Czy zastanawialiście się czasem kto stoi za atakami terrorystycznymi dokonywanymi w różnych częściach świata? Czy są one na pewno dziełem organizacji terrorystycznych, które się do nich przyznają? A może oprócz nich ktoś jeszcze ma w tym swój udział i cel? Może spiski i sojusze państw sięgają dużo głębiej niż nam się wydaje? Jeśli lubicie książki o tematyce szpiegowskiej, której fabuła oparta jest o rzeczywistą sytuację polityczną i gospodarczą warto sięgnąć po najnowszą powieść Roberta Michniewicza "Agent z Rijadu".
W stolicy Arabii Saudyjskiej - Rijadzie dochodzi do serii zamachów terrorystycznych. Do zorganizowania ich przyznaje się Al-Kaida. Wszystko wskazuje jednak na to, że prawda jest bardziej złożona. W tle tych wydarzeń mamy tajny sojusz irańskich i rosyjskich służb wywiadowczych, planowane kolejne ataki terrorystyczne, walkę o władzę w panującej w Arabii rodzinie królewskiej, wojnę na Ukrainie, werbunek do rosyjskiego wywiadu polskiego dyplomaty i uprowadzenie jego żony. W samym środku tych wydarzeń znajduje się oficer polskiej Agencji Wywiadowczej Aleks Niwiński. Czy trafnie oceni sytuację i podejmie odpowiednie decyzje? Jaki wpływ na niego będzie miał rosyjski dyplomata i piękna krewna ambasadora?
Główną postacią w powieści Roberta Michniewicza jest Aleksander Niwiński. Autor przedstawił go jako niezwykle bystrego, spostrzegawczego i inteligentnego człowieka z dużym wyczuciem i nieprawdopodobną intuicją, która kształtowała się przez lata pracy wywiadowczej. Jednak tak jak każdy człowiek Aleks nie jest pozbawiony słabości. Pomimo dużej rezerwy i ostrożności nie udaje mu się ochronić przed czarem pięknej kobiety. Niwiński od razu zyskał moją sympatię. Pozostali bohaterowie również zostali przedstawieni w bardzo ciekawy i interesujący sposób. Świetna kreacja bohaterów sprawiła, że ta powieść jest dla czytelnika jeszcze bardziej atrakcyjna, a czytanie jej sprawia więcej przyjemności.
"Agent z Rijadu" jest powieścią sensacyjno-szpiegowską. Mamy tu wszystko co najlepsze z tych gatunków: tajne spiski, szpiegów, zdrady i werbunki nowych agentów, podsłuchy, obserwacje, a także ataki terrorystyczne i zaskakujące zwroty akcji. Największą zaletą tej powieści jest połączenie wydarzeń realnych z fikcją literacką. Akcja powieści dzieje się niedługo po zbrojnej agresji Rosji na Ukrainę i to wydarzenie odgrywa kluczową rolę w książce. Do tego świetnie zostały opisane realia życia w delegacji w państwie Półwyspu Arabskiego. Autor sam przebywał tam przez kilka lat i to doświadczenie świetnie przełożył na powieść. Choć objętość książki oraz mnogość wątków i bohaterów mogą początkowo wywoływać u czytelnika lekkie uczucie strachu książkę czyta się z dużą przyjemnością. Autor potrafił stworzyć atmosferę niepewności, tajemnicy i napięcia, dzięki temu trudno się od lektury oderwać. Takim dodatkowym atutem książki jest jej okładka, a dokładniej jej faktura, która przywodzi na myśl pustynny piasek.
Każdy pisarz chce przez swoją książkę przekazać jakieś przesłanie. W "Agencie z Rijadu" na pierwszy plan wysuwa się wojna na Ukrainie i jej odbiór przez samych Rosjan. Autor pokazuje jak świetnie działa rosyjska propaganda, a każde przejawy kwestionowania słuszności i etyczności działań wojennych są duszone w zarodku. Pokazuje, że nawet młodzi, wykształceni ludzie, którzy mają dostęp do rzetelnych mediów nie potrafią krytycznie spojrzeć na sytuację, tylko ślepo wierzą w to co im wpajano od dzieciństwa. To bardzo smutne, że ludzie potrafią cieszyć się z czyjejś tragedii i nie potrafią dostrzec krzywd i cierpienia drugiej osoby.
"Agent z Rijadu" Roberta Michniewicza to świetnie napisana powieść sensacyjno-szpiegowska. Świetnie oddany klimat i reali życia w kraju arabskim połączone z autentycznymi wydarzeniami dają nieodparte poczucie realizmu w tej książce. Myślę, że zadowoli każdego fana gatunku.