Ocalisz życie, może swoje własne. Opowiadania zebrane recenzja

Amerykańskie Południe 1940-50

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @Meszuge ·2 minuty
2023-11-14
Skomentuj
19 Polubień
Trzydzieści jeden opowiadań różnej jakości, ułożonych chronologicznie, to jest według daty ich powstania. Pierwsze wydanie zbioru ukazało się w 1955 roku pod tytułem „The Complete Stories”. W jaki sposób i po co polski wydawca zrobił z tego „Ocalisz życie, może swoje własne”, nie jestem w stanie dociec. Większość z tych opowiadań nigdy dotąd nie była w Polsce publikowana; jedynie kilka, w jakichś zbiorkach. Wydanie W.A.B, z 2019 roku (z przedmową Roberta Giroux, amerykańskiego wydawcy, redaktora oraz przyjaciela autorki), jest pierwszym polskim i… zapewne ostatnim.

Mary Flannery O’Connor (1925 – 1964), amerykańska powieściopisarka i nowelistka była typową pisarką Południa Stanów; prawie całe życie mieszkała w Georgii i o niej pisała. Akcja jej opowiadań zawsze związana jest z Południem i rozgrywa się w latach czterdziestych i pięćdziesiątych dwudziestego wieku. Ich treścią są zwykle problemy rasowe, moralne, psychologiczne, ale zawsze w ujęciu indywidulanym, a nie ogólnospołecznym.

Jest w zbiorze także akcent polski. Bohaterem „Uchodźcy” jest Polak, który w Stanach szukał, wraz z rodziną, schronienia przed okropieństwami II Wojny Światowej. Amerykanka z Południa zastanawia się: „Nie wiadomo, w co mogą wierzyć, skoro ich wyznania żadna reforma nie oczyściła z głupstw”*. Zastanawia się też, czy ci obcy w ogóle rozróżniają kolory.
Nie tylko to opowiadanie dotyczy kwestii odmienności i nietolerancji. We wszystkich albo prawie wszystkich można zetknąć się z biedą, okrucieństwem, przestępczością, bezmyślnością, śmiercią. Sporo uwagi poświęca autorka zaburzonym, może nawet patologicznym, relacjom apodyktycznych matek z synami. Przez moment może bawić oburzenie starszego pana (białego), który dożył czasów, w których czarnuch zwraca się do niego per „panie starszy”. Ale właśnie tylko przez moment, bo tak naprawdę nie jest to śmieszne. W USA niewolnictwo zniesiono już znacznie wcześniej, ale segregacja rasowa miała się jak najlepiej, bo trwała do połowy lat sześćdziesiątych dwudziestego wieku.

Bohaterami opowiadań bywają zarówno Murzyni jak i tak zwana biała hołota. Jedni i drudzy jednakowo zabobonni, nietolerancyjni, niewykształceni, może wręcz analfabeci. Oczywiście bardzo biedni. Czasem po treści opowiadania nie mogłem rozpoznać, jakiej rasy jest któryś z bohaterów.
Opowiadania Flannery O'Connor przypominały mi nieco twórczość Erskine Caldwella, na przykład „Blisko domu”, „Chłopiec z Georgii”, „Sługa boży" czy „Poletko Pana Boga”. Jednak Caldwell w tym porównaniu wypada znacznie lepiej.

Wspomniałem, że zapewne to wydanie będzie ostatnim polskim. Trzeba niesamowitego talentu, umiejętności i doświadczenia, by naśladować prymitywny slang amerykańskiej biedoty z Południa sprzed siedemdziesięciu czy osiemdziesięciu lat, i jeszcze więcej, by coś takiego przełożyć na język obcy, w tym przypadku polski. Wstawianie „tamój”, ”jużem”, „kazować” może nie wystarczyć. Udziwniony, niby prostacki język powoduje, że niektóre opowiadania czyta się… ciężkawo. Tym bardziej, że to ponad sześćset stron.

Reasumując – wiele opowiadań bardzo dobrych, mimo że… a może właśnie dlatego, że nie zakończonych żadną jednoznaczną puentą, jednak tamój oczekiwałem czegoś łatwiejszego w odbiorze.



---
* Flannery O'Connor, "Ocalisz życie, może swoje własne", przekład Maria Skibniewska i Michał Kłobukowski, wyd. W.A.B, 2019, s. 226.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-11-14
× 19 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ocalisz życie, może swoje własne. Opowiadania zebrane
Ocalisz życie, może swoje własne. Opowiadania zebrane
Flannery O'Connor
7.3/10

Ocalisz życie, może swoje własne. Opowiadania zebrane to zbiór opowiadań Flannery O’Connor zawierający również utwory niewydane dotąd po polsku. Autorka opisuje w nich świat dobrze sobie znany – w Ge...

Komentarze
Ocalisz życie, może swoje własne. Opowiadania zebrane
Ocalisz życie, może swoje własne. Opowiadania zebrane
Flannery O'Connor
7.3/10
Ocalisz życie, może swoje własne. Opowiadania zebrane to zbiór opowiadań Flannery O’Connor zawierający również utwory niewydane dotąd po polsku. Autorka opisuje w nich świat dobrze sobie znany – w Ge...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Ocalisz życie, może swoje własne”, to Nagrodzona National Book Award pozycja zawierająca opowiadania jednej z najlepszych amerykańskich pisarek XX wieku zgromadzone w jednym tomie. Zdecydowanie ...

@Sylwia_K @Sylwia_K

Pozostałe recenzje @Meszuge

Trans w Hawanie
Hawana, zabójstwo i pederaści

Za zakończoną rękoczynami sprzeczkę z innym policjantem porucznik Mario Conde – główny bohater powieści – zostaje na pół roku karnie skierowany do pracy papierkowej. Jeg...

Recenzja książki Trans w Hawanie
Wichura w Hawanie
Kuba - cygara, rum i zbrodnia

…suchy i duszący wiatr, pewnie wysłany wprost z pustyni, żeby przypomnieć o ofierze Mesjasza, wtargnął do dzielnicy miasta i zawirował wśród nieczystości i niepokojów. L...

Recenzja książki Wichura w Hawanie

Nowe recenzje

Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Kluski pod stołem
@melkart002:

Powieść „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” jest taką swoistą diagnozą stanu moralnego i społecznego ludzkości. Jednym z w...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Epitafium dla szpiega
Klasyka powieści szpiegowskiej
@almos:

Świetna powieść szpiegowska którą czytałem dosyć dawno temu. Rzecz dzieje się w drugiej połowie lat 30. we Francji. Boh...

Recenzja książki Epitafium dla szpiega
Test na ojcostwo
Test na ojcostwo
@historie_bu...:

„Zrozumiałem, że Hayley zasłużyła na o wiele więcej niż do tej pory, na o wiele więcej, niż dotychczas z siebie dawałem...

Recenzja książki Test na ojcostwo
© 2007 - 2024 nakanapie.pl