Kusząca pomyłka recenzja

„-Czy coś się stało z twoją blizną?
Uśmiechnęła się.
-To nie jest blizna. To tylko rana, która się zagoiła. Prawdziwe blizny to te, których nie można zobaczyć - i te najtrudniej się goją.”
♪♪♪♪
„Mama się uśmiechnęła.
- Nie musisz rozumieć tego teraz. Po prostu przypomnij sobie o tym miejscu, gdy będziesz musiała porozmawiać z Bogiem o czymkolwiek.
- A jeśli będzie zajęty?
Mama pochyliła się i pocałowała mnie w czubek głowy.
- To wtedy któryś z jego aniołów będzie słuchać”
♪♪♪♪
„Kusząca pomyłka” to moja pierwsza książka autorki Vi Keeland. Żadnej pozycji nie czytałam i żałuję. Pisze tak przyjemnie i lekko, że tą książkę połknęłam w kilka książek. Lub zeskanowałam wzrokiem. Kto co lubi <3
„Kusząca pomyłka” to opowieść o Rachel i Caine, którzy mają niestety ale niezbyt przyjemną przeszłość. Ona, skrzywdzona w dzieciństwie, On zrobił coś, by kogoś uratować jednak za późno i dalej czuł przez to wyrzuty sumienia. Czy los jest na tyle wredny, że w końcu dziewczynka i udawany ksiądz spotykają się po latach jako profesor i jego asystentka? Otóż tak!
Historia jest dość prosta i cóż, na samym początku wiedziałam jak się skończy przez słowa Caine’a „Czy ja cię skąś znam?”. Pomimo tego przeczytałam i ciesze się z tego. Lektura była szybka i przyjemna. Idealna na takie jesienne wieczory które już powoli się zaczęły. I tak jak pisze na tylnej okładce „ Seksowna. Wciągająca. Niegrzeczna”. Te słowa idealnie opisują tą książkę. I polecam ją <3
♪♪♪♪
Ocena książki: 9/10