Dom na wyrębach recenzja

Nawet nie przypuszczałem, że w Polsce może powstać tak udany horror. No ale widocznie Polacy nie gęsi i swe upiory też mają. W tym wypadku – strzygi.

Doktor praw Marek Leśniewski po rozwodzie porzuca Wrocław i kupuje drewniany dom w podlubelskiej wsi. Na miejscu spotyka gburowatego sąsiada, a wkrótce także strzygę. A strzyga to nie jest jakiś tam byle duch w bieliźnie, który się pokazuje i robi „hu!”. W myśl wierzeń jest to upiór bardzo niekiedy dla człowieka niebezpieczny.

Do tej książki trzeba mieć nieco cierpliwości, bo w pierwszej części straszenia jest jak na lekarstwo. To raczej studium samotnego faceta w sile wieku, który zaczyna życie od nowa w zupełnie nowych warunkach. Ponieważ kocha przyrodę, a zwłaszcza ptaki, w Wyrębach czuje się wyśmienicie. W Lublinie, gdzie podejmuje pracę na uczelni, spotyka też kobietę, w której może mógłby się zakochać. Ma przyjaciela, który – obserwując postępującą z czasem degradację Leśniewskiego – obawia się o niego, ale nic nie robi.

W drugiej części akcja przyspiesza i robi się coraz groźniej. No i pierwszy raz w życiu spotkałem się z sytuacją, w której epilog jest podzielony na części i nie znajduje się na końcu, lecz przeplata poszczególne części opowieści.

Powiedziałbym, że połowa tej książki to horror, a połowa to nieco senna powieść obyczajowa, którą szczególnie chętnie przeczytają mieszczuchy marzące czasem o tym, by rzucić wszystko i osiedlić się gdzieś na wsi. Tam, gdzie życie upływa powoli, a zamiast smrodu spalin i smogu człowieka otacza bajecznie pachnący las. Gdzie zamiast betonu jest drewno, a zamiast ryku samochodów słychać śpiew ptaków albo klangor żurawi. Gorzej, że nocą krzyczy upiorny puszczyk…

Powieść w formie audiobooka zyskuje niewątpliwie na tym, że czyta go Wiktor Zborowski swoim charakterystycznym basem. Szkoda, że nagrał tak niewiele książek, bo czyta fantastycznie, a jego dykcja nie ma sobie równych. Wiem, że „Dom na Wyrębach” ma swoje kolejne części, ale waham się przed sięgnięciem po nie, bo czyta je już ktoś inny, w tym kobieta. To już nie będzie to samo.