Krew aniołów recenzja

A gdy odejdziemy – zabierzemy Was ze sobą

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @Chassefierre ·2 minuty
2022-03-24
1 komentarz
24 Polubienia
Johanna Sinislao kreuje światy sugestywne, łatwe do uwierzenia, nie różniące się zbytnio od naszego. W jej książkach to, co mityczne, magiczne, przeplata się z tym, co zwyczajne i codzienne. Dlatego przyszłość, której wizję roztacza przed nami autorka, wydaje się tak straszna i wstrząsająca. Bo nie jest to przyszłość całkowicie wymyślona.
Przecież pszczoły naprawdę znikają.

CCD – czyli Colony Collapse Disorder, albo Masowe Ginięcie Pszczół – nie jest zjawiskiem nowym. Różne źródła podają, że po raz pierwszy zaobserwowano je już w okolicach 1918 roku na terenie Stanów Zjednoczonych. Od tego czasu minęło ponad sto lat, a sytuacja pszczół miodnych tylko się pogorszyła. I dalej do końca nie wiemy, co powoduje CCD. Mamy tylko przypuszczenia.
A przypuszczenia to za mało.


Jednak ,,Krew aniołów'' jest nie tylko historią umierającego świata i znikających pszczół. To również, a może nawet przede wszystkim, opowieść snuta przez Orvo i przez Eero, jego syna. Te dwa głosy przeplatają się i uzupełniają jednocześnie. Miłość – silna, gwałtowna miłość rodzica – miesza się ze spokojną akceptacją syna i z jego młodzieńczą wyrazistą wrażliwością. Wrażliwością na krzywdy wyrządzane zwierzętom i owadom.

Orvo sprawia wrażenie człowieka pogodzonego z życiem, ze swoim losem, z tym, jak wygląda świat. Nie znaczy to, że nie jest on zdolny do przeżywania silnych emocji, że nie jest zdolny do nienawiści, gniewu, miłości i rozpaczy. Te uczucia są w nim obecne, ale istnieją na takiej samej zasadzie, na jakiej istnieją silne prądy rzeczne – z wierzchu ich nie widać, na powierzchni jest spokojna, leniwa toń. Trzeba zanurzyć się głębiej, żeby zobaczyć co jest pod spodem, żeby poczuć tą dziką, nieokiełznaną siłę.

Eero jest podobny do ojca pod względem sprawianego przez siebie wrażenia – choć nigdy nie poznajemy go bezpośrednio, a jedynie przez pryzmat blogów, które prowadził. Wpisy Eera odkrywają przed czytelnikiem jego wrażliwość – chłopak stara się uświadomić innym ludziom jak okrutny los spotyka zwierzęta hodowlane. Że to, o czym mówimy rzucając hasłami takimi jak ,,dobrostan'', nie ma z prawdziwym dobrostanem nic wspólnego. Że zwierzęta czują, myślą i są dokładnie takie same jak my. Że nie różnimy się od siebie specjalnie.

Ale skoro jest blog – są i komentarze. Okrutne, bezduszne, czasami chamskie.

W tle jest też rodzinny biznes prowadzony przez Ariego – Toinovojia Meats, sterylna fabryka śmierci.


,,Krew aniołów'' jest kolejnym ważnym proekologicznym głosem, który rozlega się na świecie. To jednocześnie opowieść przerażająco realistyczna i fantastyczna, to historia w której fragmenty chcielibyśmy wierzyć, jak dzieci, bo każde wytłumaczenie tego gdzie i w jaki sposób pszczoły znikają jest lepsze, niż stwierdzenie, że owady te odlatują gdzieś żeby po prostu umrzeć. I że to koniec. Nic więcej nie będzie.

To również głos pełen rozpaczy i doskonałe studium rodzicielskiej żałoby.

Oraz przypomnienie będące tak naprawdę przywołaniem ludzkości do porządku – musimy uświadomić sobie, że nie jesteśmy dobrymi gospodarzami w tym domu.



*za polecenie twórczości Johanny Sinislao serdecznie dziękuję naszej koleżance @LetMeRead!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-03-23
× 24 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Krew aniołów
Krew aniołów
Johanna Sinisalo
7.8/10

Orvo od dziecka interesował się pszczołami. To była jego pasja, którą przejął po swoim dziadku i którą starał się przekazać synowi. Dlatego gdy w jednym z uli znajduje tylko martwą matkę, a rój znika ...

Komentarze
@OutLet
@OutLet · około 3 lata temu
A kto Ci powiedział o tej książce, no kto???

<LMR domaga się należnych jej fanfar>
× 3
@Chassefierre
@Chassefierre · około 3 lata temu
No Ty, no Ty. Już naprawiłam, zobacz! ;)
× 4
@OutLet
@OutLet · około 3 lata temu
O, i teraz ja czuję się prawdziwie doceniona! :D



× 6
Krew aniołów
Krew aniołów
Johanna Sinisalo
7.8/10
Orvo od dziecka interesował się pszczołami. To była jego pasja, którą przejął po swoim dziadku i którą starał się przekazać synowi. Dlatego gdy w jednym z uli znajduje tylko martwą matkę, a rój znika ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Chassefierre

Psychologia ogrodnictwa
Zielony uspokaja

Wiemy, że zieleń i przyroda mają na nas dobry wpływ - uspokajamy się podczas leśnych i parkowych spacerów, poziom kortyzolu w naszym organizmie spada, a nasze samopoczuc...

Recenzja książki Psychologia ogrodnictwa
Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Tik-tak, tik-tak

,,Samotnie przeciwko ciemności'' jest chyba najtrudniejszą i zarazem najładniejszą książką z całej serii, choć to ostatnie - wiadomo - jest kwestią gustu. I schematów. I...

Recenzja książki Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu

Nowe recenzje

Korea od kuchni
Korea od kuchni.
@milena9:

Przez żołądek do serca, jak mówi jedno z naszych przysłów. Aby może nie od razu pokochać koreańską kuchnie, ale mieć n...

Recenzja książki Korea od kuchni
Ciałofon
Ciałofon - opis realnej przyszłości, która jedn...
@monia04101997:

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl. Sztuczna inteligencja. AI, Chaty GPT, roboty humanoidalne - to wszyst...

Recenzja książki Ciałofon
Wyspa luzu
Kalimera!
@ewelina.czyta:

Zaglądając na mój blog, wiecie już, że Jolanta Kosowska jest jedną z moich ulubionych pisarek, a jej książki, zawsze wy...

Recenzja książki Wyspa luzu
© 2007 - 2025 nakanapie.pl