Księga herbaty recenzja

Bo zimową śliwę najpiękniej podlewa blady mnich

Autor: @KazikLec ·1 minuta
2020-07-02
Skomentuj
6 Polubień
Sam tytuł pewnie niejednego zmyli – to nie jest książka o herbacie. Jasne, pojawia się jej historia, opisy rytuałów zaparzania i ciągle ciszej lub głośniej przelewa się w tle, ale jest tak naprawdę punktem wyjścia i wejścia dla rozważań estetycznych. Dodajmy, że snoba zwracającego się do innych snobów.

Ciekawe koncepcje artystyczno-filozoficzne (piękno i sens pustki, monotonia symetryzmu, taoizm a herbata, mylenie sztuki z archeologią, rola kwiatów…) przeplatają się z licznymi anegdotkami jak z baśni, a w tym wszystkim nie brakuje podniosłych tonów, poetyckich wzruszeń nad księżycem, i, niestety, okazjonalnego gderania w stylu „kiedyś to były czasy, a teraz to nie ma czasów” (nie powiem, zabawnie się czyta narzekanie na „nowoczesne banały” czy ludzi „masami oglądającymi ilustrowane czasopisma”… w książce napisanej na przełomie XIX i XX wieku). Ważnym z perspektywy czasu aspektem jest gorycz, z jaką autor wbija Zachodniej kulturze (a konkretniej jej manii gromadzenia bibelotów, przesytowi i barbarzyńskiego traktowania kwiatów) szpile - zrozumiały odwet za dekady traktowania japońskiej kultury jako prymitywne dziwactwo.

Czuje się w obowiązku zaznaczyć, że jest to cienka pozycja – było nie było, są to po prostu nieco bardziej rozbudowane i zebrane w jedno notatki przygotowane na wykłady dla garstki wybrańców zgromadzonych w saloniku. Sam tekst ma jakieś 70 stron, a poprzedza go interesujące wprowadzenie Urszuli Mach-Bryson przybliżające postać Okakury.

„Księga herbaty” to opowieść o bogatych ludziach, którzy mogą sobie pozwolić na skromne domki do parzenia herbaty kosztujące tyle co rezydencja, zakup dzieł sztuki do trzymania w osobnych pomieszczeniach i wzdychanie pół dnia nad ręcznie robioną czarką do herbaty parzonej w wodzie z górskiego strumienia, bo są nieskalani 8-godzinnym dniem pracy. Co nie znaczy, że my, prości pijacze Liptona, nie możemy się zachwycić tymi historiami jak z baśni czy wyciągnąć coś z tej wykładni estetyki dla siebie. Filozofia pustki i zachwytu działa też w PRL-owskim bloku w małej kuchni z elektrycznym czajnikiem i szklanką postawioną na ceracie z monotonnym wzorem. Herbatą z takiej szklanki też się można niebiańsko wzruszyć.

[Recenzja została po raz pierwszy opublikowana na LubimyCzytać pod pseudonimem Kazik.]

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-07-01
× 6 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Księga herbaty
5 wydań
Księga herbaty
Kakuzo Okakura
7.5/10

Napisana w 1906 roku niewielka książeczka była pomyślana jako wprowadzenie do japońskiej estetyki i sztuki życia dla zachodnich czytelników. Japoński autor opowiada o historii i znaczeniu picia herbat...

Komentarze
Księga herbaty
5 wydań
Księga herbaty
Kakuzo Okakura
7.5/10
Napisana w 1906 roku niewielka książeczka była pomyślana jako wprowadzenie do japońskiej estetyki i sztuki życia dla zachodnich czytelników. Japoński autor opowiada o historii i znaczeniu picia herbat...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @KazikLec

The Inugami Curse
Chryzantema, cytra, topór

To, że klan Inugami to banda serdecznie nienawidzących się nawzajem palantów, nie jest żadną nowością. Równie dobrze znanym w okolicy faktem jest ich źle skrywane wyczek...

Recenzja książki The Inugami Curse
The Honjin Murders
Och, spadł śnieg - jak niespodziewanie

1937, prowincja, cała okolica żyje ślubem lokalnego panicza i nauczycielki. I będzie jeszcze bardziej żyła morderstwem, które wydarzy się w noc po ceremonii, gdy rodzinę...

Recenzja książki The Honjin Murders

Nowe recenzje

Bez skazy
Bez skazy
@historie_bu...:

„Jest coś pociągającego w człowieku, który jest cholernie dobry w tym, co robi. Każdy krok jest pewny. Wytrenowany. Peł...

Recenzja książki Bez skazy
Bez serca
Bez serca
@historie_bu...:

„Jest iskrą w ciemności. Tańczącymi płomieniami pod rozgwieżdżonym niebem. Lśni jaśniej niż ktokolwiek inny w tym miejs...

Recenzja książki Bez serca
Mikołaj do wynajęcia
𝗠𝗮𝗴𝗶𝗰 𝗠𝗶𝗸𝗲
@gala26:

𝑀𝑖𝑘𝑜ł𝑎𝑗 𝑑𝑜 𝑤𝑦𝑛𝑎𝑗ę𝑐𝑖𝑎 to ostatnia książka świąteczna, którą przeczytałam w tym roku. Była to niezwykła przygoda literack...

Recenzja książki Mikołaj do wynajęcia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl