13 anioł recenzja

Aniołowie długo zabiegali, aby Bóg powierzył im pod piecze jeden ze światów. Gdy to nastąpiło postanowili dokonać małego eksperymentu. Bóg tworząc kolejne światy obdarzał je magią bądź też techniką, ale nigdy oboma. Aniołowie postanowili zawrzeć z ludźmi przymierze. Rozdzielili świat rzeką Gette oraz sprawili, że mieszkańcy Zachodniego Brzegu dostali magię a Wschodniego technikę. Pod karą śmierci zabronili mieszkańcom zmiany brzegów. Ale śmiertelnicy wybudowali Gettem, miasto na wodzie na samym środku miedzy oboma brzegami. W którym mogli spotykać się śmiertelnicy obu Brzegów. Aniołom jednak nie w smak jest ono i postanawiają je zniszczyć, poprzedzając to 6 Znakami. Jednak 13 anioł gdzieś przepadł a on jest ostatnią nadzieją na ocalenie Gettem.

Wciąż nie mogę sobie przypomnieć, dlaczego pewnego dnia postanowiłem przeczytać tą pozycję i dodałem ja do listy „Chcę przeczytać”. Zastanawiałem się czy jedlinie wiem, dla czego chciałem ją przeczytać nie był to jakiś bardzo błahy powód i czy nie odłożyć tego na jeszcze później. Teraz, gdy już ukończyłem „13 anioła” mogę powiedzieć, że dobrze, że tego nie zrobiłem, bo mogłaby mnie ominąć dobra książka.

Cała akcja toczy się w przeciągu dwunastu dni, które są kolejnymi rozdziałami, każdy z nich jest opatrzony cytatem, że świata wykreowanego przez autorkę. Książka jest bardziej detektywistyczna niż fantastyczna. Główny nacisk to znalezienie anioła oraz rozwiązanie paru zagadek, które pojawiają się przy okazji. Tylko jedna rzecz mnie zastanawia i mi trochę nie pasuje w fabule, niestety, aby napisać, co to musiałbym zrobić spoiler a nie chce tego robić.

Książka ma interesującą okładkę autorstwa Dominika Bronieka, jednak ilustracje wewnątrz pana Przemysława Wolnego już tak nie zachwycają, mają postać karykaturalną, która mi niezbyt przypadła do gustu w tej pozycji. Autorka miała ciekawą koncepcję książki, zderzenie dwóch światów Arlenu tego zawierającego magię, elfy gnomy, magów itp. ze światem Tangary techniki, postępu. Jednak jest to tylko małym tłem dla poszukiwań zaginionego anioła, który ma uratować miasto-wyspę. „13 anioł” jest napisany lekkim językiem także książkę niemal się pochłania. Zdecydowanie polecam.

[wcześniej opublikowano na: http://zagubionywslowach.wordpress.com/]