyć pytania dotyczących denatów, bo jak się okazuje tych dwoje, ma ze sobą wiele wspólnego. Dwa morderstwa i niedobory kadrowe, są powodami, dla których Oldze pozwolono wrócić do pracy. Policjantka natychmiast poczuła się w swoim żywiole, nawet dolegliwości ciążowe stały się dla niej mniej dokuczliwe. Olga ramię w ramię z komisarzem Kornelem Mureckim prowadzi dochodzenie, odsuwając na bok wszystkie animozje, jakie ich wcześniej podzieliły. Wytypowanie podejrzanego w sprawie okazuje się ślepym strzałem, a śledztwo coraz bardziej się komplikuje. Kolejny trop też okazał się ślepą uliczką i śledczy nie mogą już sobie pozwolić na popełnianie kolejnych błędów. Także życie prywatne policjantki nie jest usłane różami. Relacje pomiędzy Kornelem a Adamem są, delikatnie rzecz ujmując, dość wrogie, a dodatkowym problemem jest ciąża Olgi, która nie przebiega prawidłowo. Jedyne wsparcie, jakie otrzymuje to od zaprzyjaźnionej policyjnej psycholog Katarzyny, która sama zmaga się ze swoją trudną przeszłością. Żeby zagłuszyć wszelkie wątpliwości, policjantka rzuca się w wir pracy.
„Fałszywe tropy” to ciekawy kryminał będący częścią cyklu „Olga Balicka”. Znalazłam w nim jak poprzednio wszystko to, co najbardziej lubię w tego typu powieściach. Ciekawą intrygę kryminalną, szybką akcję z zaskakującymi zwrotami, mnóstwo śledztwa i świetnie wykreowanych bohaterów. Podobał mi się idealnie spleciony wątek obyczajowy dotyczący życia Olgi z zawiłym śledztwem. Rozważna i rozsądna kobieta, świetna policjantka bardzo dobrze radząca sobie w pracy, niezwykle skomplikowała swoje życie prywatne. Podobał mi się nie tylko sposób przedstawienia postaci Olgi, ale także pozostałych bohaterów. Są ludźmi z krwi i kości kochają, nienawidzą, zdradzają, często popełniają błędy, które potem bezskutecznie próbują naprawić. Co wydało mi się istotne w powieści Katarzyny Wolwowicz, to, że nie skupia się jedynie na zagadce kryminalnej, ale porusza także istotne i trudne życiowe tematy. Stawia swoich bohaterów przed skomplikowanymi wyborami, z którymi muszą się zmierzyć, a żadna decyzja nie będzie do końca dobra.
„Fałszywe tropy” czyta się jednym tchem. Jednakowe zainteresowanie wzbudza życie prywatne bohaterów pełne zawirowań i problemów, jak i prowadzone śledztwo, które do najłatwiejszych nie należy. Wszystko w tej książce jest przemyślane i dopracowane. Żadne z bohaterów, nawet tych pobocznych nie jest tu umieszczone przypadkowo i sądzę, że niby mimochodem pojawiające się sygnały sugerują, że do danej postaci autorka jeszcze wróci.
Bardzo dobrze skonstruowana zagadka kryminalna, której nie udało mi się rozwikłać do samego końca, co jest wielkim plusem tej powieści. Co tu dużo pisać o dobrym kryminale, trzeba go po prostu przeczytać. Uważam, że lepiej zacząć od pierwszej części, bo łatwiej będzie się odnaleźć w życiu prywatnym Olgi, natomiast spektakularne zakończenie zapowiada, że będzie ciąg dalszy.
„Każdy z nas psuje sobie życie na swój sposób.”
Współpraca recenzencka z Wydawnictwem Zwierciadło.
Ostatnio w Jeleniej Górze nic specjalnego się nie dzieje. Tak przynajmniej myśli Olga Balicka, oglądając wiadomości w lokalnej telewizji. Jej uwagę niespodziewanie przykuwa informacja o wypadku samoc...
Ostatnio w Jeleniej Górze nic specjalnego się nie dzieje. Tak przynajmniej myśli Olga Balicka, oglądając wiadomości w lokalnej telewizji. Jej uwagę niespodziewanie przykuwa informacja o wypadku samoc...
Olga Balicka przeżywa katusze, uwięziona w czterech ścianach swojego domu z powodu dolegliwości związanych z ciążą. Jedynym pocieszeniem jest dla niej fakt, że w Jeleniej Górze i okolicy panuje w ost...
"Fałszywe tropy" to drugi tom cyklu Komisarz Olga Balicka Katarzyny Wolwowicz. Czy już wspominałam, że uwielbiam książki autorki ? Tak ? No cóż, to znów to potworzę: UWIELBIAM KSIĄŻKI KATARZYNY WOLWO...
@feyra.rhys
Pozostałe recenzje @gala26
𝗘𝗰𝗵𝗼 𝘇𝗯𝗿𝗼𝗱𝗻𝗶
Małgorzata Starosta to moja niekwestionowana królowa komedii kryminalnych i powieści wszelakich. To autorka zdolna, empatyczna i otwarta na ludzi. Kobieta o wielu twarza...
𝐾𝑖𝑚 𝑗𝑒𝑠𝑡𝑒ś, 𝑀𝑖𝑘𝑜ł𝑎𝑗𝑢? to była niezwykła przygoda – autorka oczarowała mnie wzruszającą historią, która miejscami była pełna niewymuszonego humoru. To piękna, pełna refle...