Brigitte Bardot to ja recenzja

B. B. żywy symbol seksu

Autor: @z_kultury_ ·3 minuty
2013-06-24
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
W czasach swojej największej popularności była uosobieniem nowoczesnej kobiecości. Po dziś dzień miliony pań na całym świecie uważają ją za wcielenie piękna i seksapilu zarazem. Niegdyś to ona zafascynowana była Marylin Monroe. Dzisiaj nazwisko Brigitte Bardot stale powtarza się przy okazji wspominania sylwetki jej dawnej idolki. W latach 1955-1964 większość nowo narodzonych dziewczynek otrzymywała na jej cześć imię Brigitte. Czym sobie na to zasłużyła? Czy zyskała swoje miejsce w panteonie sław dzięki nieśmiertelnym rolom filmowym, czy też jej największymi atutami były zmysłowe ciało i erotyzm, który uwieczniło tak wielu fotografów? Na te pytania odpowiada nam biografia B. B. pióra Marie - Dominique Lelièvre pt.: "Brigitte Bardot - to ja!"

Urodzona w 1934 roku Brigitte Bardot nie miała łatwego dzieciństwa. Jej matka, Anne Marie Mucel za wszelką cenę chciała uczynić ze swojej córki gwiazdę. W młodości sama Anne Marie marzyła, by zostać aktorką lub stylistką. Kiedy jej plany spełzły na niczym, niespełnione pragnienia swej rodzicielki odziedziczyła Brigitte, która jako mała dziewczynka każdą wolną chwilę spędzała w szkole baletowej. Z wiekiem fascynacje Bardot nieco się zmieniły i dzięki temu stała się dla jednych wielką aktorką, dla innych wielką prowokatorką.

Filmowy debiut B. B. w komedii pt.: "Wioska w Normandii" nie przyniósł jej takiej sławy jak słynna rola Juliete Hardy w filmie "I Bóg stworzył kobietę" wyreżyserowanym przez pierwszego męża Bardot - Rogera Vadima. To właśnie od 1956 roku Francuzi mogli napawać się nieustanną obecnością Brigitte w kolejnych francuskich produkcjach. I choć wielu zarzucało jej brak profesjonalizmu, talentu aktorskiego i umiejętności, to walory zewnętrzne, jakie niewątpliwie posiadała wówczas ta gwiazda francuskiego kina, były po prostu nie do podważenia. Mężczyzn kusiła erotyzmem z ekranu kina, kobietom sprzedawała na okładkach gazet, obrazy z własnego życia. To ona jako pierwsza pokazała, jakie powinny być współczesne jej kobiety. Z wielkim zainteresowaniem testowała wszelkie nowinki techniczne i udowodniła, że płeć piękna może sobie świetnie radzić za kierownicą samochodu. Jej swobodny styl ubioru do dziś znajduje uznanie w oczach młodych dziewcząt. Popularne są przecież nie tylko "bardotki", ale także mocna, czarna kreska, która nadal dominuje w makijażu oczu wielu kobiet.

Wizerunek B.B. przedstawiony w książce "Brigitte Bardot - to ja!" nie jest jednak tak nieskazitelny jak mogłoby się wydawać. Autorka odkrywa przed nami największą tajemnicę swej bohaterki, opowiadając nam o amblioplii - chorobie, z którą całe życie boryka się Bardot. Dzięki tej publikacji dowiadujemy się również o kolejnych próbach samobójczych podejmowanych przez gwiazdę francuskiego kina i jej braku instynktu macierzyńskiego względem jedynego syna Nicolasa, który żyje z daleka od swojej matki. Życie Bardot to również historia jej wielu nieudanych związków, które prędzej czy później kończyły się bolesnymi rozstaniami. Czy rzeczywiście najważniejszym powodem rozpadu więzi był trudny charakter aktorki? Na to pytanie odpowie czytelnikom Marie - Dominique Lelièvre.

