Ta książka mnie kusiła od jakiegoś czasu i jak tylko nadarzyła się okazja to zgłosiłam się szybciutko do recenzji e-booka. Mało kiedy sięgam po thrillery wolę lżejszą lekturę ale tu nie mogłam się powstrzymać. Książka ma dobre recenzję ale mimo to byłam pełna obawa czy mi się spodoba. Thrillery to specyficzny gatunek, a thriller psychologiczny musi mieć w sobie to coś. Czy "98% Klary" spełniło moje oczekiwania?
Klara to młoda dziewczyna, która miała nieciekawe dzieciństwo. Pracuje jako programistka, ale praca coraz bardziej ją męczy. Wszystko za sprawą szefa, który wymaga dość sporo i nie należy do przyjemnych. Życie Klary nie jest ciekawa. Poza pracą, gdzie często zostaje po godzinach, nie posiada życia towarzyskiego. Sama jednak stroni od ludzi. Pewnego wieczoru Klara postanawia wrócić do domu spacerem. Jednak pewno zdarzenie na moście zmienia jej życie w ciąg niespodziewanych zdarzeń. Ciąg , który sprawi, że Klara nie będzie już tą samą osobą. Co takiego wydarzy się na moście?
Fabuła książki jest genialna. Początkowo miałam odrobinę inne wyobrażenie o fabule, ale autorka poprowadziła mnie poprzez świetną historię. Książka momentami jest dość brutalna, sprytnie poprowadzona. Sama bym ją podzieliła na dwie części . Pierwsza to wydarzenie od początku, poprzez zdarzenie na moście po wydarzenie w domu Maksa aż do ucieczki Klary. I na drugą , czyli wydarzenie po ucieczce Klary. Ta druga część zdecydowanie bardziej mnie wciągnęła.
Historia napisana jest z perspektywy kilku postaci choć sama narracja nie jest w pierwszej osobie. Za to poznajemy odczucia, działania każdego z trzech głównych bohaterów. Postacie są genialne. Maks to morderca, który uważa, że robi to, co powinien i nie zabija osób niewinnych. Nie pozostawia także świadków. Klara to pierwsza osoba , która nie zabił od razu. Coś w tej dziewczynie sprawiło , że zamiast zabić postanawia "ulepić z niej chleb". Co takiego nim kieruje? Dominik to młody mężczyzna, który jest przyjacielem Maksa. Ich przyjaźń działa na dziwnych zasadach. Klara tego nie rozumie, zwłaszcza że Dominik na początku ją oszukał. Z czasem dowiadujemy się, jaka relacja łączy go z Maksem. Dominik to dość dwuznaczna postać. Ciężko go zaszufladkować.
Najciekawszą postacią jest tytułowa bohaterka. Klara przeszła wiele w domu Maksa. Byliśmy świadkami jej załamania, łez, dramatycznych zdarzeń i muszę przyznać, że zaskoczyła mnie jej siła. Kiedy Klara uciekła okazało się, że mimo dramatyzmu sytuacji Klara tworzyła plan. Plan, który był genialny choć nie był doskonały. Niejednokrotnie jej plan musiał ulec modyfikacji. Nie wszystko szło jak należy, ale Klara nigdy się nie poddała. W tym planie miała dużo szczęścia. To, co stworzyła było tak nieoczekiwane. Wywiodła w pole nie tylko Maksa ale także i osoby, które mu pomagały. Autorka dawkuje nam także informacje o jej działaniach. Nie przewidziałam ze w jej umyśle powstanie plan, który będzie miał takie zakończenie.
Książka jest debiutem i muszę przyznać, że coraz więcej jest tak dobrych debiutów. Co ważne książka trzyma w napięciu od początku do końca. Ma dużo nieoczekiwanych zwrotów akcji a samo zakończenie może wprowadzić w osłupienie. Czy Klara zrealizuje swój plan do końca? Jakie zakończenie przewidziała? Czy wygra z Maksem? Ostatni fragment książki to nieoczekiwany zwrot, który jest intrygujący, niejasny i sugeruje, że będzie ciąg dalszy. Może się mylę ale to pytanie trzeba zadać autorce. Polecam