Ja również nie ograniczam się gatunkowo. Wybieram książki, które zainteresują mnie opisem. Zwracam także uwagę na autorów.
Łatwiej wymienić gatunki, których nie darzę szczególną sympatią. Nie lubię fantastyki (jedynym chyba wyjątkiem jest "Gone" Michaela Granta). Wszystkie powieści, w których występują wampiry, wilkołaki, upadłe anioły itp. po prostu wydają mi się nudne, nieciekawe.
Coraz...