Rzeczy, które musicie wiedzieć: Sam jest normalnym, zwyczajnym i przeciętnym chłopakiem.
Ma starszego brata, Ethana, który ubiera się na czarno i gra na gitarze. Nawet nieźle mu to idzie.
Ma młodszą siostrę, Freyę, która uwielbia rysować i wymyślać różne historie. Aktualnie jest na etapie jednorożców i tęcz, i piankowych zamków.
Rodzice Sama pracują... gdzieś. W każdym razie wychodzą każdego ranka z domu i wracają do niego po południu. I przynoszą pieniądze.
Życie Sama wydaje się proste, nieskomplikowane i pozbawione nagłych zwrotów akcji. Dokładnie tak, jak powinno być. Nadchodzi jednak Tragiczny i Straszliwy dzień, gdy zupełnie nieoczekiwanie zostaje zwołana Narada Rodzinna. I nie chodzi w niej o rozwód, jak podejrzewa Ethan, ale o to, że ich ojciec zajmujący się... czymś? sprzedał swoją firmę. I zarobił mnóstwo, mnóstwo, mnóstwo pieniędzy, które pozwolą im na przeprowadzkę do Londynu.
Do ślicznego, wiktoriańskiego domku w dobrej i drogiej okolicy. I do Londyńskiej Akademii dla Zdolnych i Utalentowanych.
Czy może być coś gorszego, budzącego większą trwogę i niechęć dla przeciętnego nastolatka, który swoją przeciętność lubi i który jest z niej na swój sposób dumny? Oczywiście, że tak. Życie Sama nie tylko staje na głowie - ono zaczyna przypominać przejażdżkę jedną z piekielnych karuzel w Wesołym Miasteczku.
Rzeczy, których mogliście nie wiedzieć: zainteresowanie piłką nożną to poważne faux pas.
Jeśli chcecie zagadać do Pięknej Jennifer to musicie to zrobić przez telefon, bo inaczej się nie da.
Dziewczyna, która ubiera się w ciuchy wyglądające jak drugie życie dywanika łazienkowego, może być naprawdę cool.
Udawanie biseksualnego artysty nie zawsze przynosi takie korzyści na jakie liczyło się na początku.
,,Prawie zupełnie nikt'' jest książką naprawdę sympatyczną - napisaną lekkim stylem i z humorem. Miło było cofnąć się w czasie i przypomnieć sobie nastoletnie problemy i rozterki, a już naprawdę ciekawym doświadczeniem było dla mnie spojrzenie na nie z typowo męskiej perspektywy. Bo wiecie, kiedy byłam nastolatką, to książki dla tej kategorii wiekowej były w większej mierze typowo babskie. Dlatego bardzo mnie cieszy fakt, że ten trend zaczyna się zmieniać i że na rynku pojawia się coraz więcej książek dla młodych chłopców.
W każdym razie, co jest ważne, to fakt, że książka Sutcliffa pełni nie tylko funkcje rozrywkowe. Autor w naprawdę umiejętny i subtelny sposób poruszył w niej kilka problemów, które są naprawdę ważne z nastoletniego punktu widzenia - jak relacje z rodzeństwem i relacje z rodzicami; jak braterska solidarność i mdlące przekonanie, że zawiodło się własną matkę, bo nie jest się dla niej wystarczająco utalentowanym; jak poszukiwanie własnego miejsca w świecie, odkrywanie pierwszych pasji i talentów oraz pierwsze zauroczenia i młodzieńcze miłości.
Czy polecam? Jak najbardziej. ,,Prawie zupełnie nikt'' jest kawałem dobrej i zabawnej literatury młodzieżowej, która będzie odpowiednią lekturą zarówno dla chłopców, jak i dla dziewcząt.
*Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl