"Żywila" nie zalicza się do głównych dzieł Mickiewicza - jest młodzieńczą wprawką literacką wzorowaną na historykach greckich i rzymskich. Pochodzi z 1819 roku, a więc z okresu, zanim Mickiewicz ostatecznie opowiedział się za romantyzmem. Wiadomo, że filomaci dyskutowali nad nią i że pod koniec lutego wydrukowano ją anonimowo w "Tygodniku Wileńskim" jako "wyjątek ze starożytnych rękopisów polskich, udzielonych redakcji przez P.S.F.Ż." (Mickiewicz wskazywał tu na znanego wileńskiego filologa i antykwariusza Szymona Feliksa Żukowskiego). Tradycja mówi, że koledzy autora dla żartu przedstawili ją profesorowi Leonowi Borowskiemu jako autentyczny zabytek piśmiennictwa, i Borowski walnie przyczynił się do jej publikacji. Był to przykład fałszerstwa charakterystycznego dla owych czasów (jego powstaniu niekoniecznie musiała towarzyszyć rzeczywista chęć oszukiwania). Mickiewicz nigdy powtórnie nie oddał "Żywili" do druku i dziełko zostało wkrótce zapomniane. Pewność co do osoby autora uzyskano dopiero w 1884 roku.
W krótkiej i zwięzłej historii pojawiają się (raczej w zalążkowej formie) liczne motywy, które staną się charakterystyczne dla dojrzałej twórczości Mickiewicza: zgubna namiętność, zdrada, wreszcie patriotyczny czyn bohaterskiej kobiety. Żywila, córka księcia nowogródzkiego Koriata, zakochuje się w rycerzu Poraju. Koriat, który dowiedział się o tajemnej miłości (choć nie poznał imienia kochanka), skazuje ją na śmierć. Chcąc ocalić Żywilę, Poraj otwiera bramy Nowogródka przed wrogimi wojskami ruskimi. Z ich pomocą udaje mu się wydostać Żywilę z więzienia, lecz ta zabija go za zdradę rodzinnego miasta, z mieczem w ręku przegania Rusinów, po czym umiera. (Dość zaskakujący rys tej historii polega na tym, że przodkowie Mickiewicza byli herbu Poraj).
W krótkiej i zwięzłej historii pojawiają się (raczej w zalążkowej formie) liczne motywy, które staną się charakterystyczne dla dojrzałej twórczości Mickiewicza: zgubna namiętność, zdrada, wreszcie patriotyczny czyn bohaterskiej kobiety. Żywila, córka księcia nowogródzkiego Koriata, zakochuje się w rycerzu Poraju. Koriat, który dowiedział się o tajemnej miłości (choć nie poznał imienia kochanka), skazuje ją na śmierć. Chcąc ocalić Żywilę, Poraj otwiera bramy Nowogródka przed wrogimi wojskami ruskimi. Z ich pomocą udaje mu się wydostać Żywilę z więzienia, lecz ta zabija go za zdradę rodzinnego miasta, z mieczem w ręku przegania Rusinów, po czym umiera. (Dość zaskakujący rys tej historii polega na tym, że przodkowie Mickiewicza byli herbu Poraj).