Chcielibyście być nieśmiertelni lub prawie nieśmiertelni?😁 Ja nie!😬
Bohaterka książki "Cała wieczność", po pewnej zakrapianej imprezie, budzi się, jak to zwykle bywa, z ogromnym pragnieniem. Sęk w tym, że jej usta nie szukają wody, a krwi. W dodatku jej zęby prezentują się jakoś inaczej, choć nie może tego zobaczyć w lustrze...
Wszystko wskazuje na to, że niechcący stała się... wampirzycą?🤭
Wkrótce pamięć zaczyna jej wracać, a ona wpada na sprawcę całego zdarzenia. Takie nielegalne powołanie do (nie)życia nowego wampira może okazać się katastrofalne w skutkach dla obojga, chyba że znajdą sposób, aby przekonać Radę Wampirów do zostawienia ich w spokoju.
Jednak czy to im się uda?😏
I czy naprawdę Lily będzie musiała spędzić resztę swojego długiego życia w ciele, którego nienawidzi? No cóż, przynajmniej będzie miała czas, aby je pokochać. 🙄
Przyznam szczerze, że dobrze się z tą lekturą bawiłam! Od początku wszystko było zabawne, wręcz absurdalne, jeśli spojrzymy na tematykę, ale też urocze. 😊
Lily zachowywała się dokładnie tak, jakby zrobiła to każda inna dziewczyna, na wieść o swoim niecodziennym położeniu (a przynajmniej ja😁).
Tutaj muszę dodać, że kocham okładkę tej książki i uważam, że idealnie pasuje ona do treści! Tak właśnie przez cały czas wyobrażałam sobie Lily i jej minę przez połowę dnia. Albo nocy. 😁
Mnóstwo nawiązań "Zmierzchu" i innych wampirzych produkcji sprawiła, że te książkowe realia wyglądały dość przyziemnie, mimo wszystko. 😉
Dużą częścią fabuły była ciałopozytywność i wszelkie tematy związane z akceptacją (i jej brakiem) swojego ciała, wyglądu, ale też całej osoby. Pojawią się tu również niezbyt proste relacje z rodzicami, co pozwoli zobaczyć, czemu Lily jest taka, jaka jest.
Nie zapominajmy jednak o Tristanie i jego wpływie na bohaterkę! Nie mówię tylko o ugryzieniu, choć od tego wszystko się zaczęło.😁
Ich związek, o ile w końcu będziemy mogli go tak nazwać, miał wielu przeciwników, a kto był największym z nich?
Była dziewczyna?
Duch przeszłości?
A może pewna rudowłosa dziennikarka?😉
Musicie dowiedzieć się sami. 🤭
Bardzo przyjemna lektura, ciekawie napisana i o ciekawej tematyce. Niby lekka, niby żartobliwa, ale jednak gdzieś tam przemyca ważne tematy.
Będzie trochę o miłości, zarówno tej romantycznej, jak i rodzinnej, o przyjaźni i lojalności, o sile i pokonywaniu własnych słabości.
Niewymagająca i niewzbudzająca jakichś ogromnych emocji, ale dobra na odmóżdżenie i wczucie się w jesienny, nieco halloweenowy klimat. 😊
Jeśli więc jesteście fanami "Zmierzchu", "Buffy" czy "Pamiętników wampirów", a może po prostu szukacie czegoś niezwykłego, ale też krótkiego i lekkiego, koniecznie sięgnijcie po historię Lily i Tristana!
7,5/10🩷