Ania z Avonlea recenzja

A miało być tak pięknie

Autor: @Iwona_Nocon ·2 minuty
2022-06-13
Skomentuj
1 Polubienie
Po pierwszym tomie przygód Ani, przyszedł czas na drugi. Trochę się obawiałam ponownego spotkania, ale gdzieś z tyłu głowy towarzyszyła mi myśl, że chyba aż tak źle być nie może. I rzeczywiście nie było najgorzej jeżeli chodzi o rozpisanie postaci oraz fabułę. Jednak natrafiłam w książce na coś z czym się nie zgadzam i co powoduje, że autorka powieści w moich oczach straciła.

Ania to ambitna dziewczyna, która dzięki rywalizacji z Gilbertem osiąga znakomite wyniki w nauce, co w konsekwencji pozwoliło jej na kształcenie się dalej. Niestety ze względu na śmierć Mateusza, oraz pogorszenie się wzroku Maryli, dziewczyna postanawia zostać na Zielonym Wzgórzu i podejmuje się pracy w szkole, do której sama chodziła. Zostając w domu w którym dorastała, zakłada z przyjaciółmi Koło Miłośników Avonlea, poznaje nowego sąsiada z przeuroczą papugą, odkrywa chatkę Ech w której mieszka osamotniona panna Lawenda i wraz z Marylą przygarniają do siebie bliźniaki.

Jak tylko zaczęłam czytać drugi tom przygód Ani, odetchnęłam z ulgą, bo główna bohaterka w końcu dorosła i miałam nadzieję, że nie będzie mnie już aż tak denerwowała. No i rzeczywiście tak się stało, bo godnie zastąpiła ją postać Tadzia. Dzięki temu chłopakowi zrozumiałam, że Ania to jednak było złote dziecko.

Na początku recenzji wspomniałam o rzeczach, które w tej książce mi się nie podobały. Może zacznę od kar cielesnych. Poruszenie wątku samo w sobie nie było szkodliwe, ale to jak został ukazany już tak. Jak można napisać scenę w której chłopiec pochwala swoją nauczycielkę za to, że bije jak mężczyzna i od tego momentu zaczyna darzyć ją większym szacunkiem. Dla mnie to było szokujące. Drugim wątkiem, od którego w moim odczuciu bije największa toksyczność jest powtarzanie dość często jednego z bliźniaków – Tadzia kocha się bardziej, bo jako niegrzeczne dziecko potrzebuje więcej troski i uwagi. A co z grzeczną Tolą? Ja się kocha tylko na 20% a może na 30%? Co to w ogóle jest? Jakiś rodzaj licytacji ludzkimi uczuciami? W kierunku autorki cisną mi się na usta przeróżne epitety, ale odpuszczę sobie, bo szkoda sobie strzępić sobie język.

Aby zakończyć jakoś pozytywnie moją opinię, Jaś Irving jest bohaterem do którego zapałałam największą miłością. Akurat ta postać udała się pani Lucy w 100%. Za nim będę tęsknić najbardziej. Ode mnie 4/10. Miało być lepiej niż w pierwszej części, ale jest zdecydowanie nudniej i bardzo kontrowersyjnie. Mówiąc krótko ta powieść się bardzo, ale to bardzo zestarzała. Książka została otrzymana z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-06-13
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ania z Avonlea
36 wydań
Ania z Avonlea
Lucy Maud Montgomery
8.3/10

Druga część opowieści o Ani z Zielonego Wzgórza. Ania osiąga znakomite wyniki w seminarium, co pozwoliłoby jej kształcić się dalej, jednak rezygnuje z własnych marzeń, nie chcąc zostawiać na Zielo...

Komentarze
Ania z Avonlea
36 wydań
Ania z Avonlea
Lucy Maud Montgomery
8.3/10
Druga część opowieści o Ani z Zielonego Wzgórza. Ania osiąga znakomite wyniki w seminarium, co pozwoliłoby jej kształcić się dalej, jednak rezygnuje z własnych marzeń, nie chcąc zostawiać na Zielo...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Marzenia zostały spełnione, dawne urazy wybaczone, a wrogowie stali się przyjaciółmi. To chyba powinien być koniec, ale tak jak to w życiu bywa, koniec jest zaledwie początkiem nowej historii. Ania,...

@niepoczytalna_ @niepoczytalna_

Lucy Maud Montgomery w roli autorki książek. Ale jakich? Wyjątkowych dla wielu od lat... Dla wielu moje słowa zabrzmią nieco absurdalnie, bo „Ani z Zielonego Wzgórza” ani za dziecka, ani za czasów...

@aga.kusi_poczta.fm @aga.kusi_poczta.fm

Pozostałe recenzje @Iwona_Nocon

Ty, ja, ona
Recenzja

W 2021 roku przy okazji tytułu Znam twój sekret miałam po raz pierwszy do czynienia z twórczością autorki. Byłam pozytywnie zaskoczona jej pomysłem na fabułę i z marszu ...

Recenzja książki Ty, ja, ona
Zboczeńcy na tronie
Recenzja

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl. Zboczeńcy na tronie. Erotomani i seksoholicy u władzy autorstwa pana Jerzego Beskidzkiego to powieść, która może przyci...

Recenzja książki Zboczeńcy na tronie

Nowe recenzje

Sekrety nigdy nie umierają
Trzymająca w napięciu
@przyrodazks...:

Nie wiem jak wy, ale ja czasami czuję, że jakaś książka będzie niesamowita i wtedy zawsze biorę ją poza kolejnością. Ju...

Recenzja książki Sekrety nigdy nie umierają
Zabiorę cię do domu
"Zabiorę cię do domu"
@nsapritonow:

Katarzyna Fiołek w swojej powieści "Zabiorę cię do domu" zabrała mnie w malownicze Bieszczady, gdzie rzeczywistość prze...

Recenzja książki Zabiorę cię do domu
Bławatek
Bławatek
@a.buchmiet:

"Bławatek" to debiut Magdaleny Buraczewskiej - Świątek, który skradł moje serce! 💠💙 XIX-wieczny Paryż to miasto marzeń...

Recenzja książki Bławatek
© 2007 - 2025 nakanapie.pl