Tyle pamiętam recenzja

Book Coffee Cake

Autor: @bookcoffecake ·2 minuty
2022-05-03
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Główną bohaterką książki jest Kinga, którą poznajemy gdy jeszcze była dzieckiem. Mimo, iż miała mamę, która kochała ją całym sercem, dziewczynie zawsze brakowało ojca, dla którego mogłaby być córeczką tatusia. W dzieciństwie wielokrotnie wyśmiewana przez dzieci, przez co zamknęła się w sobie i nie akceptowała samej siebie. Jej światopogląd zmienia się gdy poznaje Jurka, który pokazuje jej piękno, które w niej tkwi. Mówi się, że pierwsza miłość zmienia człowieka, i tak właśnie było w jej przypadku. Jednak miłość potrafi też zranić dogłębnie, zranić tak, że nie będziemy chcieli już żyć. Jak potoczą się losy Kingi? Jaki wpływ na jej życie będzie miał ojciec oraz mężczyzna, którego po raz pierwszy pokochała szczerą i prawdziwą miłością?

“ (...) hipermnezja to pamięć absolutna, dzięki której obdarzeni nią ludzie pamiętają całe swoje życie, dzień po dniu, niemal od wieku niemowlęcego.”

Mam wrażenie, że cokolwiek napiszę o tej książce to będzie za mało. Nie jestem wstanie opisać tego jak wiele sprzecznych emocji wywołała u mnie ta historia. Powiedzieć, że to świetny debiut, to tak jakby ująć tej książce. Pani Beata stworzyła piękną historię, słodko - gorzką, która z pewnością zostanie z czytelnikiem na dłużej. Podczas czytania miałam wrażenie, że autorka skrupulatnie wszystko sobie zaplanowała, tutaj nie było miejsca na przypadek. Wszystko jak najbardziej ma swój cel i sprawia, że cała fabuła jest ze sobą bardzo spójna. W środku nie ma miejsca na nudę, ciągle coś się dzieje. Pojawia się przemoc, próba gwałtu, zazdrość, zdrada, ucieczka, walka z anoreksją.

Jeśli myślicie, że jest to książka jakich wiele, to muszę was zmartwić. Nie jest to prosta historia, a z pewnością nie jest łatwa do czytania. Autorka funduje nam zarówno wesołe jak i smutne chwile. Główna bohaterka tak jak każdy z nas ma swoje wzloty i upadki, z których musi się podnieść. Myślę, że to właśnie sprawia, że ta historia staje się tak bardzo realna. Taka Kinga, może żyć wśród nas. Może to być nasza sąsiadka, krewna czy też dalsza znajoma. Czuć, że autorka bardzo postarała się, aby książka mimo swojej bolesnej strony była przyjemna w odbiorze. Z pewnością Pani Beata zadbało o to, aby książka była rzeczywista, a czytelnik mógł w nią uwierzyć.


Uważam, że książka “Tyle pamiętam” jest napisana przez osobą, która w życiu wiele przeżyła, a jej doświadczenie jest wręcz odczuwalne podczas czytania. Z czystym sumieniem mogę Wam polecić tą historię. Gwarantuje, że nie będziecie mogli się od niej oderwać. Autorka zagwarantuje Wam nie mały rollercoaster emocji. I z pewnością do czytania konieczne są chusteczki!


“Chciałam, żeby to wszystko się skończyło, żebym przestała czuć. Coś we mnie pękło, zupełnie jakbym stała na skraju wzgórza, gdzie krok w przód oznacza upadek w przepaść, a droga powrotna została odcięta.”

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-04-19
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Tyle pamiętam
Tyle pamiętam
Beata Dulewicz
8.9/10

Kochająca mama, nieobecny ojciec. Cudowny chłopak, bolesna miłość. Życie nie jest bajką, którą opowiada nam się w dzieciństwie do snu. Lata sześćdziesiąte. Kingę wychowywała mama – ojciec porzuci...

Komentarze
Tyle pamiętam
Tyle pamiętam
Beata Dulewicz
8.9/10
Kochająca mama, nieobecny ojciec. Cudowny chłopak, bolesna miłość. Życie nie jest bajką, którą opowiada nam się w dzieciństwie do snu. Lata sześćdziesiąte. Kingę wychowywała mama – ojciec porzuci...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Lubicie powieści obyczajowe? Bo ja bardzo, szczególnie gdy są nasiąknięte dużą ilością emocji i pozostawiają po sobie chwilę refleksji tak jak miałam to z książką Beaty Dulewicz "Tyle pamiętam". "Ty...

@Za_czy_ta_na @Za_czy_ta_na

Macie tak czasem, że czytacie i nie dowierzacie, że książka jest debiutem? Ja miałam tak w tym przypadku. I powiem więcej, życzyłabym sobie tylko takich debiutów i tylko takich książek w ogóle, wtedy...

@viki_zm @viki_zm

Pozostałe recenzje @bookcoffecake

Pokusa
Book Coffee Cake

“On nie był tym, kogo potrzebowałam, był też tym, kogo chciałam.” “Pokusa” to historia w której spotykamy się z zakazanym uczuciem oraz relacją, którą tak bardzo lubimy...

Recenzja książki Pokusa
Krew, która nas dzieli
Book Coffee Cake

„Na początku chciałem podarować ci róże, ale wydały mi się zbyt pospolite, żeby opisać twój charakter. (…) – Dopiero potem to do mnie trafiło. Piwonie! Są piękne, ale ba...

Recenzja książki Krew, która nas dzieli

Nowe recenzje

Klub Dzikiej Róży
Dzika róża
@patrycja.lu...:

"Klub Dzikiej Róży" zaprasza w progi podupadłego pensjonatu w czasach powojennych, w którym policja odkrywa zwłoki. Mie...

Recenzja książki Klub Dzikiej Róży
1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
Tetbeszka
@patrycja.lu...:

"1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy" to debiut Aleksandry Maciejowskiej, w którym przenosimy się kilkadziesiąt lat wstecz...

Recenzja książki 1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
Dzieci jednej pajęczycy
Pajęcza sieć
@patrycja.lu...:

"Dzieci jednej pajęczycy" przenoszą nas do świata Aglomeracji, gdzie cywilizacja próbuje utrzymać się na powierzchni za...

Recenzja książki Dzieci jednej pajęczycy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl