Ból recenzja

Wybrana na chybił trafił książka, jedynym kryterium, jakim się kierowałam przy jej wyborze był lektor Filip Kosior, okazała się powieścią wybitną, poruszającą i taką, która zostaje w głowie na długie miesiące (wiem co mówię, bo wysłuchałam jej chyba z początkiem roku).

"Ból" Zeruya Shalev to opowieść o niespełnionej miłości, która kładzie się cieniem na życie głównej bohaterki. Iris, żona i matka dwójki dorosłych już dzieci, nie może zapomnieć o wydarzeniach sprzed lat, kiedy to została porzucona przez ówczesnego chłopaka. To zerwanie było dla niej traumatycznym przeżyciem, po którym tak naprawdę nigdy się nie otrząsnęła. Mimo, iż wyszła potem za mąż, za mężczyznę bardzo jej oddanego, nie potrafiła w pełni odwzajemnić jego uczuć, tęskniąc za prawdziwym uczuciem, którego doświadczyła jako młodziutka dziewczyna.

Kiedy w jej życiu niespodziewanie pojawia się dawna miłość, kobieta jest przekonana, że to jej druga szansa, aby zawalczyć o szczęście. Będzie musiała jednak podjąć decyzję, czy jest w stanie położyć na szali swoje dotychczasowe życie, bo ceną za miłość jest rodzina a jedyną osobą, która może sprawić by przetrwała jest właśnie Iris.

Nie szafuję wysokimi ocenami, w przypadku jednak tej książki nie boje się powiedzieć, że "Ból" to powieść wybitna, którą odebrałam bardzo osobiście. To refleksja nad życiem: jego prozą, w której od czasu do czasu pojawiają się kolorowe fajerwerki, obiecujące inne, lepsze życie. Bo to jest sztuką wyboru: wybieram siebie, nie licząc się z konsekwencjami, czy jednak dbam o to co udało się zbudować, często w trudzie i znoju. Iris to postać, z którą łatwo mogą identyfikować się dojrzałe kobiety, stojące na życiowym zakręcie, które wychowały dzieci, zbudowały dom i zamiast satysfakcji czują pustkę. Stawiają więc sobie pytanie czy to status quo jest dla nich satysfakcjonujące, czy jednak warto zawalczyć o swoje nigdy niezrealizowane marzenia, zdając sobie sprawę, że czasami będzie trzeba za to sporo zapłacić.

Audiobook (czyta Filip Kosior)