Wielokrotnie wam wspominałam, że uwielbiam książki Barbary Wysoczańskiej do tego stopnia, że każda nowa historia wprawia w drania najgłębiej skrywane emocje panoszące się w mojej duszy, pozostawiając w niej ślad już na zawsze. Tak też było i tym razem.
~Barbara Wysoczańska kolejny raz udowodniła nam, że ma nieprawdopodobny dar do tworzenia pięknych, magnetyzujących, emocjonujących i obezwładniających historii w których tłem są wydarzenia na przestrzeni ||Wojny Światowej.
I tak za sprawą lekkiego pióra, niezwykle dopracowanej fabuły, ciekawych opisów niczym bierny widz przenosimy się do Nowego Jorku, roku 1950.
To właśnie tam mamy możliwość rozkoszować się i podziwiać, zniewalający blask fleszy, piękne kreacje, bogactwo, pieniądze gdzie rządzi blichtr, splendor i sława. Ale czy na pewno wszystko co nas otacza jest tak piękne i zachwycające jak mogło by się wydawać?
~Ona - Lauren Evans - piękna, zniewalająca, amerykańska gwiazda o tajemniczym pochodzeniu, która dla sławy poświęciła wiele...Kim tak naprawdę jest Lauren Evans? Jaką tajemnice ukrywa ta tajemnicza postać? O czym marzy?Czego pragnie?
Czy jest szczęśliwa? Jaką jest kobietą poza światem jupiterów?
Czy jej cena za sławy nie jest zbyt wysyła?
~ On - Konrad Rogowski - polski fotograf przebywający na emigracji w Nowym Jorku wraz z ocalałą niewidomą córką i szwagierką.
Usilnie stara się żyć normalnie w nowym miejscu chodź bolesne wspomnienia, wyrzuty sumienia, chęć zemsty, nie pozwalają zapomnieć o zbrodniach z ojczystego kraju.
Jego wielkim pragnieniem jest możliwość opublikowania zdjęć dokumentujących zbrodnie wojenne w Warszawie oraz odnalezienie nazistowskiego zbrodniarza Rudolfa Schultego odpowiedzialnego za śmierć żony.
Jedynym tropem, który ma doprowadzić go do celu, jest ona - Laurem Evans - olśniewająca, sławna hollywoodzka gwiazda, która jak się później okazuje nie jest rodowitą Amerykanką ...tylko Niemką.
~Kochani cóż to była za historia! Kolejny raz przepadłam w nowej, niezwykle namacalnej wręcz opowieści, w której pierwsze skrzypce grają uczucia naszych bohaterów: cierpienie, ból, strata, samotność, upokorzenie, tęsknota.
Dlatego niech was nie zmyli ten słodki tytuł i elegancka okładka! Gdyż "Aktoreczka" to słodko- gorzka opowieść okraszona wielobarwna paletą emocji, która mogłoby napisać samo życie.
~Fikcja literacka połączona z wydarzeniami historycznymi, które łamią nasze serca. Połączenie, które wyszło wręcz idealnie do tego stopnia, że czytelnik czuje się jakby oglądał wspaniały, dostojny film w starym stylu niczym głośna zapowiedź amerykańskiej kinematografii.
~"Aktoreczka" to wielowymiarowa, subtelna, nostalgiczna historia, która obnaża przed nami piękną, romantyczną, a jednocześnie niezwykle bolesną opowieść w której każdy z bohaterów naznaczony bagażem trudnych doświadczeń, walczy ze swoimi słabościami, wyrzutami sumienia, dramatami i marzeniami...
~Autorka kolejny raz, dzięki swojemu talentowi, pasji, wykształceniu, zwróciła naszą uwagę na rolę kobiet "w tamtych czasach".Ukazując przed nami ich ogromną siłę, walkę, upór, odwagę, w ciężkiej walce o lepsze jutro dla samej siebie.
~Takich historii się nie zapomina takie historie po prostu się chłonie!
Czekam na dużo dużo więcej! Wierna czytelniczka. J.K
Bezapelacyjnie Polecam!