Treść publikacji opiera się głównie na skandalach związanych z celibatem w zachodnim kościele. Możemy dowiedzieć się skąd wzięły się stulecia "pielęgnowania" przez patriarchów kościoła celibatu. Dla wielu może to być zaskoczeniem, niektórzy ze zdziwieniem będą czytać o początkach, czyli pierwszych pięciu wiekach, gdy kapłani mieli żonę, rodzinę i oddawali się uciechom cielesnym w sposób bardziej wyważony, niż gdy nastały czasy przymusowej "czystości".
Ani biblia ani dogmaty wiary nie traktują cielesności, jako czegoś niegodnego, a wręcz przeciwnie. Jednak na przestrzeni stuleci Kościół skutecznie wypierał te treści z pism dostępnych człowiekowi. Każdy kolejny synod wprowadzał znamienne poprawki, nie bacząc na oryginalny tekst. Ważne było, by uzyskać przekształcenia korzystne dla rangi duchowieństwa.
Jak ważną kwestią jest celibat w środowisku kościelnym niech świadczy rozłam kościoła, najpierw na część wschodnią i zachodnią, potem doszedł do głosu luteranizm, a następnie wyłonił się i oddzielił od władz Watykanu kościół anglikański. Ale także w zachodnim kościele dochodzi do podziału między duchownymi ze względu właśnie na ten punkt. I dziś coraz więcej duchownych chętnie podjęło by trud budowania rodziny, jednak może to robić dopiero po zerwaniu ślubów czystości. Czystość, która nie koniecznie oznacza powściągliwość w wymiarze seksualnym, a bardziej przed braniem odpowiedzialności za założenie rodziny.
Pomyśleć, że na dzisiejsze postrzeganie ludzkiego seksualizmu w kościele największy wpływ mieli antyczni filozofowie. I tak zamierzchła tradycja dzięki praktykom kościoła zachodniego wkroczyła w życie katolików XXI wieku. Duchowni bowiem nie tylko mają sprostać ograniczeniom narzucane przez instytucję kościelną, ale również dali sobie prawo ingerowania w życie swoich wiernych i pouczają na temat moralności, roli rodziny, właściwego wychowania potomstwa.
Złotnicki zabiera nas w ciekawą podróż po skróconej historii hierarchów kościoła, podporządkowując wszystko jednemu tematowi i przy okazji wspomina o zmianach, jakich dokonano w dekalogu, o niedokładnym tłumaczeniu biblii z greki na łacinę, czemu zawdzięczamy wiele zniekształceń oryginału, a potem mylną interpretacje jej treści.
Są też rozdziały poświęcone sprawowaniu władzy przez kobiety w kościele, na czele z legendą o kobiecie papieżu. Bliższa charakterystyka kilku papieży oraz część poświęcona kilku postaciom z polskiego podwórka, przedstawianym tu jako występni duchowni. Część o tyle na bazie historycznych przesłanek, co i zasłyszanych, nie potwierdzonych historii.
Całość sprawnie pociągnięta, zachęcającym stylem. Może wiele wyjaśnić, pewne rzeczy sygnalizuje, co można rozwinąć dalej za pośrednictwem innych lektur. Zapewne książka nie dla wszystkich, szczególnie tych, którzy uważają duchownych nie tyle za zwykłych ludzi, co za świętych nieomylnych.