Gdy życie zsyła hipopotama recenzja

Bożedurie! Ignoruj dupka!

Autor: @justyna_ ·1 minuta
2023-07-18
Skomentuj
7 Polubień
„Gdy życie zsyła hipopotama” to barwna i pełna emocji saga rodzinna o trzech pokoleniach (inspirowana historią szalonej rodziny duńskiej pisarki Annette Bjergfeldt). Nie jest to typowa opowieść, która przedstawia dzieje kilku pokoleń jednego rodu na tle historyczno-obyczajowym. Narratorem powieści jest jedna z trojga sióstr – Esther, a jej narracja bardziej przypomina reporterskie relacje czy pamiętnik. Podążamy za rodziną przez uliczki Kopenhagi, wyspiarski krajobraz, scenę paryskiej opery, po mroźny Petersburg.
Nie ma co ukrywać, że siłą napędową książki jest hipopotam – i w tytule, i na okładce. Jak duży wpływ będzie miał na wydarzenia rozgrywające się w powieści?

Powieść rozpoczyna wspomnienie ich babci Warinki - rosyjskiej artystki cyrkowej, której kochanek i przyjaciel zginął w paszczy hipopotama. Zwierzę to miało być… słoniem zamówionym przez cyrk w gdańskim ogrodzie zoologicznym. Zresztą postać ta pojawi się w książce wielokrotnie, Warinka powie że „Życie pełne jest hipopotamów”. Taki hipopotam może być nagrodą pocieszenia, może ciskać fekaliami gdy chce się z Tobą zaprzyjaźnić; każdy może mieć swojego hipopotama. Po śmierci ojca Warinka opuści Rosję i przeniesie się Kopenhagi gdzie czeka na nią zakochany młodzieniec. Rosyjsko-duńskiej rodzinie czytelnik towarzyszy od rewolucji z 1917 roku, aż do zburzenia muru berlińskiego.

Esther wyrośnie na skrytą i nieśmiałą malarkę, która początkowo będzie zarabiać na życie malując portrety zwierząt, głównie domowych. Jej bliźniaczka – Olga, będzie przez cały czas szukała swojego miejsca na ziemi, jednocześnie będąc władczą i bezkompromisową. Marzeniem najstarszej z sióstr, podążającą własną ścieżką – Filippy - będzie zostanie pierwszą na świecie astronautką. Każda z nich inaczej definiuje szczęście; każda inaczej do niego dąży.

To proza barwna i szczera, ale przede wszystkim inteligentna i poetycko napisana. Nie brakuje w niej metafor, nawiązań kulturowych. Niektóre zdarzenia są przekolorowane, co sprawia że można je podejrzewać o nierealność, choć jak zapowiada okładka „inspirowane życiem autorki”. Jednak zapewniam Was – w trakcie lektury nie będziecie się nudzić ani chwili!

„Gdy życie zsyła hipopotama” Annette Bjergfeldt to powieść niestandardowa, pozbawiona schematu, ujmująca, na swój sposób literacka perełka. Mówi o poszukiwaniu miłości, pasji, spełnianiu marzeń, wybaczaniu ale też o stracie, żalu, bólu i zmaganiu z życiem. Oby takich więcej na polskim rynku wydawniczym! Gorąco polecam!

Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta nakanapie.pl




Moja ocena:

× 7 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Gdy życie zsyła hipopotama
Gdy życie zsyła hipopotama
Annette Bjergfeldt
7.3/10

Niezwykła saga, inspirowana szaloną historią rodziny autorki, do której prawa natychmiast sprzedano do osiemnastu krajów, błyskawicznie podbiła serca czytelników i światowe listy bestsellerów oraz zd...

Komentarze
Gdy życie zsyła hipopotama
Gdy życie zsyła hipopotama
Annette Bjergfeldt
7.3/10
Niezwykła saga, inspirowana szaloną historią rodziny autorki, do której prawa natychmiast sprzedano do osiemnastu krajów, błyskawicznie podbiła serca czytelników i światowe listy bestsellerów oraz zd...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Literatura skandynawska ma się dobrze. Coraz chętniej sięgam po książki, które powstały na dalekiej północy, ponieważ zdecydowanie odpowiada mi tamtejsze poczucie humoru. Jeśli szukacie czegoś zabawn...

@atypowy @atypowy

Po sagi rodzinne sięgam z przyjemnością. Historie o wielu pokoleniach ludzi połączonych więzami krwi przyciągają moją uwagę niezmiennie i mam już w swojej czytelniczej historii kilka zachwycających l...

@LiterAnka @LiterAnka

Pozostałe recenzje @justyna_

Świat Machulskich
Jan, Halina i Juliusz

Nazwisko Machulskich zna każdy, nawet laik kinowy czy teatralny. Czy to za sprawą ról Haliny i Jana, czy filmów Juliusza. Anna Bimer tym razem sięga po historie trojg...

Recenzja książki Świat Machulskich
Wilczyca
Wilczyca

Bez wątpienia po „Wilczycę” nie powinno się sięgać bez znajomości pierwszej powieści cyklu („Poszukiwacz zwłok”). Mieczysław Gorzka bez wahania wrzuca Czytelnika od razu...

Recenzja książki Wilczyca

Nowe recenzje

Klub Dzikiej Róży
Dzika róża
@patrycja.lu...:

"Klub Dzikiej Róży" zaprasza w progi podupadłego pensjonatu w czasach powojennych, w którym policja odkrywa zwłoki. Mie...

Recenzja książki Klub Dzikiej Róży
1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
Tetbeszka
@patrycja.lu...:

"1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy" to debiut Aleksandry Maciejowskiej, w którym przenosimy się kilkadziesiąt lat wstecz...

Recenzja książki 1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
Dzieci jednej pajęczycy
Pajęcza sieć
@patrycja.lu...:

"Dzieci jednej pajęczycy" przenoszą nas do świata Aglomeracji, gdzie cywilizacja próbuje utrzymać się na powierzchni za...

Recenzja książki Dzieci jednej pajęczycy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl