Apeirogon recenzja

Apeirogon

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @toptangram ·2 minuty
2021-11-05
Skomentuj
5 Polubień
Colum MCCann "Apeirogon",

Nie da się ogarnąć ludzkim umysłem istoty wojny ani jakiegokolwiek innego konfliktu. Niemożliwe jest również zrozumienie cierpienia tych, którzy w przeróżnych konfliktach tracą najbliższych. A jeszcze trudniej pogodzić się ze stratą, która jest dziełem absolutnego przypadku. Utratą niewinnego dziecka, które poszło do szkoły, które wyszło z koleżankami do miasta, które znalazło się w złym miejscu w niewłaściwym czasie. Zniknęło w jednej sekundzie. Bez pożegnania, łamiąc sece rodzicowi, będąc jednocześnie dla państwa przypadkowym ubytkiem jednego obywatela, wartym jedynie kilku tysięcy szekli odszkodowania.

"Apeirogon" można zacząć czytać od początkowych słów znajdującego się na ostatnich stronach książki podziękowań autora, który równocześnie wyjaśnia czytelnikowi taką a nie inną konstrukcję książki. Ma ona prawo w pierwszym momencie go zaskoczyć, ma również prawo zbudować mur niezrozumienia pomiędzy nim a autorem. Ja sama potrzebowałam kilkudziesięciu stron, żeby przyzwyczaić się do tak niespotykanej narracji. Opowieści o dwóch stratach, będącej jednocześnie wielogłosem wielu innych osób, przewijających się wydarzeń, migawek obrazów. Tę hybrydowość powieści należy podkreślić, bo to właśnie ona, poprzez wplatanie z pozoru nieistotnych okruchów rzeczywistości czy historycznych faktów, nadaje jej niesamowitego, przejmującego, budzącego brak zgody, klimatu.

Rami Elhanan jest Palestyńczykiem, Bassam Aramin Izraelczykiem. Izraelczyk sprzeciwia się okupacji terenów palestyńskich. Palestyńczyk natomiast studiuje historię Zagłady. Przewrotne, prawda? Obu dzieli wszystko, z wybudowanym ludzkimi rękami, na granicy izraelsko-palestyńskiej murem, na czele. Łączy natomiast jedno - niespodziewana utrata dziecka. W tym duecie, zdani na siebie, będą potem podróżować do najodleglejszych zakątków świata, żeby opowiedzieć historię swoich córek.

Rwana, intymna, przepełniona siłą, a zarazem krucha. "Apeirogon" zdobył moje serce. Stał się lekturą, która zarówno dzięki treści jak i formie, na długo rozgości się w moim umyśle. Zdaję sobie jednak sprawę, że nie każdy go pokocha, wielu być może zmęczy forma, inni pomiędzy licznymi dygresjami, wręcz mini esejami, zatracą wątek przewodni powieści. Ramiego i Bassama otacza świat widziany z różnych perspektyw. Ja jednak w przemieszaniu faktów, wspomnień, licznych dywagacji i rozterek bohaterów czułam jednocześnie ogromną bezsilność a zarazem siłę ludzi, którzy niespodziewanie stają w obliczu straty. A to wszystko, co się wokół nich dzieje, tylko wzmocniło moje odczucia. To powieść, której jednym z celów jest zburzenie dzielącego ludzi muru. Czy jest to w ogóle możliwe? Czy nie jest tak, że kiedy jeden mur pada, w jego miejsce powstają kolejne? Dziękuję Wydawnictwu Poznańskie za budzącą ogrom emocji, wartościową lekturę. Tłumaczenie Aga Zano.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-11-03
× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Apeirogon
Apeirogon
Colum McCann
8.1/10

Nominowana do Nagrody Bookera, finalistka Dublin Literary Award, nagrodzona National Jewish Book Award historia dwóch śmiertelnych wrogów zjednoczonych w obliczu straty. Rami Elhanan jest Izraelczyk...

Komentarze
Apeirogon
Apeirogon
Colum McCann
8.1/10
Nominowana do Nagrody Bookera, finalistka Dublin Literary Award, nagrodzona National Jewish Book Award historia dwóch śmiertelnych wrogów zjednoczonych w obliczu straty. Rami Elhanan jest Izraelczyk...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Rami Elhanan jest Izraelczykiem, a Bassam Aramin Palestyńczykiem. Dzieli ich wszystko, a połączył ból z powodu śmierci ukochanych córek. Zginęły w różnym czasie i w różnych okolicznościach, ale obie ...

@Remma @Remma

„Apeirogon” – książka nominowana do Nagrody Bookera. Lubię zatapiać w lekturze dobrych książek. Choć czasami przydaje mi się odrobina rozrywki, to i na poważną literaturę jest czas i miejsce. „Ape...

@Zaneta @Zaneta

Pozostałe recenzje @toptangram

Strzępy
Strzępy

Bret Easton Ellis "Strzępy", przełożył Michał Rogalski, Ostatnio w moje ręce trafiają książki, których objętość, a co za tym idzie gabaryt, nie należą do chudzinek. Ich...

Recenzja książki Strzępy
Komu bije dzwon
Kou bije dzwon

Ernest Hemingway "Komu bije dzwon", przełożył Rafał Lisowski, Ucieszyły mnie bardzo zawarte na końcu książki przypisy wyjaśniające, w którym dokładnie miejscu Ernest He...

Recenzja książki Komu bije dzwon

Nowe recenzje

Korea od kuchni
Korea od kuchni.
@milena9:

Przez żołądek do serca, jak mówi jedno z naszych przysłów. Aby może nie od razu pokochać koreańską kuchnie, ale mieć n...

Recenzja książki Korea od kuchni
Ciałofon
Ciałofon - opis realnej przyszłości, która jedn...
@monia04101997:

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl. Sztuczna inteligencja. AI, Chaty GPT, roboty humanoidalne - to wszyst...

Recenzja książki Ciałofon
Wyspa luzu
Kalimera!
@ewelina.czyta:

Zaglądając na mój blog, wiecie już, że Jolanta Kosowska jest jedną z moich ulubionych pisarek, a jej książki, zawsze wy...

Recenzja książki Wyspa luzu
© 2007 - 2025 nakanapie.pl