„Początek miłości, to czas udawania,
że wszystko, co ludzkie jest nam obce”.
Po wprowadzeniu prasy drukarskiej Williama Caxtona w połowie XV wieku rozkwit literatury angielskiej był przesądzony. Od tego czasu, literatura stała się nie tylko pożywką dla mas, podczas czytania plotkarskich wiadomości w gazetach, ale również poszczególne nurty literackie kształtowały elitę ówczesnej Anglii.
Największym dziełem, jakie powstało po roku 1476 bez wątpienia była Biblia Króla Jakuba. Ta obszerna pozycja, zachęcała do tworzenia innych, bardziej ogólnodostępnych publikacji. Od czasów elżbietańskich, kiedy rozkwit kultury zapewniali tacy pisarze jak np. Thomas Kyd, Anthony Burgess, czy William Szekspir, społeczeństwo, choć odrobinę przestało żyć konfliktem religijnym, oraz szerzącymi się spiskami przeciwko królowej.
W czasach jakobińskich po głośnej śmierci Szekspira prym zaczął wieźć dramaturg oraz poeta Ben Jonson. Jego styl pisania, sięga jednak po wzorce bardziej średniowieczne niż współczesne mu, to jednak nie zraziło odbiorców. Bez wątpienia wielką sławą w tamtym czasie okryli się również Beaumont i Fletcher, którzy stworzyli doskonałe dzieło, Rycerz Ognistego Pieprzu komedia ta podbiła serca czytelników i bardzo długo była na językach całej Anglii. Czasy republiki i prorektoratu pchnęły kraj w odmęty ponownej ciemnoty. Anglicy stali się pruderyjni i konserwatywni, kładziono duży nacisk na czytanie Biblii oraz ascezę. Na rynku królował John Milton i jego Raj utracony, Raj odzyskany oraz Tragedia Samsona.
Dopiero romantyzm przyniósł literaturze powiew świeżego powietrza. Bezsprzecznie dzieła takich autorów jak John Keats, Walter Scott, czy Jane Austin wiodą prym na rynku wydawniczym do dziś, sięga po nie coraz więcej osób, a klasyka literatury staje się ponownie modna, i potrzebna.
Pisarz angielski Arnold Bennett zyskał sobie wielką popularność pozycjami opisującymi codzienne życie zwykłych mieszkańców prowincji. Jego dzieła takie jak Hotel Grand Babylon, Opowieść o dwóch siostrach, czy Duch wydany w roku 1907 wprowadziły nie tylko nową tematykę powieści, ale również nowy styl pisania.
PublikacjaDuch była pierwszą książką o fantazjach na temat czasów współczesnych. Młody lekarz Carl Foster, bez pamięci zakochuje się w słynnej śpiewaczce operowej. Można jego miłość nazwać nawet obsesją, ciągle o niej myśli i próbuje zdobyć jej serce. Po pewnym czasie jednak wokół mężczyzny zaczynają dziać się dziwne rzeczy. Carl ma wrażenie, że ktoś go obserwuje i za nim chodzi. Zauważa, że prześladuje go tajemnicza mroczna postać. W międzyczasie okazuje się, że inny młody człowiek zakochany w Rosie umiera w bardzo dziwnych okolicznościach... Foster zaczyna podejrzewać, że urok młodej damy wiąże się nierozerwalnie ze straszną klątwą.
Nigdy nie czytałam nic z powieści Pana Bennetta. Po te pozycje sięgnęłam, ponieważ połączenie romansu ze zjawiskami paranormalnymi uwielbiam. Muszę tutaj napisać, że literatura angielska końca XIX i początku XX wieku ma naprawdę wielki urok, czar i magię. Są to zupełnie inne dzieła o miłości, całkiem inny język, inne przedstawienie samego uczucia, czy postaci. Czy są lepsze niż współczesne? Moim zdaniem tak. Duch to powieść niezwykle kulturalna, język po prostu zachwyca. Bardzo wysoki poziom gramatyczny, szerokie wręcz elitarne słownictwo, sprawiają, że nie tylko przenosimy się w wyższe sfery, ale również czujemy styl już minionej epoki. Czytałam z wielką fascynacją i zainteresowaniem. Z chęcią sięgam po książki z tak zwanej klasycznej listy, być może z tęsknoty za tamtym stylem. Fabuła Ducha bez wątpienia intrygująca, widać, że publikacja ta wniosła nowy kontekst do powieści początków XX wieku. Wbrew pozorom nie jest nudna, może tutaj Was rozczaruję, ale nie jest również straszna, napisana powiedziałabym dość subtelnie, co w ogóle nie umniejsza całej fabule.
Żałowałam tylko, że nie jest ciut grubsza, ale tak zawsze jest kiedy kończymy czytać coś naprawdę dobrego.
Współcześnie uwielbiam Panią Norę Roberts, oraz Amandę Quick, jednak nic nie przebije mojej miłości, do literatury klasycznej wśród niej króluje Jane Austin, Percy Bysshe, czy Rudyard Kipling. Od dziś do mojej listy muszę dodać Arnolda Bennetta.
Jeśli lubicie romanse z wątkiem trzymającym w napięciu, tematykę duchów, zjaw, czy klątw to bezsprzecznie Duch musi zagościć na waszych półkach. Pan Bennett zabierze Was w świat niejednoznacznych bohaterów, eleganckiej arystokracji, wielkiej kultury języka i tajemnicy, która zmienia wszystko. Tę powieść trzeba przeczytać.