"Starożytny Egipt pod rządami faraona Mamose jest państwem chylącym się ku upadkowi: bezlitośni bandyci pustoszą kraj, administrację toczy korupcja, w Delcie Nilu zagnieździł się uzurpator, tymczasem arystokracja pławi się w złocie i rozrywkach. Wielki wezyr Intef, faktycznie rządzący Egiptem, ma tylko jedną ambicję - zasiąść na tronie faraonów. Aby zrealizować ten cel, gotów jest poświęcić jedyną córkę, piękną księżniczkę Lostris. Na drodze Intefa staje jego najbardziej zaufany niewolnik, Taita, oraz młody oficer Tanus, syn dawnego wroga wezyra, który poprzysiągł pomścić śmierć ojca. Między Tanusem a Lostris rodzi się miłość, lecz nienawiść Intefa jest równie potężna, jak jego wpływy..."
Wilbur Smith w cyklu egipskim miesza fakty z fikcją, więc jeśli ktoś nastawi się na rzetelną, historyczną powieść, niech odpuści sobie sięganie po tę pozycję. Co jest prawdą a co fikcją? Fikcyjni są bohaterowie, łącznie z faraonem. Prawdziwe jest tło kulturowe i obyczajowe, przedstawione w bardzo dokładny, plastyczny, barwny sposób. Autor wykazał się gruntowną znajomością religii, obyczajów, sposobu życia starożytnych Egipcjan.
Smith pokazuje kraj chylący się ku upadkowi, zdegenerowane klasy rządzące i uciemiężony lud pracujący. Korupcja, bieda, upadek moralny, wszystko to okazuje się niczym w porównaniu z zagrożeniem ze strony najeźdźcy, barbarzyńskich Hyksosów.
Wydarzenia dziejące się w kraju obserwujemy oczami Taity, niewolnika wielkiego wezyra Inefa, najbogatszego i najbardziej wpływowego, zaraz po faraonie, człowieka w Egipcie. To Taita opowiada historię zakazanej miłości Lostris, córki Inefa, oraz młodego oficera Tanusa, bezwzględnej i okrutnej walki o tron Egiptu, podboju kraju, ucieczki i walki o odzyskanie swojego kraju.
Nie powiem, historia bardzo wciąga, szczegóły z życia Egipcjan, frapują i fascynują swoją odmiennością i egzotyką. Zadziwia rozwinięta kultura, nauka i technika. Autor ma dar opowiadania, akcja toczy się wartko, intrygi, podstępy i knowania dodają smaczku, a historia miłosna spełnia oczekiwania czytelniczek. Ale żeby tak słodko nie było, Taita okazuje się postacią irytującą, kreuje się na starożytnego Leonarda da Vinci, jest świetnym medykiem, inżynierem, poetą, pisarzem, naukowcem, artystą, wynalazcą. Wszystko potrafi i jest niezastąpiony. Pozostałe postacie także są męczące, takie czarno-białe: Lostris piękna, mądra, wykształcona, dobra, Tanus szlachetny, bohaterski sprawiedliwy i silny, a Inef podstępny i zły do granic możliwości.
Nie wiem do końca co sądzić o tej książce, ale sięgnę po następną część i przekonam się jak potoczyły się losy Egiptu, oraz Taity.