Za kamień i za ciemność recenzja

BOGOWIE ŻALU MIEWAJĄ SNY

Autor: @renata.chico1 ·3 minuty
7 dni temu
Skomentuj
1 Polubienie
A gdyby tak pogrążyć się w odmętach mroku? Wkroczyć w noc tak czarną, że aż zdaje się być gęsta niczym smoła? A gdyby tak ujrzeć upadek ludzkości? I wielkie powstanie tego, co pełza, skrobie, przemyka ukradkiem? Zejść tam, gdzie nie był nikt i zobaczyć rzeczy, które nie powinny być widziane? Sonia Korta i Piotr T. Dudek fundują nam bilet do stworzonego przez siebie świata. Świata, w którym rządzi strach. „Za kamień i za ciemność” to powieść, która ukazała się nakładem wydawnictwa Alegoria.

Razaguel jest ostatnim żyjącym czlonkiem dynastii, która niegdyś rządziła wielkim i pięknym miastem. Miastem, po którym zostało jedynie wspomnienie. Baraghod upadło. W wyniku zdrady i wielkiego spisku zostały po nim zgliszcza. Na powierzchni ludzie żyją pozornie normalnie, zaś w podziemiach każdego dnia rozmaite kreatury toczą walkę o przetrwanie. By zyskać jeszcze choćby jeden dzień swej egzystencji. By wydrzeć ciemności swoje jestestwo. Mimo tego, że wydawać się może, że nic już nie może zaszkodzić Baraghod, w mieście dochodzi do serii dziwnych wypadków. Wydarzenia te, określane mianem Incydentu, wywołają niepokój nie tylko w samym Baraghod, ale także daleko za jego granicami. Epidemia straszliwej choroby, przybycie do miasta inkwizytorów, stada kłębiących się wszędzie szczurów, to tylko część tego, z czym przyjdzie zmierzyć się mieszkańcom. Razaguel zmuszony będzie udać się w podróż, której nigdy nie chciałby odbyć – zejść do podziemi miasta. Tam, gdzie mrok ma kły i pazury. Tam, gdzie bogowie odwracają twarze. Czy uda mu się znaleźć winnych śmierci jego braci? Czy zdoła powstrzymać gromadzące się pod powierzchnią zło?

„ Trwaj tylko w słońcu, bo nic pięknego nie rośnie w ciemności.” - Friedrich Schiller. Powiedzieć o tej książce, że napisana została z dużym rozmachem, to nie powiedzieć nic. Korta i Dudek stworzyli literacki świat, który cechują zagadkowość, napięcie i dojmująca groza. Imponująca rozpiętość fabularna sprawia, że nawet bardzo wymagający czytelnik poczuje się ukontentowany. Spiski, intrygi, rozgrywki polityczne, przemoc, tajemnice przeszłości – w tej powieści zawarte jest wszystko to, co sprawia, że porzucamy naszą codzienność na rzecz obcowania z literackimi krainami. Ponad sześćset stron wypełnionych po brzegi przygodą, szaleństwem, magią i wszelkimi odmianami lęku.To robi wrażenie. Bogato nakreślony, szczegółowo dopracowany i oddziałujący na wyobraźnię świat to jedno. Tym, co urzeka mnie najbardziej w tej powieści jest jej nasycony, bardzo bogaty i piękny język. Sonia Korta i Piotr Dudek possługują się nienaganną polszczyzną, stosują wiele metafor, wiedzą jak przekuwać słowa w broń. Tę książkę czyta się z najprawdziwszą przyjemnością delektując się poszczególnymi zdaniami. Mam taki problem z gatunkiem fantasy, że jest mi trudno, w pierwszej fazie zapoznawania się z książką, gładko zanurzyć się w opisywanym świecie. Często potrzebuję dośc dużo czasu na to, aby należycie wniknąć w rzeczywistość wykreowaną przez pisarza. Jest wiele czynników, które się na to składają, ale główny to duże nagromadzenie szczegółów, które bywa obciążające. Natłok scen, które sprawiają, że trudno jest nadażyć za koncepcją autora. Nie miałam takiego kłopotu rozpoczynając czytanie „Za kamień i za ciemność”. Po raz pierwszy tak szybko i łatwo wpadłam w wir opowieści z tego gatunku. Już pierwszy akapit książki porusza umysł. Jakże to jest kapitalnie napisana książka. Zewsząd otacza nas narastający mrok, atmosfera jest duszna, a rozwijające się wątki wplatają się w drobiazgowo zaplanowaną sieć intryg.
Miasto – widmo gdzieś pośrod bezkresnej pustyni. Cień dawnej świetności. Dwa światy trwające tuż obok siebie. To, co żyje w podziemu i to, co znajduje się na powierzchni. Niesamowita literacka epopeja, która zawiera mnóstwo alegorii, zachwyca kunsztem wykonania i naturalną swobodą gawędziarskiej narracji. Powieść, która może sprawić, że do fantastyki przekonają się osoby unikające tego gatunku. Gdyby napisał ją zachodni autor niewątpliwie zostałaby zekranizowana. To wielka sztuka pisać o tym, co najmroczniejsze tak, by z czeluści ciemności wydobywać barwy. Wędrówka po ulicach Baraghod i krętych korytarzach jego podziemia dostarczy potężnej dawki wrażeń. Opowieść o cieniach przeszłości, odwadze, wierności. Nic nie dadzą modły wznoszone do bogów – ta książka wciągnie Was bez reszty. Omota głębią, symboliką i oczaruje słowami. Jestem przekonana, że nawet dla koneserów będzie to bardzo satysfakcjonująca lektura. Za legendę, za dawną świetność wielkego miasta, za więzy krwi, „Za kamień i za ciemność”! Diabeł piekielnie mocno poleca.

