„Broken Throne” to zbiór opowieści stworzonych przez Victorie Aveyard. Ich akcja dzieje się przed wydarzeniami zawartymi w „Czerwonej królowej”, w ich trakcie i po zakończeniu serii. Cieszę się, że jednak zdecydowałam się przeczytać te nowelki, gdyż pustka po zakończeniu „Wojennej burzy” została zapełniona dzięki tej książce.
„Queen song” to nowelka, która opowiada o matce Cala, Coriane. Historia ukazuje nam rozwój wydarzeń, dzięki któremu dowiadujemy się, jak od bycia cichą, skromną dziewczyną ze szlacheckiej rodziny, stała się Królową Notry.
Muszę przyznać, że ta nowelka jest jedną z mich ulubionych, głównie dlatego, że bardzo lubię postać Coriane. Zaintrygowała mnie już wcześniej, kiedy zaledwie została parę razy wspomniana w serii. Podobała mi się tajemnica, która została wokół niej owiana. Jest to również postać, z którą najbardziej się zżyłam, gdyż kobieta była wyraźnie przygnębiona i nieszczęśliwa, a jej romans z Tyberiuszem był niezwykle intrygujący i podniecający.
„Steel Scars” to również wcześniej opublikowana powieść, która rozgrywa się przed wydarzeniami zawartymi w pierwszej części serii. Śledzimy tutaj losy Farley, która zostaje wysłana na misję przez Szkarłatną Gwardię.
„World Behind” jedna z nowych nowelek, w której podążamy za losami Ashe i Lyrisą. Uważam, że ta opowieść była naprawdę dobra i interesująca. Poznajemy perspektywy dwóch osób, które nie są zaangażowane w główne wydarzenia serii i które nie chcą brać udziału w wojnie.
„Iron Heart” kolejna z moich ulubionych nowelek! Podążamy tu za losami Evangeline i Elane. Odkąd po raz pierwszy poznałam Evangeline, wiedziałam wtedy, że to będzie jedna z moich ulubionych postaci i tak zostało po dziś dzień. Cieszę się, że dziewczynom podarowano dodatkowe strony, bo rzeczywiście na nie zasługiwały. Evangeline jest silną i sprytną bestią, która nie cofnie się przed niczym, zwłaszcza teraz, aby uzyskać należyte jej szczęście, na które tak usilnie pracowała.
„Fire Light” jest nowelką, na którą najbardziej czekałam! Lektura ma miejsce dwa miesiące po wydarzeniach osadzonych w „Wojennej burzy” i jest opowiedziana z perspektywy Mare i Cala, którzy po pewnym czasie powracają do Monfort. Ta historia była wszystkim, czego potrzebowałam po zakończeniu czwartego tomu! Nadal pamiętam felerne zakończenie „Wojennej burzy” i to jak byłam nim oburzona. Tutaj dostałam obfite, dobre zakończenie wątku Mare i Cala i uważam, że było one wszystkim, czego potrzebowałam.
„Fare Well” nowelka opowiedziana z perspektywy Mavena, kiedy to konfrontuje się z Calem. Pomimo wszystko wzruszyłam się na tej opowieści, sądziłam, że wiem już wszystko, ale Victoria Aveyard uświadomiła mi, że jestem w wielkim błędzie. Cieszę się, że Maven dostał swoje pięć minut, bo pomimo wszystko na nie zasługiwał.
Do „Broken Throne” zostały dołączone także przeróżne mapy, wpisy w dziennikach i drzewa genealogiczne. Wszystko, czego dusza zapragnie.
Z pewnością będę wyczekiwać kolejnych książek Aveyard!