Kochani na samym, jej początku jest prolog mamy tam opisane o tym jak Amanda poznaje wiele szczegółów jak dostać, się do tego kursu.
A co było dalej...?
To przekonajcie się sami.
"Kurs opieki nad duszami zmarłych to pierwszy kurs w języku polskim ,który zostanie przeprowadzony przez Fundację Opieki nad Zmarłymi w ramach projektu. Rozwój dla pracowników środowiska pogrzebowego,dofinansowanego dzięki programowi operacyjnemu "Wiedzą Edukacja Rozwój"
Amanda po przeczytaniu, pewnych dokumentów wywnioskowała, że ten kurs jest bezpłatny, oraz każdy uczestnik dostaje certyfikat i tytuł specjalisty opieki nad duszami zmarłych. Miało ono się zacząć w dniu : 18 czerwiec miał być wtedy ( nów czerwcowy) niedziela od godz.9 do 18. Nastempne spotkania były w kolejnych osiem pełni księżyca. I siedem kolejnych nowiów księżyca.Miejscem docelowym była wtedy: Wyższa Akademia Nauk ul. Górnicza. Ilość miejsc była tam mocno ograniczona oraz (decyduje kolejność zgłoszeń).
***
Sara chciała dowiedzieć się trochę więcej o tym miejscu lecz postanowiła poszukać informacji w internecie na ten temat lecz się trochę zdziwiła, gdy było tam napisane, że ta miejscowość pochodzi z dawnych legend a internet chyba nie kłamie.Poza tym
bardzo chciała mieć wszystko pod kontrolą i niczego nie przegapić.Bo bardzo podobał jej się ten program.I czemu by z niego nie skorzystać. Nie mogła się doczekać kiedy kurs się rozpocznie.W oczy odrazu żucil jej się pewny błąd ale nie zwruciła uwagi na niego. Za cmentarzem gdzie czekała na nią pewna wiedźma Agata ,która miała jej wiele do powiedzenia.Gdy Sara weszła do tego domku i szybko usiadła na wygodnej kanapie i Agata podała jej trzy rodzaje różnego ciasta oraz imbryk.Z wielką przyjemnością napiła się tego wywaru który prosił się aby go wypić.Bo pachniał cynamonem i zieloną herbatą oraz rumiankiem i trawą cytrynową. To było coś magicznego.Po zjedzeniu jednego kawałka szarlotki z pianką Sara mówiła, jej że to ona poprowadzi ten kurs. Oprócz niej zapisało się jeszcze pięć osób.Jedni z nich to nawet prości ludzie a niekturzy to istoty magiczne.Sara od razu skojarzyła tę szkołę z Harrym Potterem bo była ona związana z czarami.Gdy po wejściu do tego budynku przedstawiła się jako Sara Jeleniewska spotkała mężczyzne, który otworzył jej drzwi.Miał na imię Meinaird, który chętnie oprowadził ją po tym budynku.Wnetrze było bardzo piękne bo na ścianach były obrazy a gdzieś trochę dalej stojały rzeźby.Wrażenie na niej zrobiły zdobienia z liści. Uroku dodawały jej świece i delikatne iluminacje. Dalej można było podziwiać gabloty z książkami i antyczną porcelaną. Dowiedziała się że założycielką tej akademi jest Brygida Jabłecka i że budynek ma on 170 lat. Meinaird jest poza tym człowiekiem Ligi Ochrony Demonów.Wszystko miało się odbyć w sali nr.13 można tam sobie zrobić kawę z pianką i cukrową posypką. Niespodziewanie przyszła do niej mała myszka która skoczyła jej na ramię gdy potem szybko znikła. Gdy weszła do tej sali znajdowało się już tam parę osób którzy już wcześniej zgłosili. Po krótkim wykładzie wszyscy wybrali się na cmentarz który znajdował się w Lasku Wglądów. Każdy z nich poszedł poglądać zabytki cmentarne. Gdy po dłuższej chwili każdy był już zmęczony wtedy mogli wrócić do swojego domu. I każdy z uczestników oddalił się w swoim kierunku.
Ta książka jest uporządkowana w należytym porządku i ładzie i składzie.Poniewaz ma ciekawe nazwy rozdziałów. Bardzo dobry pomysł na książkę bardzo odbiegajacy od tego co do tej pory czytałam.Zawarcie w niej elementów cmentarnych oraz różnych obrzędaów i magicznych amuletów.Dodaje inności tej powieści. Aż chce się ją czytać bo wiemy co się dzieje oraz się nie nudzimy. Szybko wciągnełam w ten wir wydarzeń. Jestem pod wrażeniem jej wartkiej akcji. Nie chciałam sobie robić tam żadnych przerw od czytania bo byłam bardzo pochłonięta jej przebiegiem zdarzeń.Wszystko jest płynne i wyraziste.Bo niemożna się oderwać jakby jakaś siła magiczna tutaj trzymała i kazała mi czytać 😘
Dziękuję za egzemplarz książki do recenzji od @aryia_czyta_kotom♥️ i @paula.pisze♥️