Książka to zaledwie 290 stron. Tak jedni powiedzą sporo inni jak ja, że to mało. Zwłaszcza że czyta się ją rewelacyjnie. Podzielona na krótkie rozdziały. "Zmiana" to lekka lektura idealna na zimowe wieczory. Fabuła książki jest świetnie napisana. Historia ciekawa i wciągająca od pierwszych kartek. Okładka i tytuł książki intrygujący.
Anna to młoda dziewczyna, która po stracie pracy wyjeżdża do innego miasta. Traf sprawia, że traci plecak z rzeczami. Nie poddaje się. Znajduje prace i przyjaciół. Dostaje propozycje pracy u rodziny Black. Podejmuje się jej i to odmienia jej życie....
Nicolas to młody mężczyzna, Tajemniczy i władczy. Pracodawca Anny ale pobudki, jakimi kierował się zatrudniając ją są zupełnie inne niż byśmy sądzili. Arogancki i nieprzyjemny choć to tylko pozory. To człowiek, który jest nieszczęśliwy, zagubiony i samotny.
Akcja książki szybko się rozwija. Postacie i te główne i te poboczne świetnie wykreowane. Mamy tu całkowitą mieszankę wybuchową. Relacja głównych bohaterów to wieczne podchody i aż proszą się, by nimi potrząsnąć i na nich nakrzyczeć by się otworzyli na siebie. Niby chcą ale się boja. O ile Anna i jej motywy są jasne, o tyle Nicolas to jedna wielką niewiadomą.
W książce pojawia się ciekawy wątek postaci tzw. zakapturzony. Kim jest (ja odkryłam dość szybko) musicie się przekonać sami. Druga ciekawa postacią jest Viktor. Starszy brat Nicolasa...