Czytałam część pierwszą i nie mogłam się doczekać kontynuacji. "Black or white" to kontynuacja "Zmiany" Jolanty Sąd. Książkę czyta się rewelacyjnie. Lekka, przyjemna i pełna emocji.
Anna o ucieczce trafia do górskiego miasteczka. Pozna tam starsze małżeństwo, dzięki któremu odzyskuje spokój, choć pozorny. Poznaje także Jo White. Jej serce jednak należy do Nicolas Black. Mimo to tytuł książki wyjaśniony. Anna miała chwilowo dylemat. Kochała Nicolasa, mimo iż sądziła, że zaręczył się z inną. No mógłby stać się tym który go zastąpi jednak Anna nie była na to gotowa.
Nicolas to człowiek, który ma dwie twarze. Z jednej strony twardy z drugiej strony ciepły i wrażliwy. Po ucieczce Anny zmienia się. Odnajduje ją i stara się chronić i udowodnić swoją miłość. Pokazuje nam się taki jakim jest naprawdę.
W książce jest też ciekawa postać brata Nicolasa. Viktor jest starszy ale bardziej wyluzowany. Momenty z jego udziałem są przezabawne i czyta się je rewelacyjnie. Relacja Anny i Victora to seria śmiesznych i serdecznych momentów.
Książka nie należy do długich. Zaledwie ok. 270 stron. Idealna na wieczór. Całość tworzy cudowną historię. Zdecydowanie jednak część druga przypadła mi bardziej do gustu.
Nie wiem, czy w planach będzie kontynuacja. Jednak mam nadzieję, że tak. Jeśli nie część trzecia to chociaż nowa seria z historią Victoria. Z przyjemnością przeczytałabym jego historię...