Atlantyda była to kraina miodem i mlekiem płynąca. Ląd swymi rozmiarami przypominający prawie kontynent, złożony w opiece samemu Posejdonowi. Idealne ukształtowanie terenu sprzyjające rozwojowi oraz pokój i harmonia wśród osób nią władających.
Platon w taki sposób opisał Atlantydę, że wielu uwierzyło w jej istnienia lub też chciało jedynie w nią wierzyć. Zarzuca się temu sławnemu greckiemu filozofowi, że stworzył nic innego jak tylko utopię.
Co jednak gdyby podczas wskrzeszania mitycznej Atlantydy powstało coś zupełnie innego ?
Czasem poprzez usilne dążenie do ideału tworzymy jego dokładne przeciwieństwo.
Witamy w Nowej Atlantydzie - świecie jak najbardziej antyutopijnym.
Feral nie wie kim naprawdę się stała. Każdy zmienia się po pobycie w Krypcie, gdzie nauka dokonuje rzeczy strasznych. Nie każdy opuszcza to miejsce jako żywy. Srebrnooka dziewczyna opuściła ją jako żołnierz idealny. Od najmłodszych lat poddana była treningowi jak wszyscy inni kadeci, ona jednak wybawiona została od odczuwania jakichkolwiek wątpliwości, najmniejszych przejawów litości a także i miłości. Takich jednostek potrzebuje Nowa Atlantyda, bezwzględnie posłusznych i absolutnie nieczułych wobec cierpienia innych. Technologicznie niezwykle zaawansowane społeczeństwo, które wychowanie swoich obywateli opiera na najsurowszych zasadach dyscypliny. To im winien pokłonić się nasz świat. Być może już niedługo.
Gdy komuś udaje się uciec z Krypty, Feral nie może się wahać. Młody chłopak, który błaga ją o pomoc, nie spodziewa się nawet jakie konsekwencje przyniesie ta decyzja.
Feral nie tylko odmawia wykonania rozkazu, ale także popełnia jedną z najgorszych zbrodni w obronie nieznajomego. To wszystko pod wpływem nagłego impulsu, słów wypowiedzianych wcześniej przez jej szaloną przyjaciółkę, która widzi alternatywne ścieżki przyszłości, lecz zawsze może się mylić. Jeśli Feral posłuchała teraz jednej z tych niespełnionych przepowiedni, to nikt i nigdy nie wybaczy jej tego czego się dopuściła.
Nawet jeśli uda im się uciec, wszyscy zapłacą najwyższą cenę, a szybka śmierć wydawać się wówczas będzie aż nadto łaskawa.
Dziewczyna przy której kodzie genetycznym manipulowano. Kazano jej wykonywać rozkazy, zabijać bez przymrużenia oka.
Nowy sprzymierzeniec, który nie ma już przeszłości, a teraz nawet jakichkolwiek szans na przyszłość.
Poprzez las, nad brzegiem burzliwego oceanu, nawet jeśli uda im się opuścić Nową Atlantydę, już ktoś inny na nich czeka.
I nie będzie miał litości, bowiem ich najwięksi wrogowie Nowi Atlanci, także nigdy jej wobec nikogo nie okazali.
"Feral" to króciutka powieść i czyta się ją w tempie błyskawicznym. Na zaledwie 280 stronach przeżyjemy za to więcej akcji niż mogą nam zaoferować niektóre z opasłych tomiszczy. Poznamy wiele wyraźnie zarysowanych bohaterów, którzy zapadają na długo w pamięć. Zobaczymy zupełnie inną wersję antyutopijnego społeczeństwa, gdzie aby osiągnąć swoje cele, nie potrzeba jakiejkolwiek zgody ani przyzwolenia. Manipulacje genetyczne, niezwykle bolesne procesy, które zastępują ludzkie instynkty, tymi jakimi natura obdarowała najlepszych drapieżników. Zabawa w Boga, gdzie poza lękiem odebrany zostaje także strachem czy litością oraz to wszystko co pozwala nam kochać bezinteresownie innych ludzi.
Pełna akcji, emocjonalna oraz nieprzewidywalna powieść antyutopijna - historia zdecydowanie warta polecenia fanom tego gatunku oraz wszystkim innym, którzy chcą poznać jej zakończenie.