Bój się sąsiada swego… recenzja

Dzieciństwo to ciągły lęk. Stąpasz niepewnie omijając go, ale na drodze spotykasz tylko serca twarde niczym kamienie i ludzi skrywających się pod maskami. Nikczemność oplata twoje życie, a ty uciekasz wciąż dalej i dalej, by ominąć otchłań przerażenia. Nieszczęśliwa przeszłość majaczy z oddali. Zaklęta w każdej chwili dnia wciąż żyje, powodując wewnętrzny bałagan. Ciężko się z nim uporać, bo to codzienność obecna i namacalna. Obrazy tamtych dni są wciąż z tobą i pogrążają duszę w mroku.

"Zawsze bądź przygotowana na najgorsze"

Alison po wielu latach tułaczki dociera na wyspę Palmetto. Zdaje się, że to idealne miejsce, by zbudować to czego nigdy nie miała: dom. Koszmar przeszłości, schowany do szuflady niepamięci, towarzyszy bezustannie, przywołując trudne wspomnienia.

Thriller podszyty niepokojem. Spokojnie płynąca fabuła otwiera nieznane rejony. Bolesne doświadczenia odcisnęły piętno osaczając niepewnością.

Bohaterka zamkniętą w szczelnym kokonie żalu, potyka się, krąży w poszukiwaniu spełnienia, a wokół otula przeszywająca samotność. Przez wszystkie lata walczyła, by godnie żyć i ciągle pocieszała ją nadzieja. Starała się, by okropność młodości zepchnąć na dno umysłu. Nadszedł czas stabilizacji, ale rzeczywistość bywa okrutna.

Żółty dom na plaży daje szansę na lepsze życie. Skrywa tajemnicę, która oplata. Zasiane ziarno niepewności kiełkuje. Rozrasta się i przytłacza. Wszędzie istnieją osoby, które czerpią przyjemność z krzywdzenia innych, by ulżyć swoim cierpieniom. Chore rytuały wzniecają żar ognia. Ali czuje się jak toksyna. Gdzie się nie pojawi, zbyt wiele złych wibracji i dziwnych ludzi wokół.

Okazuje się, że plotka może być groźna zakrzywiając informację, a większość zazwyczaj daje jej wiarę. Osiągając niszczycielską siłę, przyćmiewa wszystkie blaski tego świata. Ma wiele oczu, uszu i języków. Nigdy nie zasypia, unosi się w przestrzeni, a wszystko co zobaczy i usłyszy natychmiast rozpowiada innym. A świat pojąć nie może, że w każdej plotce jest ziarno prawdy.