Uwielbiam czytać biografie znanych osób i zbieram w swojej głowie całe mnóstwo różnego typu narracji. Książka "Brigitte Bardot - to ja!" jest jednak zupełnie inna niż te opowieści o życiu sław, które do tej pory miałam okazję przeczytać. Dlaczego? Ponieważ powstała z wielkie fascynacji i nieustającego uwielbienia, jakim Marie - Dominique Lelièvre darzy Brigitte Bardot. Ta ikona francuskiego kina była w życiu pisarki niemal od początku. I chyba właśnie dlatego biografia B. B. napisana przez Lelièvre jest tak szczegółowo dopracowana. Autorka w niebywale swobodny sposób łączy w niej wątki z prywatnego życia Bardot i te związane z jej karierą zawodową. Ponadto, nie szczędzi nam wspomnień osób najbliższych B. B. i osobistych spostrzeżeń związanych z główną bohaterką jej książki. Wyjątkowo subtelnie opisuje nam zdjęcia Brigitte rozsiane po całej publikacji i interpretuje niemal każdy uśmiech pięknej blondynki uwiecznionej na fotografii. Jest po prostu odpowiednią osobą do opowiadania czytelnikowi tej właśnie historii.

Brigitte Bardot żyje i cieszy się dobrym zdrowiem. Jej życie radykalnie różni się od tego z lat młodości, nie mniej jednak była aktorka nie może narzekać na brak zajęć. Jeśli jesteście ciekawi, czym obecnie zajmuje się B. B., to koniecznie musicie zajrzeć do książki "Brigitte Bardot - to ja!". Ta pozycja jest lekturą obowiązkową nie tylko dla wszystkich fanów B. B., ale również dla tych, którzy jej nazwisko kojarzą wyłącznie ze słynną "kapustą" z włosów widoczną na wielu jej zdjęciach z młodości. To znakomita biografia wyjątkowej osoby, czego chcieć więcej?
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Brigitte Bardot to ja
Brigitte Bardot to ja
Marie-Dominique Lelievre
9/10

Fantastyczna opowieść o najpiękniejszej kobiecie na świecie! Brigitte Bardot – francuska modelka, piosenkarka i aktorka filmowa, symbol seksu w latach 50. i 60. XX wieku, o której Charles de Gaulle mó...

Komentarze
Brigitte Bardot to ja
Brigitte Bardot to ja
Marie-Dominique Lelievre
9/10
Fantastyczna opowieść o najpiękniejszej kobiecie na świecie! Brigitte Bardot – francuska modelka, piosenkarka i aktorka filmowa, symbol seksu w latach 50. i 60. XX wieku, o której Charles de Gaulle mó...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Pierwszy rzut oka na okładkę – czarno-biała fotografia przedstawiająca piękną Brigitte spoglądającą swym magnetyzującym spojrzeniem. Tytuł napisany w odcieniach fioletu i różu trochę niepokoi, zapowia...

KI
@kingaaa

Pozostałe recenzje @z_kultury_

Faking it
Z życia singielki

Beth Reekles, autorka popularnej serii „The Kissing Booth”, powraca z zabawną powieścią o losach uroczej singielki pt. „Faking it”, która ukazała się w Polsce nakładem W...

Recenzja książki Faking it
Czarne
Tajemnica, którą skrywa las

Są historie warte tego, by się nad nimi pochylić. Są tacy bohaterowie, których losy śledzimy w napięciu i z ekscytacją. Do takich postaci należy narratorka a zarazem boh...

Recenzja książki Czarne

Nowe recenzje

Van Dewar
Fantastyka na poziomie
@Aleksandra_99:

„Nie wyruszam, by umrzeć. Pragnę żyć, lecz nie mogę zrezygnować z mojego marzenia”. Kolejna książka, która mi pokazuje...

Recenzja książki Van Dewar
Ostatni Pan i Władca
Przyszłość ludzkości nie rysuje się różowo
@Airain:

Zbiór piętnastu opowiadań Dicka, nierówny, jak to bywa ze zbiorami, ale i tak niezwykle interesujący, zarówno ze względ...

Recenzja książki Ostatni Pan i Władca
Agla. Alef
Sofja w wielkim świecie
@asiaczytasia:

To, że kocham czytać to nie sekret. Czytam dużo i praktycznie każdą wolną chwilę spędzam z książką. Natomiast im więcej...

Recenzja książki Agla. Alef
© 2007 - 2024 nakanapie.pl