Broken Kingdom recenzja

“Nigdy wcze­śniej nie wąt­pi­łem w siłę swo­je­go cha­rak­te­ru. Teraz jed­nak nie mam po­ję­cia, jak wal­czyć z tym, co do niej czuję”.

[ współpraca reklamowa z @wydawnictwopapieroweserca ]

Książka zawiera treści nieodpowiednie dla osób poniżej osiemnastego roku życia.

"Broken Kingdom" to bezkompromisowa podróż przez mroczne zakamarki ludzkiej duszy, ukazująca, jak miłość i cierpienie mogą prowadzić do nieoczekiwanych przemian. W tym tomie serii Uniwersytetu Corium, autorka prowadzi nas przez wir emocji, ukazując zarówno najgłębszy ból, jak i nadzieję na lepsze jutro.

Akcja rozgrywa się na Uniwersytecie Corium, gdzie panuje zasada, że wszystko jest dozwolone, poza jednym zakazem: zabijaniem. Quinton, zrozpaczony po torturach, jakie przeszła jego ukochana Aspen, walczy z demonami i gotów jest podjąć walkę z jej oprawcami. Ta decyzja stawia go w konfrontacji z lojalnością wobec rodziny i uczuciem do Aspen, co prowadzi go na ścieżkę wewnętrznej transformacji i walki o sprawiedliwość.

Aspen, wracając na Uniwersytet Corium po traumatycznych przeżyciach, musi zmierzyć się z samotnością i brakiem wsparcia. Jej los wyrywa ją ze złudzeń, pozostawiając ją z pytaniem, czy jest w stanie podnieść się i odnaleźć w sobie siłę, aby pokonać przeciwności losu.

Najbardziej poruszający jest rozwój głównych bohaterów, Quintona i Aspen. Widzimy, jak Quinton otwiera się na miłość i zaczyna przełamywać swoje wewnętrzne bariery, podczas gdy Aspen przekształca się z ofiary w silną, niezależną kobietę. Ich wzajemna troska i wsparcie stają się fundamentem relacji, której rozwój śledzimy z zapartym tchem.

C. Hallman w mistrzowski sposób ukazała zarówno ciemne, jak i jasne strony ludzkiej natury, prowadząc mnie przez labirynt emocji, który sprawił, że każda strona tej książki była dla mnie jak nowe odkrycie. Autorka doskonale operuje emocjami czytelnika, prowadząc przez intensywne przeżycia, które wędrują od łez do uśmiechu. Mimo że historia nie jest łatwa, to właśnie jej trudność sprawia, że staje się ona tak pociągająca i trzymająca w napięciu. Jej talent w tworzeniu głębokich, wielowymiarowych postaci sprawił, że Quinton i Aspen na zawsze zapadną mi w pamięć.

"Broken Kingdom" to dla mnie nie tylko zwykła książka, to opowieść, która dotknęła mojej duszy i pozostanie ze mną na zawsze. Po zakończeniu lektury, choć z jednej strony czuję satysfakcję zakończeniem historii Aspen i Quintona, z drugiej strony przygnębia mnie myśl, że już nie będę mogła śledzić ich losów.

Ta książka pozostawiła we mnie coś więcej niż tylko wspomnienia – pozostawiła silny ślad uczuć i refleksji, które będą ze mną na długo.