Pamięć starszych członków rodziny bywa prawdziwym skarbcem informacji o przeszłości. Ich opowieści zawierają mnóstwo szczegółów, których próżno szukać w podręcznikach historii. Często są niedoceniane. Radosław Rutkowski (autor kryminału Remedium i krótkiej powieści obyczajowej Mit primum non nocere) uczynił wspaniałą rzecz. Historię zasłyszaną od dziadka żony spisał, okrasił swym literackim talentem i tak powstała niezwykle poruszająca opowieść o Jurku i Akeli.
Lata tuż po drugiej wojnie światowej to kolejny burzliwy czas w naszym kraju, szczególnie mocno odcisnął swe piętno na wschodnich jego terenach.
Nam wszystkim przyszło żyć w czasach, w których godność jest jednocześnie walutą oraz ceną i nikt z nas przed płaceniem uciec nie może. (s.17)
Akcja rozpoczyna się w 1946 r. we wsi Wnęki Stare na Podlasiu. Franciszek Śliwowski mieszka tam wraz z żoną i dwójką dzieci – Jurkiem i starszą córką Wandą.
Pewnego dnia Franciszek zostaje aresztowany. Funkcjonariusze Urzędu Bezpieczeństwa podejrzewają go o działalność na szkodę nowo powstającego państwa. Rodzina traci z nim kontakt. Czy Jurek zobaczy jeszcze kiedyś ojca? Jak potoczą się losy syna wroga ludu?
Niedługo po aresztowaniu ojca w domu Jurka zjawiają się mężczyźni z pięknym psem, Akelą i jego tajemnicą. Owczarek miał zostać u Śliwowskich, by pilnować domostwa podczas nieobecności Franciszka.
Natalia, matka chłopca, jest bardzo ostrożna i z niepokojem przyjmuje majestatyczne, niezwykle spokojne zwierzę. Jurek jest zafascynowany Akelą. Stopniowo między chłopcem a psem rodzi się godna pozazdroszczenia więź.
Jednak nie wszyscy we wsi są zadowoleni z obecności nowego psa Śliwowskich. Potężna postura, emanujący z Akeli spokój połączony ze swoistą władczością wywołuje strach u ludzi. Ci, których pies upokorzył, tylko czekają na sposobność, by zemścić się na zwierzęciu.
Powieść „Akela” opowiada o wspaniałej przyjaźni i przygodach Jurka z czarnym długowłosym wilkiem alzackim. Ciekawie prowadzona narracja wiedzie czytelnika przez losy bohaterów, a wplecione w nie zmagania zwykłych ludzi z trudną rzeczywistością, wzbogacają opowieść o fakty znane wcześniej tylko tym, którzy wszystko przeżyli. To również powieść o ludzkiej zawiści i o tym, że nie zawsze dobro wraca.
Autor bardzo ciekawie napisał prolog, który formą podawczą przypomina trochę przypowieść, trochę baśń, trochę gawędę. Stanowi on początek spinającej całą historię klamry.
Niezaprzeczalnym atutem powieści jest fakt, że traktuje o losach rzeczywistych postaci, a to potęguje intensywność odbioru jej treści.
Ta książka dostarczyła mi mnóstwa emocji, niesamowitych wzruszeń i refleksji o ludzkiej i psiej naturze. Przypomniała również, że pamięć o tym, co minęło, potrzebna jest po to, aby móc budować przyszłość, nie popełniając błędów przeszłości, by nie nurzać się w podobnych absurdach.
Czytajcie „Akelę” – napisaną pięknym językiem, oryginalną i wartościową pod wieloma względami powieść Radosława Rutkowskiego. Poznajcie losy pana Jerzego – w książce małego Jurka, który dorasta, marzy o tym, by być żołnierzem, jak tata, staje się mężczyzną i ma niezwykłego przyjaciela.