Hej, hej. Jak tam rozpoczęliście swój tydzień ? My nadrabiamy nasze pozycje do recenzji i bierzemy się na kolejne tytuły.
Dzisiaj przychodzimy do was z uroczą historią, którą nie tylko polubicie, ale również pokochacie w niej dosłownie wszystko. Jest to historia o pomyłce, która zmieni życie głównych bohaterów. A mowa o książce "The Name drop" od Susan Lee oraz Wydawnictwa HarperYA.
Jessica dostaje się na staż do Nowego Jorku do korporacji Haneul Corporation. Jest bardzo ambitną osobą, dla której jest to wspaniała szansa. Ponadto jest zadowolona,że może oderwać się od opiekuńczego ojca. Elijah również przyjeżdża do tej samej korporacji, ale jego ojciec jest właścicielem owej firmy, chłopak ma uczyć się na dyrektorskie stanowisko. Niestety dochodzi do pomyłki i oboje dostają szansę na poznanie innego życia, zamieniają się swoimi stażami.
Kochani jeżeli jesteście fanami książek młodzieżowych, a nawet powiedziałybyśmy,że książek obyczajowych przeplatanych romansem, to pozycja dla was. Jak dla nas była to taka comfort book, opowieść od której nie mogłyśmy się oderwać, przyjemna, relaksująca, prosta i lekka, a co ważniejsze można w niej było znaleźć wiele zaskakujących i ciekawych tematów, o których zaraz opowiemy wam więcej.
Powieść ta przeplata w swojej fabule kilka wątków, które w pewnym momencie zamieniają się w jedną cudowną historię. Pierwszy wątek to sam staż i jego zróżnicowanie, jest to wątek dosyć ciekawy, bo ukazujący różnice społeczne, a nawet powiedziałybyśmy,że klasowe pomiędzy ludźmi, pracownikami. Wątek ten sam w sobie jest interesujący, albowiem autorka, bardzo fajnie według nas pokazała pojawiające się stratyfikacje społeczne, takie nierówności i nie dotyczyło to tylko pracy, ale także prostych zachowań ludzi wobec siebie. Kolejnym wątkiem jest wstępowanie bohaterów w dorosłe życie, bez rodziców. Jest to temat, który w książkach skierowanych do młodzieży wydaje nam się dosyć odpowiednim zagadnieniem i fajnie,że się pojawił. Ponadto pojawia się również motyw miłosny, który naprawdę rozgrzeje wasze serducha, nam się bardzo podobał. Był delikatny i subtelny. Kochamy takie pozycje.
Jest to również książka o niezłomności i odwadze, bo przecież wyjazd do zupełnie innego miasta, na inny kontynent, to już jest przeżycie, a co dopiero zamiana życia na inne. Z tą książką wpływamy na nieznane wody i brniemy z nią do końca, bez zbędnych oddechów.
Jest to również pozycja, która daje nadzieję na nowe życie, na nowe możliwości. Ta opowieść to taka furtka dla bohaterów, która otwiera przed nimi i rozjaśnia im drogę w dorosłość.
Ta książka wydaje się bardzo realna. Historia ta wydaje się rzeczywista i dosłownie namacalna. Wydaje nam się,że jest to zasługa języka jakim posługuje się autorka, świetnymi opisami Nowego Jorku, czy dosyć dobrze wykreowanymi bohaterami. Tą książkę się czuje i pochłania jak gąbkę.
Postaci w książce dosłownie nie da się nie lubić i to nie tylko tych głównych. Bohaterowie są pełni charyzmy i samozaparcia. Przyjemnie się o nich czyta, a co dopiero wyobraża się ich.
Książkę czytało nam się lekko i przyjemnie, a przede wszystkim bardzo szybko. Jak już wspominałyśmy język był bardzo przejrzysty, a opisy nie za długie i również ciekawe, szczególnie opisy Nowego Jorku. Tekst był bardzo klarowny.
Jeżeli, więc jesteście zainteresowani niezwykłą romantyczną historią, która pokaże wam,że można i że warto walczyć o lepsze życie, to ta opowieść jest dla was. Czytajcie, czytajcie, czytajcie !
Książkę otrzymałyśmy z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl za co serdecznie dziękujemy :)