Bo miłość jest wtedy, gdy dwie osoby kochają tak samo, w tym samym czasie i w tym samym miejscu... Tę piękną, ale czasami także i bolesną prawdę potwierdza w poruszający sposób powieść Christine Leunens pt. „Śladami Amber”, która ukazała się w naszym kraju nakładem Wydawnictwa Zysk i S-ka. To niezwykła historia o tym, że kochać - naprawdę kochać, jest bardzo trudno... Zapraszam was do poznania recenzji tej pozycji.
Ethan, Stuart i Amber... - to właśnie losy tych trojga bohaterów znaczą niniejszą opowieść, gdzie pierwszy z nich kocha się bez pamięci w tyłowej bohaterce, gdzie drugi staje się jego konkurentem do serca kobiety, jak i gdzie wreszcie ona wybiera pomiędzy nimi, nie do końca zdając sobie sprawę, że tak właśnie jest. Jednakże za skrytym uczuciami, zawiedzionymi nadziejami i tym samym rozczarowaniami przeplatującymi się z chwilami wiary, że wszystko będzie jednak dobrze, kryją się wielkie tajemnice, które z czasem zmienią wszystko. W tle pojawi się również wielka, życiowa tragedia...
Tę piękną, znaczoną czasem opowieść - bo autorka prowadzi nas przez lata 70-te, 80-te i też nawet 90-te, można porównać do pamiętnego wątku z filmu „Forest Gump”, gdy to główny bohater wciąż nie mógł nadążyć za miłością swojego życia - Jenny. Historia ta bardzo kojarzy mi się z tamtymi scenami, choć w ogólnym ujęciu jest zupełnie inną, ale jednak jeśli spojrzymy na emocje, to staje się jej bliską. Bo to opowieść o zwykłym życiu, o jego niesprawiedliwości, ale też i przewrotności, gdy daje coś, by za chwilę to coś zabrać. I jest tu wiele smutku, żalu i dramatyzmu, ale jest i coś ciepłego, dającego nadzieję, niezwykle optymistycznego.
Miłość Ethana, związek Stuarta i Amber oraz wszystko to, co dzieje się wokół tej trójki bohaterów - to ta bardziej obyczajowa i w jakiejś mierze dramatyczna twarz tej powieści, bo jest też i ta druga, którą można określić mianem społeczno-historycznej, gdzie pojawiają się polityczne i właśnie społecznie wątki związane z przełomem lat 70-i 80-tych, które także są niezwykle intrygujące i ważne dla tej relacji, gdzie w jakiejś mierze nasi bohaterowie są uwikłani w „sprawy wielkiego świata”. I jest to ciekawa, zaskakująca, wymagająca od nas dość sporej uwagi ze względu na czasowe przeskoki, ale i wynagradzająca nam to wielkimi emocjami, porywająca relacja.
Przede wszystkim jest to historia o mocnych, trudnych, ale jakże i bardzo ludzkich emocjach, które tworzą przyjaźń, czasami przeobrażają się w miłość, ale niekiedy też i prowadzą do złości, podłości, nienawiści. I to jest w tej książce piękne, że porusza ona sobą szereg tak bardzo ludzkich i bliskich każdemu z nas spraw. Bo też jest już z tą opowieścią tak, że każdy czytelnik znajdzie w niej coś z własnego życia, być może część siebie samego, ale na pewno skojarzenia z trudnymi chwilami z przeszłości, gdyż to pomiędzy przyjaźnią i miłością pojawiało się coś bardzo trudnego do przeskoczenia, przezwyciężenia, pokonania.
To piękna, bardzo realistyczna i przede wszystkim potrafiąca zaskakiwać książka, gdyż sięgając po nią spodziewamy się raczej czegoś na kształt obyczajowej komedii - i owszem, znajdziemy tu takie klimaty, ale nade wszystko jest to poruszająca relacja o trudnych uczuciach, które nie zawsze mogą rozświetlić się pełnią blasku, gdyż życie ma swoje własne plany. To powieść, którą można też śmiało polecić każdemu miłośnikowi obyczajowej, ale przy tym i naprawdę ambitnej literatury, która ma do zaoferowania sobą coś znacznie większego i ważniejszego, aniżeli tylko rozrywkę.
Powieść Christine Leunens pt. „Śladami Amber”, to dobry wybór. Dobry wybór na chwilę przyjemności, na chwilę refleksji i na poznanie historii, która pozostanie na długo w naszej pamięci. Polecam.
Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.