Bez przedawnienia recenzja

Recenzja przedpremierowa

BEZ PRZEDAWNIENIA Katarzyna Żwirełło - Vera Eikon

Premiera: 14 kwietnia

"Ciemność pochłonęła miasto stopniowo, prawie niezauważalnie. Wielu zajętych rozmaitymi sprawami przegapiło ten moment przejścia z dnia w noc. Nie Robert, który spędził godzinę w oknie swojego biura. Gdyby nie smętne otoczenie segregatorów i metalowych szafek, obraz ten mógłby nasunąć skojarzenie dumania romantycznego poety, szukającego w zachodzie słońca jakiejś ostatniej inspiracji, ostatniego tchnienia prawdy o świecie".

"Bez przedawnienia" to rasowy kryminał, który odkrywa przed czytelnikami starą prawdę – prędzej czy później prawda wyjdzie na jaw.

Warszawa. Luksusowy apartament. Ściana. Zwłoki. Rozpoczyna się żmudne śledztwo prowadzone przez aspiranta Roberta Baczuka i młodszą aspirant Antoninę Felińską. Rozpoczyna się pościg z czasem "tu i teraz" oraz z demonami z przeszłości. Pościg pełen niejasności i... strachu.

Razem z Robertem zastanawiałem się "czy w każdym człowieku drzemie morderca, który może dojrzewać, przebudzać się stopniowo"? Czytajac książkę towarzyszył mi strach, żal i rozpacz; bałem się tego co odkryje przeszłość. W pewnym momencie poczułem jak gdyby cały świat w tej jednej chwili zwalił mi się na głowę – runęło wszystko. Autorka zasiała we mnie poczucie niemocy...

Pani Katarzyna i dała mi do ręki książkę z misternie skonstruowana intryga nią. Poczułem się zaproszony do świata, w którym przeszłość nie daje spokoju i cały czas dopomina się o oddanie jej głosu. Stronice powieści wessały mnie w świat kłamstwa, intrygi, niedomówień– wymemłały mnie i wypluły - pozostawiając w samotności i z lękiem. Czytając #bezprzedawnienia" wyłączyłem się dla otoczenia.

Bardzo dobra kreacja bohaterów – wyraziści i pewni siebie. Ciekawa fabuła – wątek kryminalny okraszony wątkami społecznymi, w tym wypadku związanymi z domową przemocą. I tam myślę, która cały czas do mnie wraca – "stajemy się tym, kim nas postrzegają".

Zakończenie książki pozostawiło mnie w zadumie i takim czytelniczym zamyśleniu – co to się jeszcze zadzieje? Premiera książki 14 kwietnia. A ja już teraz zachęcam was do zanotowania sobie tego tytułu i sięgnięcia po niego w najbliższym czasie. Warto!

Za egzemplarz książki serdecznie dziękuję wydawnictwu Dreams wydawnictwo ,które w dość niebanalny sposób zaprosiło do promocji tej książki