Bezbarwny Tsukuru Tazaki i lata jego pielgrzymstwa recenzja

Bezbarwny Tsukuru Tazaki i lata jego pielgrzymstwa

Autor: @Zapiskispodpoduszki ·3 minuty
2014-01-18
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
"W życiu są rzeczy zbyt skomplikowane, by je wyjaśnić w jakimkolwiek języku."

Przez 5 miesięcy na drugim roku studiów Tazaki Tsukuru pochłaniały myśli o śmierci, żył u wrót śmierci, (...) jak somnambulik albo jak zmarły, który jeszcze się nie zorientował, że nie żyje. Czwórka jego najlepszych przyjaciół nagle, nie wyjaśniając powodów, które nimi kierowały, zrywa z nim kontakt, a on nie ma pojęcia, dlaczego. Jest to tak traumatyczne zdarzenie w życiu bohatera, że ma ono olbrzymi wpływ na całe życie Tsukuru, na jego relacje z ludźmi. Szesnaście lat później Tsukuru pracuje jako inżynier w firmie budującej dworce kolejowe i wciąż wraca myślami do wydarzeń sprzed lat. Wtedy też poznaje Sarę i po raz pierwszy w życiu, chce czegoś więcej niż udanego seksu, sympatycznych spotkań, chce czegoś poważniejszego. Sara również nie pozostaje obojętna i to ona mobilizuje Tsukuru do swoistej pielgrzymki po Japonii i ... Finlandii, do zmierzenia się z przeszłością, by zrobić miejsce dla przyszłości. I tak, miłośnik dworców kolejowych, krok po kroku odkrywa dawną tajemnicę, która jest bardziej mroczna niż mógł przypuszczać.

"Można zablokować wspomnienia. Przykryć jakąś pokrywką. Ale nie da się ukryć historii."

Dawni przyjaciele Tsukuru to interesująca grupa. Cała piątka poznała się w I klasie liceum podczas wakacyjnych prac społecznych podjętych w ramach nauki o społeczeństwie. Od razu przypadli sobie do gustu, poczuli ze sobą więź i stali się nierozłączni. Każdy z przyjaciół występuje pod pseudonimem opartym na bazie jego nazwiska i koloru: Niebieski (Ōmi), Czerwony (Akamatsu), Czara (Kurono) i Biała (Shirane); tylko nazwisko Tazaki nie miało żadnej barwy. Niebieski to typ przywódcy, w liceum był kapitanem drużyny rugby, teraz jest sprzedawcą w luksusowym salonie Lexusa. Czerwony, o ostrym jak brzytwa i analitycznym umyśle, miał być profesorem na uniwersytecie, ale jako dorosły prowadzi firmę konsultingowa prowadzącą szkolenia pracowników w przedsiębiorstwach. Czarna, wędrująca zawsze z książką pod ręką, o ciętym języku i sarkastycznym poczuciu humoru, odnalazła swoje powołanie w garncarstwie i to ono zmieniło jej życie i spowodowało wyprowadzkę. Biała, wyglądająca jak modelka, z pięknymi długimi czarnymi włosami i miłością do gry na fortepianie nie została pianistką i skończyła jako prywatny nauczyciel gry na fortepianie, jednak jej ostateczny los był bardziej tragiczny. I jeszcze "bezbarwny" Tsukuru, będący pustym naczyniem. Bezbarwnym tłem. Niemającym specjalnych wad, ale i niczym się niewyróżniającym. Ale był też spoiwem łączącym całą grupę.

Z każdej odbytej rozmowy Tsukuru dowiaduje się co raz więcej i co raz więcej ma pytań. Okazuje się, że tamto odległe wydarzenie wywarło wpływ na każdego z piątki, każdemu pozostawiło rany. I tajemnicę, której rozwiązania nie zna do dziś nikt.

"Wszyscy żyjemy, dźwigając coś na swoich barkach. (...) Każda rzecz łączy się z kilkoma innymi Chce człowiek poradzić sobie z jedną, a okazuje się, że pociąga za sobą inne."

Jak zwykle u Murakamiego, historia jest pozornie prosta. Tylko, że pisarz potrafił uczynić z niej fascynującą podróż bohatera w głąb własnego ja, który poszukując wyjaśnienia zdarzeń z przeszłości, odnajduje też samego siebie. Jego pielgrzymka dopełnia życia jego dawnych przyjaciół, zamyka niepotrzebnie otwarte drzwi i zamyka te, które nie mają już po co być otwarte. Powieść pełna jest szczegółowych opisów charakterów postaci i miejsc w przestrzeni, które zajmują. Jest to swoista analiza każdego z nich, dzięki której co raz bardziej poznajemy, kim byli i kim są obecnie. Oczywiście pisarz nie byłby sobą gdyby nie dodał elementów mistycznych oraz historii-wewnątrz-historii, które wzmacniają całą fabułę. Nigdy nie wyjaśnione do końca, pozostające za zasłoną snów i miejskich legend, przydają książce klimatu, pobudzają wyobraźnię, sprawiają, że czytanie nowej książki Murakamiego podróżą przez różne wymiary świata.

