" W głównej mierze rodziny kształtują nasze charaktery i odpowiadają za późniejsze czyny." (str.454)
Jedenasta część sagi trzyma w napięciu. Autorka nie da czytelnikowi odpocząć, potęguje napięcie, wiele sytuacji przyprawia o palpitację serca i niedowierzanie że takie rzeczy mogą się wydarzyć we współczesnym świecie. Kontynuacja losów nieobliczalnej Doroty, która trochę się uspokoiła. Jej sytuacja ustabilizowała się, dużo spuściła z tonu. Wiedzie w miarę spokojne życie u boku kochającego męża oddając się pracy charytatywnej. Próbuje zjednoczyć coraz bardziej oddalającą się od siebie rodzinę. Jej córek Doroty i Darii i ich partnerów i ich dzieci. Obok nich pojawiają się nowe postaci autentyczne i fikcyjne. Akcja toczy się głównie w Arabii Saudyjskiej, kolebce islamu, rządzonej do tej pory przestarzałymi i rygorystycznymi prawami szariatu, w której dochodzi do fundamentalnych zmian i reform. Ortodoksyjna Arabia zmienia się, lecz droga do wolności i normalności jest długa i wyboista.
Rządzona przez reformatora Salmana, który pragnął sprawiedliwości, wprowadzenia prawa międzynarodowego, kraju otwartego na wszystkie religie i tradycje, lecz wahabiccy tradycjonaliści utrudniali mu to na każdym kroku.
Terrorysta Jasem niedoszły prezydent Libii trafia w ręce libijskiego wymiaru sprawiedliwości. Poddawany torturom robi wszystko by przetrwać i wydostać się z tego owianego złą sławą więzienia. Wspomina swoje dzieciństwo, któremu daleko było do szczęśliwego, młodość i początki swojej kariery. Przyjaźń z synem Kadafiego i tytułowym księciem Anwarem, która z czasem przekształciła się we wzajemną wrogość i nienawiść. Rozumiemy dlaczego stał się takim okrutnym człowiekiem, poznajemy źródła jego przemiany.
Na plan pierwszy powieści wysuwa się książę z rodziny królewskiej, który za czyn którego nie popełnił zostaje uwieziony na dwa lata w pałacu królewskim, całkowicie odcięty od świata zewnętrznego. Poznaje okrucieństwo swojego rodu. Był dobrym, uczuciowym człowiekiem. W pałacu spotyka uwiezione córki króla Abdullacha i poznaje ich historię. Po uwolnieniu jeździ do Europy i zakłada tam ośrodki muzułmańskie.
Kobiety z rodu Salimich nigdy się nie poddają, potrafią walczyć o swoje i zawsze pakują się w kłopoty. Marysia po powrocie z Polski rzuca się w wir pracy stawiając na karierę i stopniowo oddala się od męża i dzieci. Jej małżeństwo przeżywa kryzys, a wśród niechęci, niedomówień, urazów małżeńskich pojawia się rywalka. Stan psychiczny Darii jest fatalny, ma myśli samobójcze. W końcu za sprawą zakochanego w niej księcia na mocy decyzji królewskiej komisji sędziowskiej trafia do tego samego pałacu, w którym książę był internowany. Tam spotyka odsuniętego od władzy króla, który opowiada historię powstania Królestwa począwszy od XVIII wieku. Daria pozostaje egoistką myślącą tylko o sobie i swoich potrzebach. Przeszłość ją przytłacza i nie daje o sobie zapomnieć, teraźniejszość okazuje się niebezpieczna, a widoki na przyszłość są niewyraźne.
Do głosu dochodzi też najmłodsze pokolenie, a z nimi kłopoty i problemy. Autorka przybliża nam sytuację panującą w Arabii, a szczególnie kobiet, które ciągle narażone są na niebezpieczeństwo i muszą być ślepo posłuszne swojej rodzinie. Chwila zapomnienia i bezmyślności może zdecydować o losie i przyszłości człowieka. Mimo reform ortodoksyjna wiara pozbawia Saudyjczyków rozsądku i racjonalnego myślenia, a niewinne ofiary muszą ponosić odpowiedzialność za swoich oprawców.