Bezdomność all inclusive recenzja

Bezdomność. Stan umysłu, czy konieczna rzeczywistość?

Autor: @justyna1domanska ·2 minuty
8 dni temu
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Ojjjj, niełatwa to była książka. Wręcz bardzo ciężka, miażdżąca prawdami. Mimo tego czytało się ją doskonale, choć nie raz zmarszczyłam nos, mając wrażenie, że czuję przez kartki zapach naszego głównego bohatera, tak to było sugestywne.

Zacznijmy właśnie od niego. Piotr, nastolatek ze Śląska, mieszkający z rodzicami. Idylla. No niestety nie. Ojciec Piotra, bije matkę i jego do nieprzytomności, Młody nie ma od nikogo wsparcia, a matka patrzy na niego tylko przepraszająco, bojąc się odezwać. W końcu ma dosyć swojego życia, pakuje plecak i kupuje bilet w jedną stronę. Kierunek Hel. Ma tam nadzieję na lepszą przyszłość, z dala, od tak bardzo znienawidzonego domu.

Wsiada do pociągu i tak poznaje nowych kumpli. Wszystko układa się wspaniale, a przyszłość jawi się niczym tęcza za zakrętem. Do momentu... Upojony alkoholem, pobity przez nowych kolegów i okradziony z pieniędzy, rzeczy, marzeń, wytacza się na przypadkowej stacji, a jest nią Włocławek. Miasto braku perspektyw, brudne, ciemne i nic w nim nie ma. Tam jednak przyjdzie Piotrkowi żyć przez wiele miesięcy, wraz z nowo poznanymi osobami, które tak jak i on są bezdomne.

Jego życie od teraz to pasmo pijackich burd, żebranie o kasę i uciekanie wzrokiem od oskarżających go spojrzeń ludzi dookoła, którzy czasami dadzą piątaka na browar lub zwyzywają, jak najgorszego burka.

Autor bardzo realistycznie przedstawił nam historię "Ślązaka", który codziennie boryka się z tym, że jest samotny i porzucony. Niechciany przez nikogo, trzyma się nowego życia, które jest niezmiernie daleko od normalności, tym bardziej dla tak młodego człowieka.

No i teraz przejdźmy właśnie do tych dylematów moralnych.

Po pierwsze, czy wysiadając na dworcu, nie powinien poinformować policji, straży miejskiej, czy kogokolwiek o całym zajściu? Pewnie tak. Pamiętajmy jednak, że on uciekł z przemocowego domu, w którym nie miał nawet sekundy wsparcia, więc chęć zgłoszenia kradzieży, a tym samym powrót do domu nie wchodziła w grę.
Po drugie. Żyjąc na ulicy, nieustająco piją, a jak nie piją, to szukają kasy na picie. I takie mamy właśnie wyobrażenie o bezdomnych. Nie raz, nie dwa, przechodziliśmy na druga stronę ulicy, gdyż nie dało się wytrzymać smrodu. Do tego wszystkiego dochodziła zawsze złość, że do roboty by się wziął, a nie żebrał i chlał.
Po trzecie. Ludzie Ci mają własne historie, nierzadko bardzo tragiczne. Nieudane próby zmian, stracone majątki, używki i tym samym uzależnienie, które pociągnęło ich na dno.
Ja jednak czytałam kiedyś artykuł, w którym na podstawie wieloletnich badań, udowodniono, że bezdomność to stan umysłu i wielu ludzi pomocy nie chce, gdyż to jak żyją, odpowiada im i zmian nie potrzebują. Nie mają adresu, nie płacą podatków, od czasu do czasu pójdą do przytułku, aby się podreperować i wracają na ulicę.

Czy ja jestem osobą, która daje piątaka na browar? Nie. Czy kupiłam nie raz, czy dwa coś do zjedzenia bezdomnemu? Tak. Uważam, iż taka forma jest lepsza, a ja nie przykładam się do ich pijaństwa, które i tak jest podstawą ich wegetacji. Bardzo ciężki temat i na pewno wywołujący wiele dyskusji.

A co z naszym bohaterem? Piotr dostaje szansę od losu. Czy ją wykorzysta? Zostawiam Wam to pytanie, abyście sami się przekonali, jak potoczyły się jego losy i jego kompanów.

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Bezdomność all inclusive
Bezdomność all inclusive
Marcin Halski
8.5/10

Historia, która nie powinna się nikomu przydarzyć Piotrek pragnie się wyrwać ze środowiska, które nie daje mu żadnych perspektyw, niestety po raz kolejny zderza się z brutalną rzeczywistością. Choć ...

Komentarze
Bezdomność all inclusive
Bezdomność all inclusive
Marcin Halski
8.5/10
Historia, która nie powinna się nikomu przydarzyć Piotrek pragnie się wyrwać ze środowiska, które nie daje mu żadnych perspektyw, niestety po raz kolejny zderza się z brutalną rzeczywistością. Choć ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Mijamy codziennie dziesiątki ludzi - na chodnikach, w autobusach, sklepach czy parkach. Spokojnych, opanowanych, idących pewnie w swoją stronę. Jednak to, co znajduje się przed naszymi oczami, nie z...

@agnieszkamts @agnieszkamts

Pozostałe recenzje @justyna1domanska

Lśnienie
Czy masz w sobie gen szleństwa? Tak?! To uważaj, gdzie spędzasz miesiące zimowe.

Czy jest ktoś, kto nie przeczytał tej, jakże kultowej książki? Nie ma. No właśnie. Dlaczego więc piszę o niej teraz? Z dwóch powodów, Po pierwsze King jest mistrzem, któ...

Recenzja książki Lśnienie
Cierniogon
Święty Graal, od tak dawna pożądany, od tak dawna nieodnaleziony. Może jest kielichem, a może księgą odnalzeioną na bagnach.

Garsoniera- mieszkanie dla jednej osoby, w języku współczesnym kawalerka. Nam kojarzy się z miejscem uciech. W takiej owo garsonierze zastajemy Antona Lumier'a, który s...

Recenzja książki Cierniogon

Nowe recenzje

Ostrakon
Tajemnice skrzyni
@stos_ksiazek:

Aż wstyd się przyznać, ale jeszcze nigdy nie byłam w Toruniu, dlatego najwyższa pora zawitać do miasta Kopernika i pier...

Recenzja książki Ostrakon
Tron Królowej Słońca
Śmiertelne wyzwania i mroczne tajemnice dworu k...
@burgundowez...:

„Tron królowej słońca” autorstwa Nishy J. Tuli przedstawia nam historię Lor, młodej kobiety, która od dwunastu lat żyje...

Recenzja książki Tron Królowej Słońca
Nie ma kto pisać do pułkownika
Życie na zgliszczach rewolucji
@DZIKA_BESTIA:

Krótkie i bez ceregieli. Wprost do celu. Portret pułkownika i jego żony po klęsce rewolucji. Portret nędzarzy, choć dum...

Recenzja książki Nie ma kto pisać do pułkownika
© 2007 - 2024 nakanapie.pl