Ze względu na to, że książki należące do gatunku literackiego kryminału są, mi bardzo bliskie stwierdziłam, że chętnie poznam twórczość nowego pisarza Pana Leszka Hermana.
Chciałam dowiedzieć się na samym początku, jak rozwinie się całościowy przebieg akcji, czy wciągnie mnie w wir zdarzeń, które nie zawsze są przewidywalne, który z bohaterów okaże się najbardziej tajemniczy, co wywoła u mnie szczególne zaskoczenie pozytywne bądź też negatywne w zachowaniu ogólnym bohaterów?, czy będę umiała od razu rozszyfrować nadany tytuł książce, a przede wszystkim, czy autor będący z zawodu architektem zamieści opisy budowli, przyrody, stany emocjonalne występujące u wszystkich bohaterów, czy pojawią się elementy historii z przeszłości, która zazwyczaj wzbudza największe zainteresowanie?
Najważniejsze jest to, czy rozwiązanie zagadki ujrzy światło dzienne i kto okaże się jej zleceniodawcą, sprawcą, a może nie ma ona rozwiązania i będzie miała ciąg dalszy?
Przyznam, że przeczytanie pierwszego rozdziału książki-kryminału do łatwych nie należy, ale powoli rozpoczyna pozostawiać po sobie krok po kroku wyraźne ślady.
Johann Carley dyrektor kreatywnej londyńskiej agencji reklamowej jest jednym z głównych bohaterów kryminału pt.''Bursztynowa''autorstwa Pana Leszka Hermana, w którym podoba mi się to, że lubi zachwycać się widokami wystaw i ma do nich szczególny sentyment. Doceniam to w nim, że jest szczery i konkretny. Jest ryzykantem, ale czy starczy mu odwagi i sił na to, aby dzielnie powalczyć w pojedynkę z przeciwnościami życia pod szantażem, które daje o sobie mocno znać w ukrytej sprytnie w niedostępnej dla wszystkich osób dokumentacji historii sprzed czterystu lat, czy podzieli się z nią, czy jednak ujawni jej cząstki zaufanym osobom, a może na zawsze pozostanie wcześniej ona odkryta przez duchy przeszłości.
Kryminału tego nie czyta się szybko, ale jest w nim coś takiego wyjątkowego, że przyciąga sukcesywnie, aby, poznać w całości opisaną przez autora historię dającą wiele do myślenia, gdy łączy ze sobą dwa światy odległej przeszłości i współczesności.
Właściwie warto również zwrócić uwagę na zachowanie obu mam Igora i Johanna. Są tak różne od siebie, że bardziej darzyłam sympatią Panią Annę niż Panią Irenę, która nie zyskała u mnie zaufania.
Można odkryć czujność zawodową u Igora, bo on lubi analizować i zapamiętywać, który element zagadki daje o sobie znać.
Pan Leszek Herman uświadamia nam, że życie ludzi bogatych nie zawsze stanowi gwarancję pełnego szczęścia, ale należy odkrywać je z udziałem przyjaciół powracać do tajników przeszłości i nie bać się poznawać tego, kto podróżował kiedyś tymi krokami, co my obecnie.
Polecam przeczytać tę książkę.