"Zawalił mi się świat. Tak po prostu, jednego dnia. Odkryłam, że całe moje siedemnastoletnie życie było jednym wielkim kłamstwem. Co mogłam zrobić? Zanegowała wszystkie zasady, wartości i inne shity, jakie mi przez całe życie wpajano. I jeszcze zaplanowałam zemstę na ojcu, który miał zginąć w wypadku, a zamiast tego szczęśliwie sobie żył w jakiejś pieprzonej Warszawie.
Pożegnałam Nowy Jork, powitałam całkowite szaleństwo i wolność od ograniczeń. Miałam wreszcie być taka, jaką nigdy mnie nie chcieli widzieć kłamcy, którzy mnie wychowali. Gdzie mnie to doprowadziło? Jaką cenę zapłaciłam za te poszukiwania? I przede wszystkim - czy było warto?"
Poznajemy mieszkającą w Nowym Jorku z dziadkami nastoletnią Kate. To ułożona, grzeczna i lubiana dziewczyna. Jednak wszystko się zmienia, gdy przypadkiem dowiaduje się, że jej biologiczny ojciec (Tomasz z pierwszej części cyklu) żyje i mieszka w Polsce. Co się stanie, kiedy dojdzie do ich spotkania?
"Czuję potworną bezsilność i niewiarygodny ból... Wszyscy mnie okłamywali, przez tyle lat. Nienawidzę całym sercem każdej osoby, która była blisko. I nienawidzę siebie, idiotki wierzącej w te bzdury. Tej, która pozwoliła się porzucić. Ale już jej nie ma - pieprzonej, idealnej amerykańskiej dziewczyny. Będę nową Kate, która już nigdy nikomu nie zaufa i pokaże światu, do czego jest zdolna."
"Błądząca we mgle" jest trzecim tomem cyklu Żywioły. Jednakże bez obaw może czytać niezależnie od siebie. Moim zdaniem jest to "najgrzeczniejsza" powieść Magdy Mili ze względu na łagodniejsze sceny miłosne. A dzięki takiemu stonowaniu czytelnik ma możliwość dużo lepszego przyjrzenia się istotnym kwestiom i problemom. Ale pamiętajcie, to w dalszym ciągu jest erotyk. Erotyk, który w zalewie innych znacząco się wyróżnia.
Bohaterowie to osoby, które można spotkać w naszej rzeczywistości. Dlatego że posiadają zarówno zalety, jak i wady, bez problemu możemy poczuć z nimi więź. Pojawiają się również postaci z poprzednich tomów cyklu. Tu każdy z bohaterów ma coś do powiedzenia w tej historii.
Chyba najbardziej zaskoczyło mnie w tej książce to, iż bohaterką okazała się 17-letnia dziewczyna. A to w jaki sposób się zachowywała... złożyłam na jej wiek i bunt. Trzeba przyznać, iż dobrze oddano uczucia i myśli dziewczyny. Autorka umiejętnie kroczy na linie, gdzie przeplata miłość z nienawiścią, radość z cierpieniem, a prawdę z kłamstwem.
Magda Mila porusza szereg ważnych, a zarazem trudnych tematów. Oscyluje wokół problemów młodego pokolenia, unaocznia nam na jak wiele niebezpieczeństw narażeni są nastolatkowie. Z drugiej strony widzimy, że i sama młodzież potrafi być zawistna, egoistyczna. Dla przykładu można wskazać tu seksting czy seks-modę wśród nastolatków. Pierwsza z wymienionych przeze mnie kwestii, to nic innego, jak wysyłanie innym osobom swoich seksualnie sugestywnych zdjęć, filmów i treści. Chyba łatwo przewidzieć konsekwencje tak lekkomyślnego zachowania? Pamiętajmy, że w sieci nic nie ginie! Może zdarzyć się też i tak, iż ktoś bez naszej wiedzy i zgody wrzuci do sieci kompromitujące nas materiały. Drugą sprawą jest rozwiązłość seksualna. Nawiązywanie takich przypadkowych relacji daje chwilową przyjemność bądź przynosi jakieś korzyści. Ale czy w tym wypadku można liczyć na coś prawdziwego? Autorka przedstawiając te aspekty, nie poucza swoich bohaterów, nie ocenia, ale wskazuje jakimi wartościami warto kierować się w życiu.
W trakcie lektury nasuwa się wiele pytań. Czy zemsta zawsze jest najlepszym wymierzeniem kary? Czy pomaga pozbyć się poczucia krzywdy? A może to przebaczenie jest jedyną właściwą drogą? Czy warto wbrew sobie przekraczać własne granice? I dokąd one mogą nas zaprowadzić?
Uwielbiam Magdę Milę za to, że tworząc sceny intymne pisze wprost, bez udziwnień, ale i bez wulgarności. Bo i po co udawać, że ta sfera naszego życia nie istnieje, traktować jak coś zakazanego, wstydliwego, albo tworzyć jakieś karykatury?
"Eksperymenty, badanie swoich granic, czy ich przekraczanie - to wszystko jest wspaniałe, pod warunkiem, że służy szukaniu tego, co sprawia przyjemność i co się lubi. Takie doświadczenia nigdy nie będą pozytywne, jeśli ktoś jest do nich namawiany i zmuszany, albo sam robi coś na siłę, dlatego, że inni to robią."
Autorka dała mi się poznać z tego, iż buduje dynamiczne, naturalne dialogi, a wszystko równoważy narracją, która nie nudzi. Nie inaczej jest w przypadku "Błądzącej we mgle". Warto zwrócić jeszcze uwagę na wyważone napięcie, które towarzyszy nam od pierwszej do ostatniej strony.
"Błądząca we mgle" to porywający erotyk o szukaniu miłości, szczęścia i siebie. To mądra, wartościowa i wzruszająca książka o poczuciu krzywdy i odrzucenia, manipulacji, wybaczeniu, przekraczaniu własnych granic, niewinności, dojrzewaniu, pragnieniach, oczekiwaniach i nadziejach. Jeśli choć trochę udało mi się Was zainteresować tą pozycją - zapraszam na karty powieści.