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Za kamień i za ciemność
Za kamień i za ciemność
Sonia Korta, Piotr T. Dudek
8.1/10

Baraghod, Miasto-Ohyda. Niegdyś klejnot pustynnej krainy Isztaret, dziś jest ledwie cieniem swej dawnej potęgi. Gdy w mieście dochodzi do tajemniczego Incydentu – potężnej magicznej emanacji – dręczo...

Komentarze
Za kamień i za ciemność
Za kamień i za ciemność
Sonia Korta, Piotr T. Dudek
8.1/10
Baraghod, Miasto-Ohyda. Niegdyś klejnot pustynnej krainy Isztaret, dziś jest ledwie cieniem swej dawnej potęgi. Gdy w mieście dochodzi do tajemniczego Incydentu – potężnej magicznej emanacji – dręczo...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Nie będę pisać, że moje spotkanie z tą cegiełką należało do łatwych. Bo nie należało. Powieść nie dość, że jest obszerna, to lektura należy do tych wymagających, przy których trzeba się porządnie sku...

@maitiri_books_2 @maitiri_books_2

Zaczynając czytać książki z gatunku fantasy to nie pomyślałam, że zabrne tak daleko. Zapraszam was do świata gdzie nawet słońce jest czarne. Baraghod, Miasto-Ohyda. Niegdyś klejnot pustynnej krainy ...

@aneta_skupien @aneta_skupien

Pozostałe recenzje @renata.chico1

Tańcząc na prochach zmarłych
TO, CO IM ZABRAŁEŚ

W czerwcu ukazała się nowa powieść Ludwika Lunara „Tańcząc na prochach zmarłych”. Nie czytałam wcześniejszych książek autora, a więc z dużym zainteresowaniem sięg...

Recenzja książki Tańcząc na prochach zmarłych
Cierniogon
FANTASMAGORIE WIELKICH ILUZJONISTÓW

FANTASMAGORIE WIELKICH ILUZJONISTÓW Wydawnictwo Alegoria przyzwyczaiło nas do tego, że swą marką sygnuje książki odmienne od tego, czym karmi nas wydawnic...

Recenzja książki Cierniogon

Nowe recenzje

Wilczyca
Tropy Wilczycy
@pebro:

Na okładce autor zapowiedział "Wilczyca musiała zacząć się trochę wolniej, chciałem przypomnieć czytelnikowi, co zdarzy...

Recenzja książki Wilczyca
Przeklęci
Przeklęci
@Zaczytany.p...:

"Przeklęci" ~ M. Moss (współpraca reklamowa z wydawnictwem) [...] To, że ktoś nosi habit, nie czyni go jesz­cze pra­...

Recenzja książki Przeklęci
Alexander Graves. Dziedzictwo
Winowajcy zostaną ukarani.
@zdzis59:

Kiedy Atlantydę pochłonęła woda, kiedy z powierzchni globu zniknęła mityczna wyspa, życie wielu ludzi straciło sens. Be...

Recenzja książki Alexander Graves. Dziedzictwo
© 2007 - 2024 nakanapie.pl