Bezmatek recenzja

„Bezmatek” Mira Marcinów Wydawnictwo CZARNE

Autor: @ale.babka ·2 minuty
2022-05-13
1 komentarz
7 Polubień
Książkę kupiłam po tych wszystkich recenzjach, poleceniach przez autorytety i zachwytach krytyków i nagrodach. Też tak macie, że po przeczytaniu książki, obejrzeniu filmu, chcielibyście raz jeszcze posłuchać tych autorytetów? Wcześniej, nie znając jeszcze fabuły, kontekstu, nie wsłuchiwałam się tak dokładnie w ich słowa. Miałam tak często a i teraz potrafi mi się zdarzyć, choć nauczona doświadczeniem staram się już słuchać uważnie poleceń filmowych Grażyny Torbickiej, czy poleceń książkowych Agaty Passent i Filipa Łobodzińskiego.

Bo przecież dopiero po przeczytaniu wiadomo, czym oni się tak naprawdę zachwycali i o czym mówili, co mieli na myśli. Tak samo było w przypadku tej książki.

Książka jakże inna, jakże oryginalna, ale ja lubię nowe. Czytałam na raty, z przerwami. Za dużo emocji na raz. Siedziałam w kuchni i zastanawiałam się nad relacjami opisanymi przez autorkę. Jakoś tam myśli mi się najlepiej. Jakże intymna książka. Ktoś dzieli się ze mną sobą. Tak jakbyśmy razem z autorką siedziały w tej kuchni, piły herbatę i milczały i rozmawiały.

Żałobę trzeba przeżyć po swojemu, a wspomnienia poukładać tak, aby można było po nie sięgać, gdy zajdzie w nas taka potrzeba.

Albo zamknąć drzwi i więcej ich nie otwierać. Wszystko zależy od relacji, od czasu, od nas świadomych.

Ja czytałam ją z punku widzenia córki, …ale później uświadomiłam sobie, że ja też jestem matką, …choć nie chciałabym nigdy usłyszeć, że jestem podobna do matki…

Trudy dla mnie opis o odchodzeniu. Do tej pory znałam właśnie takie szokowe „ciach” i wiele lat musiało upłynąć, aby już nie stawiać pytań, „dlaczego?”

Ta prawda odchodzenia, tak opisana, to bycie w cierpieniu – ciężkie dla mnie.

I pierwszy raz nie umiem tej książki polecić tak ot, jak to zawsze po przeczytaniu na zasadzie : „ale czytam świetną książkę, musisz ją przeczytać”. Nie, nie umiem. Stoi na półce i jak ktoś będzie miał ochotę pożyczyć, pożyczę.

Ja podchodziłam do tej książki mając w pamięci inną książkę, pod tytułem „Matki i córki” Nie przestawaj mnie kochać Ann F. Caron, o której mogę powiedzieć w jednym zdaniu: co innego słyszymy i co innego widzimy. My matki i my córki.

Książka Bezmatek wstrząsająca, inna, ale jakże ważna i potrzebna.

AleBabka AleBabka

PS Ja lubię patrzeć na pszczoły przylatujące do moich kwiatów na działce…


Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-04-03
× 7 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Bezmatek
Bezmatek
Mira Marcinów
7.8/10
Seria: Poza serią

W brawurowej prozie Miry Marcinów wszystko jest dzikie i dziwne, a najdziwniejsza jest śmierć, której miało nie być. Bo na świecie są tylko dwie okoliczności końca: ktoś zmarł śmiercią tragiczną lub ...

Komentarze
@nieznany.
@nieznany. · ponad 2 lata temu
Książka dobra i ważna. Ale jest też... Nie chcę oczywiście wzbudzać niepotrzebnej dyskusji, sensacji tym bardziej, ale sprawa porównania tej lektury z „Kochałam, kiedy odeszła", Anny Augustyniak... Niech każdy oceni sam...
× 1
@ale.babka
@ale.babka · ponad 2 lata temu
Nie czytałam tej książka Anny Augustyniak, ale przeczytam i ocenię, tak dla siebie...
Dziękuję za polecenie.
× 1
Bezmatek
Bezmatek
Mira Marcinów
7.8/10
Seria: Poza serią
W brawurowej prozie Miry Marcinów wszystko jest dzikie i dziwne, a najdziwniejsza jest śmierć, której miało nie być. Bo na świecie są tylko dwie okoliczności końca: ktoś zmarł śmiercią tragiczną lub ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Bezmatek" Miry Marcinów to jedna z wielu książek stanowiących swoistą terapię. Chociaż osobiście doceniłam ją dopiero wówczas, gdy moja mama zachorowała na raka i treść tej książki uderzyła we mnie ...

@monikatomaszewska1994 @monikatomaszewska1994

Czy można żyć bez mamy? Czy można żyć po śmierci mamy? Ile po niej płakać? Ile jeszcze żyć sobą samą? Sobą samą, sierotą, bez niej żyjącej? Mama, którą raz się kochało, a raz nienawidziło. Mama, kt...

@aga.kusi_poczta.fm @aga.kusi_poczta.fm

Pozostałe recenzje @ale.babka

BAJKOLORY... Na dobranoc, na śnienie
Paniutka i Łowika - moje nowe koleżanki!

@Obrazek BAJKOLORY na dobranoc, na śnienie Ilustarcje: Nina Peret Bajanki: Autor Nieznany. Specjalnie czekałam z moją recenzją Bajanek do wieczora…, a tu jeszcz...

Recenzja książki BAJKOLORY... Na dobranoc, na śnienie
Pokoje
Własny pokój...

Stanisława Brejdyganta pierwszy raz zobaczyłam w serialu Klan. Pamiętam, że pomyślałam, dlaczego tak dystyngowany, dobrze ubrany i mający coś do powiedzenia człowiek nie...

Recenzja książki Pokoje

Nowe recenzje

Wielka Księga Opowieści Kryminalnych
Kryminalna uczta w doborowym towarzystwie.
@Mirka:

@Obrazek „Jeśli umysł diabolicznego geniusza potrafi wymyślić metodę kradzieży lub morderstwa, która wydaje się niem...

Recenzja książki Wielka Księga Opowieści Kryminalnych
Bez skazy
Bez skazy
@historie_bu...:

„Jest coś pociągającego w człowieku, który jest cholernie dobry w tym, co robi. Każdy krok jest pewny. Wytrenowany. Peł...

Recenzja książki Bez skazy
Bez serca
Bez serca
@historie_bu...:

„Jest iskrą w ciemności. Tańczącymi płomieniami pod rozgwieżdżonym niebem. Lśni jaśniej niż ktokolwiek inny w tym miejs...

Recenzja książki Bez serca
© 2007 - 2024 nakanapie.pl