Dla kogoś takiego jak ja, książki związane z górami, czy to wysokimi, czy to takimi jak w Polsce, to poezja dla duszy, danie główne, wisienka na przysłowiowym torcie! Nie zastanawiałem się więc długo i od razu zdecydowałem się na zarezerwowanie książki w Klubie Recenzenta nakanapie.pl, za otrzymanie której serdecznie dziękuję. To przecież książka związana z Himalajami, z Nepalem, z miejscami, które dla zwykłych ludzi, takich jak ja, są w sferze marzeń, przygodą życia, zobaczyć i... umrzeć.
Zanim recenzja, kilka słów wprowadzenia. Nepal to państwo, którego ponad 80% powierzchni zajmują góry. I to góry, których średnia wysokość nad poziom morza wynosi około 6000 metrów! To kraj, który ma nietypową flagę, flagę inną niż jakiekolwiek inne państwo na świecie, ze względu na jej kształt.
To państwo, na którego terenie znajduje się najwyższy szczyt świata, Mount Everest, mierzący 8848 m n.p.m. oraz siedem innych szczytów należących do korony Himalajów i Karakorum (szczyty powyżej 8 tysięcy metrów n.p.m.). Stolicą państwa jest Katmandu, zapewne znane wielu czytelników, którzy uwielbiają literaturę górską. W wielu opowieściach, w wielu książkach stolica nepalskiego państwa przewija się wielokrotnie.
Kilka słów o autorze. Sławomir Matczak to dziennikarz, aktor teatralny, podróżnik. Uznaje się za wolnego człowieka, chodzi własnymi ścieżkami. Jest do bólu szczery i uczciwy, za co stracił pracę. Jego pasją są góry i dlatego też postanowił napisać książkę. Książkę - podróż w głąb Azji, na szlaki trekkingowe pośród himalajskich ścieżek, a także w głąb własnej duszy, rozliczenie z własną, dosyć pokrętną przeszłością.
Bistari znaczy powoli. I tak trzeba czytać lekturę podzieloną na obszerny wstęp, w którym autor zaprasza nas do wyprawy, gdzie wyjaśnia, dlaczego musiał stworzyć bohatera opowieści, dlaczego nazwał go Baflowem. Dlatego też trzyetapową podróż w Himalaje poznajemy z punktu widzenia Baflowa, w trzeciej osobie liczby pojedynczej. Dodatkowo autor wraca w trakcie wyprawy do zdarzeń związanych z jego życiem, z faktami, z którymi próbuje się rozliczyć, ale też przekazać swoje przeżycia czytelnikom, aby poznali jego uczucia, pewne zdarzenia, które miały istotny wpływ na jego ścieżkę życiową. Tak jak wspomniałem, Sławomir Matczak, swoje wyprawy w Himalaje podzielił na trzy części: Gokyo RI – Pierwsze kroki, czyli o tym, jak wejść w Himalaje, Mera Peak – Jeszcze nie tym razem…, czyli o tym, że wszystko ma swój czas i Mustang – tajemnicze królestwo LO, czyli o tym, jak zmieniają się nasze plany, jak niespodziewanie dokonujemy albo rezygnujemy z wyborów, a także o tym, co powraca w snach. W tych opowieściach poznajemy przyrodę, religię, zachowania mieszkańców tych terenów, ale też samopoczucie osób, które muszą wzmagać się z chorobą wysokogórską, mimo że wspinają się na najwyższe góry świata, a zaledwie podziwiają je ze szlaków. Poznajemy więc kraj, jego kulturę i zagłębiamy się w przemyślenia Baflowa. Z nim przemierzamy nepalskie ścieżki, oczami wyobraźni, przekraczamy kolejne bariery górskie, z nim walczymy o życie i przeżywamy jego osobiste sprawy.
Ciężko ogólnie zakwalifikować lekturę do jakiegoś gatunku literackiego. Nie jest to przewodnik, nie jest to typowa biografia. Specyficzna forma książki nie każdemu może przypaść do gustu. Może go znudzić, jeżeli nie wczuje się w postać głównego bohatera. Może... ale nie musi. Dla mnie lektura była wspaniałym przeżyciem, namiastką podróży w miejsca, których nie mam szans odwiedzić.
Baflow, człowiek gór, trzykrotnie wybiera się w Himalaje. Poznaje ten daleki kraj od środka, mając za przewodnika rdzennego Nepalczyka, bramina. Odkrywa styl życia mieszkańców, zwiedza świątynie, zdo...
Baflow, człowiek gór, trzykrotnie wybiera się w Himalaje. Poznaje ten daleki kraj od środka, mając za przewodnika rdzennego Nepalczyka, bramina. Odkrywa styl życia mieszkańców, zwiedza świątynie, zdo...
Czasem po prostu nie wiem, jak wyrazić zachwyt i wtedy strasznie się na siebie złoszczę, bo chciałabym tak wiele powiedzieć, a brakuje mi odpowiednich słów. Może po prostu zacznę od tego, że książka ...
Nepal jest fascynującym krajem, ze względu na swoją historię, tradycję i religię, a przede wszystkim na przyrodę. Zachwyciłam się tym, że będę mogła poznać ten kraj nie z perspektywy himalaistów i ic...
@jatymyoni
Pozostałe recenzje @biegajacy_biblio...
Lucek i jego pani
Często się zdarza, że starsze osoby, np.: babcie czy dziadkowie są sami na świecie i ich jedynym towarzyszem na dobre i na złe jest jakiś pupil. Może być to kotek, może ...
10 sierpnia 1960 roku w Gdańsku, w tamtejszym zakładzie karnym został stracony Tadeusz Rączka. Człowiek ten dokonał okrutnej zbrodni. Skazano go za zabójstwo Gabrieli i ...