"Każdy z nas trzyma w ręku własną wolność (...) w tym tkwi sedno tej historii."

Często trudno jest mi wytłumaczyć, dlaczego lubię twórczość Murakamiego, jak jest powód moich zachwytów jego prozą. Bo czytanie Murakamiego to doświadczenie bardzo osobiste i bardzo subiektywne. Jedni czują to, co Murakami im przekazuje, czują jego słowa, myśli ubrane w zdania, drudzy - nie dostrzegają nic poza czarnymi mrówkami liter na białym papierze. Ja zaliczam się do tych pierwszych, bo Murakami pisze/mówi do mnie i trafia w samo sedno.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Bezbarwny Tsukuru Tazaki i lata jego pielgrzymstwa
3 wydania
Bezbarwny Tsukuru Tazaki i lata jego pielgrzymstwa
Haruki Murakami
7.3/10

Tsukuru Tazaki ma trzydzieści sześć lat, jest kawalerem. Pochodzi z Nagoi, ale mieszka w Tokio, gdzie pracuje w firmie budującej dworce. Szesnaście lat temu miał czworo bliskich przyjaciół, którzy na ...

Komentarze
Bezbarwny Tsukuru Tazaki i lata jego pielgrzymstwa
3 wydania
Bezbarwny Tsukuru Tazaki i lata jego pielgrzymstwa
Haruki Murakami
7.3/10
Tsukuru Tazaki ma trzydzieści sześć lat, jest kawalerem. Pochodzi z Nagoi, ale mieszka w Tokio, gdzie pracuje w firmie budującej dworce. Szesnaście lat temu miał czworo bliskich przyjaciół, którzy na ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Moje pierwsze spotkanie z Harukim Murakamim było zaskakujące. Obawiałam się , że zetknięcie z literaturą japońską nie będzie łatwe. Nasz „pierwszy raz” i jest chemia. Książka Murakamiego, którą ch...

@elutka_a @elutka_a

Człowiek jest istotą społeczną. Bywają jednak sytuacje, kiedy potrzebuje samotności. To właśnie ona stanowi tło do rozmyślań na temat sensu egzystencji. Pomimo tego zbiorowość jest nieodłącznym eleme...

@Skazananaksiazki @Skazananaksiazki

Pozostałe recenzje @Zapiskispodpoduszki

Arlin
"Arlin" Adrian Atamańczuk

"To zdumiewające, gdy uzmysłowimy sobie, jak jeden epizod, owe "w tym miejscu o tym czasie", może wpłynąć na całe nasze życie. Ba, może nawet niejako wypchnąć nas poza to...

Recenzja książki Arlin
Sopot 1939. Starcie wywiadów
"Sopot 1939. Starcie wywiadów. Miłość i wojna" Zofia i Jan Puszkarow

W lipcu 1939 r. do portu w Gdyni zawinął luksusowy i nowoczesny statek pasażerski MS Piłsudski. Na swoim pokładzie przywiózł do Polski m.in. młode małżeństwo, Martę i Mak...

Recenzja książki Sopot 1939. Starcie wywiadów

Nowe recenzje

Śmierć w Grodnie
Nigdy tak do końca nie można komuś w 100% zaufać
@Oliwia_Anto...:

@Obrazek Śmierć w Grodnie - Benedykt Rutkowski Dziękuję wydawnictwu Waspos za możliwość przeczytania tej książki. ...

Recenzja książki Śmierć w Grodnie
Długie beskidzkie noce
Długie beskidzkie noce
@meryluczyte...:

Sięgając po "Długie beskidzkie noce" nastawiłam się na powieść z górami w roli głównej lub tworzącymi wyraziste tło, ws...

Recenzja książki Długie beskidzkie noce
Głęboko pod powierzchnią
A co gdy miłość nie uskrzydla, a staje się prze...
@vaneskania07:

Zawsze słyszymy, że miłość sprawia, że stajemy się lepszą wersją siebie, ale co jeśli ta miłość po jakimś czasie nas ni...

Recenzja książki Głęboko pod powierzchnią
© 2007 - 2024 nakanapie.pl