Nie ukrywam, że jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki, do którego podeszłam bardzo ostrożnie. Na dowód tego, że było udane, jest moje logo jako patronata medialnego.
Od razu na wstępie pragnę zaznaczyć, że nie jest to książka dla każdego. Jeżeli szukacie nieszablonowych bohaterów, dobrych i gorących scen erotycznych, a także pragniecie poczuć wypieki na twarzy – zapraszam do lektury!
Na początku poznajemy Weronikę Banach – nieśmiałą i delikatną dziewczynę, która wierzy w miłość i księcia z bajki. To tak jak ja! Na co dzień mieszka z ukochaną babcią w małej miejscowości. Nie kręci ją miastowe życie i wielkie bogactwo, ale pewnego razu za namową przyjaciółki jedzie do Gdyni w sprawie pracy… Wtedy właśnie trafia na pewnego siebie i bezczelnego Alana Wolfa – jak się później okazuje, przez przypadek. O tym, jaki potrafi być zarozumiały i arogancki przekonuje się w momencie, gdy Alan myli ją z wynajętą dziewczyną do towarzystwa… Kiedy dziewczyna ucieka przerażona Alan, aby naprawić swój błąd, zatrudnia Weronikę jako swoją asystentkę. Czy aby tylko po to? O tym, czy Weronika zostanie wchłonięta w świat Alana, musicie przekonać się sami.
Kochani, nie będę Wam słodzić, że koniecznie musicie przeczytać tę książkę. Tak jak wspomniałam na początku, nie jest ona dla każdego. Jest w niej bardzo dużo scen seksu, zresztą bardzo odważnych. Wiele osób porównuje tę książkę do ,,50 twarzy Greya”. Nie czytałam, więc pozwólcie, że nie będę wypowiadać się na ten temat. Mimo że książka przesiąknięta jest seksem, a czasami aż dosyć brutalnym, czytało się ją zadziwiająco lekko i ze smakiem. Dodatkowo cięte i przepełnione humorem dialogi bohaterów, sprawiały, że czytałam ją z uśmiechem na ustach. Postacie, jakich stworzyła autorka, są zdecydowanie inni, co nadaje tylko zróżnicowania tej powieści. Z jednej strony mamy zarozumiałego pyszałka, który uwielbia tematy BDSM, a także sam seks, a z drugiej mamy dziewczynę, która niewinność ma wypisane na twarzy. Dodatkowo postać Pauliny – sekretarki Alana, jej dialogi sprawiały, że pokochałam ją od razu, a babcia? No proszę, kto nie kocha babć? Książka prócz seksu ma wiele innych rzeczy do przekazania. Pokazuje nam, jak bardzo nasza przeszłość ma na nas wpływ, jak najbliższe nam osoby mogą nas skrzywdzić. Dzieciństwo, którego doświadczył Alan, pomaga zrozumieć jego zachowanie w dorosłym życiu. Pokazuje nam, że nie możemy ślepo wierzyć każdemu, o czym później przekonuje się nasza główna bohaterka. Nie ma pojęcia, że została poddana intrydze swojej najlepszej przyjaciółki. Jakiej? Tego sami musicie się dowiedzieć. Ja jedyne co mogę dodać, to to, że obie postacie pokochałam, każdą na swój sposób. Najbardziej podobało mi się to, że Alan, pomimo swojego dotychczasowego życia i przyzwyczajeń, na swój sposób starał się pokazywać Weronice, że nie jest jego kolejną zdobyczą. Starał się wyznawać jej uczucia tak, jak potrafił najlepiej. Weronika zaś z każdym dniem ufała mu coraz bardziej i darzyła go uczuciem, na które w pełni zasługiwał.
Kochani, jeżeli macie ochotę na książkę, przy której możecie być pewni wypieków na twarzy i historii rodem z bajki dla dorosłych – polecam Wam z całego serca tę książkę.