"Bo matczyna miłość jest bezkrytyczna, wolna od egoizmu i pełna poświęcenia; miłość matki potrafi wybaczyć wszystko: wybuchy złości, łzy, obojętność, niewdzięczność czy okrucieństwo. Miłość matki to czarna dziura, która pochłania każdą krytykę, odpuszcza każdą winę, wybacza bluźnierstwo, kradzież i kłamstwo, przemienia nawet najohydniejszy czyn w coś, co nie jest jego winą.
„Ojej! Już ich nie ma!”
Nawet morderstwo."
Bardzo wymagająca, soczysta, dojrzała, wstrząsająca lektura, która zmechaciła mnie lekko na weekend. Ale nieodkładalna. I w sumie genialna, w swej zawiłości i formie.
Ilość stron i treści pokaźna, ale i dość męcząca, ponieważ forma narracji wymaga mega skupienia. Siedzimy w głowie kogoś, kto prowadzi blog, a jego wpisy dotyczą morderstw. Autorem bloga jest blekitnookichlopiec, piszący na: Niegrzecznichlopcyrzadza. "[...] Internet, mój blog, moje listy przebojów, moje morderstwa."
Ale nie to jest najlepsze.
Najlepsze są wspomnienia, które także umieszczane są na blogu. Wspomnienia, przemyślenia, emocje, uczucia. "Skąd bierzesz wszystkie te historie, które opisujesz? Dlaczego musisz je tu opowiadać? Ach, odwieczne pytanie. Skąd biorą się opowieści? Czy przypominają sny, kształtowane przez naszą podświadomość? Czy przynoszą je w nocy chochliki? A może wszystkie one stanowią jakąś formę prawdy, odbicie tego, co mogło się wydarzyć, niczym gałganki pozszywane razem w szmacianą kukiełkę, którą będą się bawić dzieci…"
I prawda.
Prawda o rodzinie. A także o tym, jak rodzi się szaleństwo. I to szaleństwo nie do końca spowodowane chorobą. Bo takowa jest w tej historii.
"Synestezja potrafi manifestować się na tyle różnych sposobów [...] Słowa mogą mieć kolory, dźwięki mogą zyskiwać kształty, liczby potrafią być rozświetlone."
Ale nie mamy w tej historii do czynienia tylko z błękitnookimchłopcem. Jest też ona - Albertyna i jej wpisy. Są inni obserwatorzy bloga, aktywnie komentujący każdy post. Czy wszyscy są tymi, kim twierdzą, że są? Kto z nich tak naprawdę jest mordercą i psychopatą?
Czerń jest zbyt ograniczająca. Zakłada brak głębi. Za to błękit jest twórczy, pełen melancholii. Błękit to muzyka duszy. I barwa naszego klanu, obejmująca wszelkie odcienie niegodziwości, wszystkie smaki grzesznego pragnienia.
Genialna, pasjonująca lektura. Książka, która przeraża jeszcze długo po przeczytaniu… Czterdziestodwuletni B.B wciąż mieszka z matką w niewielkiej miejscowości w Yorkshire. Jego życie towarzyskie tocz...
Genialna, pasjonująca lektura. Książka, która przeraża jeszcze długo po przeczytaniu… Czterdziestodwuletni B.B wciąż mieszka z matką w niewielkiej miejscowości w Yorkshire. Jego życie towarzyskie tocz...
Joanne Harris ma niesamowity talent pisarski. "Błękitnooki chłopiec" to powieść napisana pięknie, mądrze i przewrotnie, mimo wszystko tematyka nie do końca mnie urzekła, jak było w przypadku wszystkic...
Internet to niewątpliwie jeden z największych wynalazków ludzkości. Nieograniczona komunikacja, łatwy dostęp do informacji, możliwość poznania świata, nauka... Można tak wymieniać bez końca. Wirtualna...
@nenya89
Nowe recenzje
Smugi
@book_matula:
Pod hasłem „superprodukcja” z pewnością warto zwrócić uwagę na nowość Małgosi Starosty – „Smugi”. Nie przesadzam, a po ...