Miasta pogromów. Nie tylko Jedwabne recenzja

Antysemityzm na Białostocczyźnie

Autor: @z_kultury_ ·1 minuta
2024-08-22
Skomentuj
4 Polubienia
Pamiętam moment, kiedy po raz pierwszy sięgnęłam po książki autorstwa J.T. Grossa. Nie zapomnę też pierwszej projekcji filmu „Pokłosie”. I choć stosunek Polaków wobec Żydów w tych tekstach kultury obnaża najgorsze, wprost nieludzkie odruchy, nie sposób wymazać z pamięci scen pogromów w nich przedstawionych. Podobnie jest z najnowszą książką autorstwa Mirosława Tryczyka pt. „Miasta pogromów. Nie tylko Jedwabne”, która ukazała się nakładem Wydawnictwa RM. Obrazów utrwalonych na kartach tej książki nie pozbędziecie się z pamięci przez długie lata.

Tryczyk wychodzi poza znany Nam z literatury obszar Jedwabnego. Prowadzi Nas swoją narracyjną drogą przez białostockie wsie i miasteczka, a ściślej przez Szczuczyn, Jasionówkę, Wąsosz i Radziłów, by skończyć swoją książkową opowieść w miejscu, gdzie zaczęła się narracja o polskim pogromie Żydów. Jedwabne urasta tu do rangi miasta symbolu, będącego początkiem i końcem tragedii podlaskich Żydów.

Ci, którzy znają poprzednią książkę Tryczyka pt. „Miasta śmierci. Sąsiedzkie pogromy Żydów” odnajdą w „Miastach pogromów” uzupełnienie znanych już faktów i aktualizację badań autora nad pogromem Żydów na terenie Białostocczyzny. Dla czytelników, którzy nie mieli do tej pory styczności z prozą Tryczyka, lektura tej książki może być bolesnym i szokującym doświadczeniem. Jej wartość naukowa i społeczna jest jednak nie do przecenienia. Obala ona bowiem wszelkie mity stworzone po II wojnie światowej przez Polaków chcących zatrzeć ślady dokonanych zbrodni. Dzięki tej pozycji wiemy na pewno, że za pogromami ludności żydowskiej latem 1941 roku nie stali wyłącznie naziści a wychowani w duchu nacjonalistycznym Polacy.

„Miasta pogromów” to lektura, którą trzeba sobie dawkować. Ogrom żydowskiego cierpienia przedstawiony w tej książce przeraża i przytłacza. Kradzieże, gwałty i morderstwa dokonane przez Polaków zostały na kartach tej książki zrekonstruowane za sprawą zeznań ich świadków, uczestników wydarzeń a także tych, którym udało się ocalić życie. Ten stosunkowo niewielki zbiór faktów przyczynił się do powstania pozycji, która skutecznie próbuje wszystkie ofiary podlaskich pogromów ocalić od zapomnienia.

Moja ocena:

× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Miasta pogromów. Nie tylko Jedwabne
Miasta pogromów. Nie tylko Jedwabne
Mirosław Tryczyk
8.1/10

Kolejna książka Mirosława Tryczyka. Po wydaniu w 2015 roku "Miast śmierci" autor dotarł do nowych informacji, poszerzył swoje badania i odnalazł nieznane wcześniej konteksty. Powstała niniejsza pozyc...

Komentarze
Miasta pogromów. Nie tylko Jedwabne
Miasta pogromów. Nie tylko Jedwabne
Mirosław Tryczyk
8.1/10
Kolejna książka Mirosława Tryczyka. Po wydaniu w 2015 roku "Miast śmierci" autor dotarł do nowych informacji, poszerzył swoje badania i odnalazł nieznane wcześniej konteksty. Powstała niniejsza pozyc...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Wychowujemy się wśród opowieści o Polakach-bohaterach, którzy walczyli o swoją wolność na polach bitwy oraz ratowali innych ryzykując własne życie. Z uporem powtarza się nam, kto w czasie drugiej woj...

@mewaczyta @mewaczyta

Od dziecka jesteśmy uczeni na lekcjach historii o II Wojnie Światowej. W podręcznikach czytamy o okrucieństwie Hitlera, ludobójstwie dokonywanym przez niemieckich żołnierzy, obozach koncentracyjnych....

@Damka1988 @Damka1988

Pozostałe recenzje @z_kultury_

Do grobowej deski
Pogmatwane losy Kręciszów

Nie na długo porzuciłam Szczawno-Zdrój i domostwo seniorki rodu Kręciszów. Ciekawość i chęć poznania dalszych losów potomstwa charyzmatycznej Ingrid wzięły górę i sięgnę...

Recenzja książki Do grobowej deski
Skóra na niedźwiedziu
W willi Wandzi u Kręciszów

Jesienne wieczory sprzyjają czytaniu wielotomowych sag rodzinnych, które pozwalają Nam na dłużej pozostać w otoczeniu tych samych bohaterów, zagłębić się w lekturze i po...

Recenzja książki Skóra na niedźwiedziu

Nowe recenzje

Tron Królowej Słońca
Śmiertelne wyzwania i mroczne tajemnice dworu k...
@burgundowez...:

„Tron królowej słońca” autorstwa Nishy J. Tuli przedstawia nam historię Lor, młodej kobiety, która od dwunastu lat żyje...

Recenzja książki Tron Królowej Słońca
Nie ma kto pisać do pułkownika
Życie na zgliszczach rewolucji
@DZIKA_BESTIA:

Krótkie i bez ceregieli. Wprost do celu. Portret pułkownika i jego żony po klęsce rewolucji. Portret nędzarzy, choć dum...

Recenzja książki Nie ma kto pisać do pułkownika
Dziennik pokojówki
Jak daleko się posuniesz, aby chronić sekret, k...
@pannajagiel...:

Opis: Czy myślisz, że znasz tę idealną rodzinę z najbogatszego domu przy twojej ulicy? Nie próbuj im zazdrościć, bo za...

Recenzja książki Dziennik pokojówki
© 2007 - 2024 nakanapie.pl