Nie będę pisać, że moje spotkanie z tą cegiełką należało do łatwych. Bo nie należało. Powieść nie dość, że jest obszerna, to lektura należy do tych wymagających, przy których trzeba się porządnie skupić. Również przez panujący w niej mrok, który nawet mnie, chociaż za mrokiem w książkach wprost przepadam, odrobinę zaskoczył. Czytałam ją dłużej niż zakładałam, że będę. Czytałam z przerwami na lektury lżejszego kalibru, aby odciążyć głowę. Czy było warto? Zdecydowanie było warto! To kawał solidnego polskiego dark fantasy, któremu autorzy oddali całe swoje serca. I to w tej książce widać.
Powieść od pierwszych stron wciąga czytelnika w mroczny i niepokojący świat Baraghodu, miasta, które kiedyś było perłą pustynnej krainy Isztaret, a obecnie przepełnione jest zdradą, politycznymi intrygami i tajemnicami z przeszłości. I w niczym nie przypomina minionej potęgi. Autorzy stworzyli przesiąknięty okrucieństwem, bezlitosny świat, w którym władza brutalnie tłamsi moralność, odbierając ludziom ich prawa, kawałek po kawałku odzierając ich z człowieczeństwa. A to wszystko oczywiście w imię wyższego dobra. Podział miasta na górne i dolne Baraghod, gdzie w ruinach nieczynnej kopalni soli mieszka plemię starowierców oddających cześć starym bogom, stawia czytelnikowi pytanie o to, gdzie przebiega granica między światłem a ciemnością, a także czy taka granica w ogóle istnieje. Ale nie tylko, bo książka stawia pytania również o naturę władzy i sprawiedliwości. Zmusza też czytelnika do zastanowienia się nad kwestią moralności i etyki. Bohaterowie często są zmuszeni do podejmowania trudnych decyzji, balansując między dobrem a złem, co prowadzi do refleksji nad tym, czy cel uświęca środki i jak daleko można się posunąć w imię sprawiedliwości.
To jednak nadal nie wszystko, bo świat stworzony przez autorów jest niezwykle bogaty w szczegóły, rozbudowany i kompletny. Autorzy drobiazgowo opisują różnorodne elementy świata przedstawionego, od geografii i historii, po kulturę, religię i politykę. Dzięki temu czytelnik może w pełni zanurzyć się w ten fantastyczny świat i poczuć się jak uczestnik wydarzeń, które się w nim rozgrywają. Powieść nasycona jest wyrazistymi i różnorodnymi postaciami, które wplątane są w zawiłe intrygi. W historii tej pojawia się naprawdę mnóstwo postaci o różnorodnych motywacjach i losach, dlatego miałam obawy, czy się wśród nich nie pogubię, ale nic takiego się nie stało. Król Szczurów, będący wyjątkowo dobrze wykreowanym bohaterem, stanowi jedno z największych osiągnięć tej powieści. Jego obecność potęguje mroczny nastrój, który przenika całą historię, dodając jej dramatyzmu. Bardzo ciekawą postacią jest Razaguel, ostatni potomek obalonej dynastii, który wkracza w najgłębsze czeluści upadłego miasta, aby pomścić śmierć swoich braci. Jego postać jest silnie skontrastowana z brutalnym i niepewnym środowiskiem, w jakim się znajduje, co sprawia, że staje się postacią o wyjątkowym dla tej opowieści znaczeniu. W powieści pojawia się też szereg innych interesujących postaci, takich jak Rafi, Sędzia czy Vrikhaur, które wnoszą swoje unikalne cechy i historie do narracji. Autorzy eksplorują też złożone relacje między bohaterami, ukazując ich motywacje, konflikty i przeżycia, co sprawia, że czytelnik może się z nimi utożsamić i współczuć im w ich trudnych decyzjach i wyborach. Społeczeństwo przedstawione w powieści, z jego wewnętrznymi podziałami i wynikającymi z nich konfliktami, jest bardzo wiarygodne i wypada, jak kreacja każdego bohatera, niezwykle przekonująco.
Narracja w powieści jest płynna i angażująca, co sprawia, że czytelnik wciąga się w historię od pierwszych stron. Wielowątkowa fabuła początkowo może sprawiać wrażenie zagmatwanej i niejasnej. Stopniowo jednak rozwija się, akcja nabiera tempa, a główny wątek zaczyna się klarować, co sprawia, że powieść staje się jeszcze bardziej intrygująca. Momentem przełomowym jest z całą pewnością rozmowa Geradiona z wiedźmą, która dostarcza wielu kluczowych wyjaśnień i nadaje książce nowy wymiar. Jednym z największych atutów powieści jest jej niezwykła atmosfera. Autorzy doskonale kreują mroczny, duszny, klaustrofobiczny i niepokojący klimat, który przenika każdy zakamarek Baraghodu. Opisy miasta, jego uliczek, knajp i ciemności podziemi są tak realistyczne, że czytelnik może poczuć zapachy i dotknąć wyobraźnią każdego kawałka tego ponurego świata. Mrok, brud i niepokój przenikają każdą stronę powieści, tworząc atmosferę pełną napięcia i niepewności.
Powieść jest pełna emocji, które napędzają i wzbogacają tę historię. Nie sposób wręcz nie odczuwać podczas lektury napięcia i emocji towarzyszących bohaterom w ich podróży przez mroczne zakamarki miasta. Autorzy nie boją się poruszać trudnych tematów, takich jak moralność czy bezwzględność władzy. Należy też pochwalić wyjątkowe wydanie książki, choć osobiście wolałabym, aby oprawa tej cegiełki była twarda. Jednak i tak jestem tym wydaniem zauroczona. Minimalistyczna okładka wraz z mapą krainy i planem miasta doskonale wpisuje się w klimat książki, dodając jej jeszcze większej atrakcyjności.
„Za kamień i za ciemność” to znakomita powieść dark fantasy, która urzeka bogactwem świata, wyrazistymi postaciami i mroczną atmosferą. Zdecydowanie zasługuje na uznanie za doskonale wykreowany klimat, autentyczność świata i angażującą narrację. To niezaprzeczalna gratka dla miłośników mrocznej fantastyki, którzy lubią intrygujące, wciągające i wymagające lektury. Serdecznie polecam!